Xenon, wstydziłbyś się Dromader zresztą też
Czy spaliście bądź leżeli w łózku ze swoim przyjacielem/kolegą?
Collapse
X
-
-
w łóżku nie raz, pod namiotem też ale leżenie to przecież nic zdrożnego... do niczego więcej nie doszło ani na trzeźwo ani pod wpływem...Skomentuj
-
Spałem nawet z moim kolegą gejem, który na mnie leciał, ale do niczego nie doszło, ponieważ wiedział, że sam jestem hetero.
A z kumplami po pijaku wielokrotnie, nie po pijaku też [raz z kumplem na wakacjach dostaliśmy małżeńskie łoże i spaliśmy razem przez tydzień].Skomentuj
-
Nie raz mi się zdarzyło spać z kumplem hetero w łóżku po imprezie i nigdy do niczego nie doszło. Raz może jak spałem z kolegą ze względu na metraż łóżka trochę się ze sobą stykaliśmy ale nic poza tym. Pomijam fakt walenia konia z kumplem przy pornolach za małolata bo takie sytuacje miały miejsce ;DSkomentuj
-
spałem kilka razy z różnymi kumplami w jednym wyrze po grubych imprezach ale nie "zabawialiśmy się" tylko legneliśmy w wyrku i po 2min chrapaliśmy;pZłudność istnienia zbiegu okoliczności, codziennie pomaga rano wstać...
Skomentuj
-
często leżałem z kumplami w łóżku.
Kiedyś leżałem w łóżku z kolegą ze studiów. Miał takie niesamowite oczęta i śliczne kształty. Miałem ochotę go pocałować ale jednak tego nie zrobiłem. Później znajomość się skończyła. Okazało się później że też lubi chłopców xdSkomentuj
-
Napisał rimmingatortemat głupi!!!! nic nie wnosi...
Temat jakby skierowany do facetów, ale kobiety pewnie też niejednokrotnie spały w jednym łóżku. Ja nie widzę problemu o ile nie ma w tym żadnego podtekstu. Nie raz nocowałam u koleżanki czy jakaś kumpela u mnie, a nawet i więcej nas bywało w jednym łóżku ;>GRAMMAR NAZI
Skomentuj
-
tak, wiele razy, ale tylko raz z koleżanką doszło do czegoś między nami, na inną miałam straszną ochotę, ale jednak nic nie wyszło, pomimo spania razem wielokrotnie, za to z niejednym kolegą chętnie bym się przespała w jednym łóżku, ale jakoś brak okazjiNo Hell to discover
I've got it all inside myself
Skomentuj
-
Śpię czasami- po imprezie- w jednym łóżku z moim kumplem. Ale absolutnie nic z tych rzeczy.Obecnie funkcjonuje na ateista.plSkomentuj
-
Ostatnio miałem okazję. Jakoś wielkim echem to wydarzenie się nie odbiło.Skomentuj
-
nie zdarzylo sie. gdybym miala teraz okazje pewnie bym tego nie zrobila ze wzgledu na swojego chlopaka...
zazwyczaj moje przyjaznie z facetami konczyly sie lamaniem serca (kumpel jest kumplem, zadnym sie szczegolnie nie interesowalam), tak wiec gdyby przyszlo mi spedzic obok takiego nocke na pewno bym odmowila.Skomentuj
-
a
Nie raz spałem z moim przyjacielem hetero i nie było żadnych akcji. Nawet wspólnie braliśmy kąpiel (kąpiel - czytaj mycie samodzielnie własnego ciała) pod prysznicami na wakacjach. Nie wyobrażam sobie, że mogłoby być inaczej jak normalnie. Jeżeli chciałbym jakąś akcję, to bym się umówił na to z kimś. Tak samo z kolegami. Jedni o mnie wiedzieli większość nie. Kiedyś przyszło spać mi z jednym kolegą w akademiku na szerokiej jedynce. Gdy już leżeliśmy i rozmawialiśmy jeszcze chwilę, nie dowierzał mi, że jestem gejem, a wiedział o tym od dawna. Skończyło się na tym, że posmyrałem go po jajach żeby miał pewność i na tym się skończyło :p Trochę się wystraszył, ale powiedziałem, żeby sobie nie myślał, że gwałcę wszystko, co mi trafi się do łóżka. Po tym spokojnie spaliśmy i już do rozmowy o tym nie wracaliśmy, chociaż miesiąc później znowu wylądowaliśmy razem w tym samym łóżku.
Nie wiem czemu większość myśli stereotypowo, że od razu musi się coś dziać, zwłaszcza jeżeli ktoś jest gejem. Mi, gejowi, nie sprawiłoby to przyjemności żadnej, gdybym z kolegą albo przyjacielem... (bez względu czy homo czy hetero).
A wracając do kolegi, który nie wierzył, że jestem gejem, potem za jakiś czas przyznał się, że lubi życie ze smaczkiem. Ale i tak nigdy nie mieliśmy akcji, sam bym nawet nie chciał, bo mamy świetne relacje, jednym słowem - super kumpel.
Mnie to wręcz boli ludzi przekonanie, że jak śpi ze sobą dwóch facetów (nawet gejów) to musi się coś dziać.0statnio edytowany przez Gość; 09-10-10, 12:23.Skomentuj
-
Spałem w tratwie ratunkowej na biwaku ale było nas tam z 10 i każdy nawalony bo kto nie mógł już chodzić ani pić to wrzucali do tratwy , ale bez gejowskich klimatów , rano każdy biegusiem wyskakiwał ....... taki zacap byłSkomentuj
-
Kupę razy czy to z kumplami czy z kumpelami. Większość razów była neutralna, znaczy nic się nie działo.Skomentuj
-
Ja też wiele razy z kolegami, koleżankami. Czasami do czegoś dochodziło, czasami zupełnie nic.'Sheila, masz skórę która jest żywą tkaniną z jedwabiu.' <3Skomentuj
Skomentuj