Mogę jeszcze dodać Dead Can Dance (uwielbiam ten boski/anielski głos Lisy Gerrard).
Wspomnianego przez przedmówców hip hopu nie lubię, chociaż stary, oldskulowy gangsta (Tupac, Coolio) mi nie przeszkadza. Z polskiego praktycznie tylko O.S.T.R. - jeden z nielicznych polskich raperów, który ma spore pojęcie o muzyce jako takiej, a nie tylko o rapowaniu i skreczowaniu.
A jakich wykonawców tego gatunku słyszałeś, że odrzucasz od razu całe tak szerokie pojęcie, w którym zawiera się mnóstwo gatunków, od ambientu do hardstyle'u i gabberu (tych dwóch ostatnich też nie cierpię, ale ambient lubię, podobnie jak drum and bass, goa trance i niektóre odmiany techno). Potrafisz odróżnić od siebie te gatunki?
Wspomnianego przez przedmówców hip hopu nie lubię, chociaż stary, oldskulowy gangsta (Tupac, Coolio) mi nie przeszkadza. Z polskiego praktycznie tylko O.S.T.R. - jeden z nielicznych polskich raperów, który ma spore pojęcie o muzyce jako takiej, a nie tylko o rapowaniu i skreczowaniu.
Nie lubię muzyki elektroniczej
Skomentuj