W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito). Problem dotyczy części użytkowników i zniknie za kilka dni.
Co do aseksualnych- oni nic nie tracą. Nie hamują swoich popędów. Oni nie odczuwają żadnego zainteresowania seksem.
Nam sie wydaje dziwne ale dla nich seks jest tak atrakcyjny jak dla nas zmywanie naczyń
Też tak uważam.
Jeśli na coś nie mam ochoty, to doświadczenie tego raczej nie da mi przyjemności.
Zacytuje wam wypowiedz doktora seksuologii St. Dulko "rezygnacja z seksu moze miec konsekwencje dla zdrowia psychicznego i fizycznego.(...)Brak zblizen nie jest bez znaszenia dla funkcjowania organizmu. Seks , jak jest integralnym elementem zycia.Pozbawione go osobymoga bys drazliwe, apatyczne, maja mniejsza radosc zycia." _a to najlepsze --"Ich ciala z czasem przyzwyczajaja sie do tego stanu rzeczy, a potrzeby wspolzycia zostaja wygaszone. narzady rodne kobiet szybciej sie starzeja, a meskie malejai to nawet o kilka centymetrow. Nieuzywany narzad zamiera....."niezle , co? Jaki z tego wniosek?
Ehhh. Ludzie rodza sie madrzy, no i niestety glupi. Nierozumiem, jak sex moze byc ohydny itp. Przeciez to jest normalna ludzka potrzeba do zblizenia itp... . Moze te laski maja jakies traumatyczne przezycia dot. sexu. No, ale i tak dla mnie jest to dziwne... .
zauważyłaś, że one nieznoszą i nie chcą mieć dzieci? (coś jak ja)
no...
ja poza tym współczułam tej mężatce, która uprawia seks z mężem - bo musi... bo tak należy robić... w pewnym sensie wiem co ta kobieta czuje... podczas mojego 3 letniego związku też były takie sytuacje, gdy robiłam to dla świętego spokoju i "czystego sumienia"
Napisał dreamysky
Jeśli chodzi o twój pogląd Ktooooosia to myśle, ze może jeszcze zminisz zdanie. Nie znam ci ę i nie wiem ile masz lat ale często ludzie wraz z wiekiem zmieniają zdanie.
mam ponad 25% zniżki...
Napisał przemoos
pozatym co oni maja z zycia? ciesze sie na widok kwiatka?
a co dziwnego i nienormalnego jest w cieszeniu się na widok młodej zielonej trawki i kwitnących kwiatów?
0statnio edytowany przez sister_lu; 01-11-16, 09:51.
Chce Cię delikatnie pieścić językiem, powoli wgryzać się w Ciebie, czuć Twój podniecający zapach...
Poczynając od uniwersalnej zasady: ludzie są różni. Libido jest obecne u standardowego (przeciętnego) człowieka. Nie oznacza to jednak, że istnieje u każdego, nie oznacza też, że na jednakowym poziomie u wszystkich osobników, ani że jego brak zawsze jest chorobą. Mamy więc skalę: od skrajności do skrajności, od bieguna do bieguna. Od aseksualności będącej marginesem normy aż po nimfomanię i seksoholizm będącą drugim marginesem. Margines jak to margines, dotyczy niewielkiej liczby osobników. Norma jest pomiędzy marginesami a i wewnątrz normy zauważamy różnorodność. O ile bowiem 95% ludzi stwierdzi u siebie istnienie pociągu i popędu, o tyle różnić się będą jego nasileniem.
Po tym wstępie nie pozostaje nic innego, jak odpowiedzieć rzeczowo na pytanie tytułowe: tak, wierzę w istnienie aseksualizmu rozumianego jako całkowite nieodczuwanie pociągu seksualnego do innych ludzi nie będące wynikiem przykrych doświadczeń (gwałtów, molestowań). Aseksualizm nie jest tożsamy z antyseksualizmem, o czym warto wspomnieć ze względu na nagminne mylenie jednego z drugim: antyseksualizm cec***e ludzi, których filozofia życia uznaje seks za cenną wartość. Można być aktywnym seksualnie mając antyseksualne przemyślenia.
Ubodło mnie nadęcie w niektórych komentarzach - jakim prawem niektórzy chcą leczyć homoseksualistów i aseksualisów? Leczyć można zaburzenia hormonalne, seksoholizm, impotencję - w każdym z wymienionych przypadków człowieka problem dręczy, i to ta udręka staje się motywacją do zmian. Wysyłanie pogodzonych ze swoją sytuacją innych ludzi na leczenie jest rażącą arogancją.
Skomentuj