W dzisiejszych czasach seksu wokół nas jest mnóstwo. Artykuły w gazetach, w sieci, ta sfera życia nie jest już społecznym tabu jak dawniej. Nawet w zwykłych fabularnych filmach pojawiaja się bardzo smiale sceny erotyczne, o latwym dostepnie do pornografii już nawet nie wspominając. To u osób niedoświdczonych rodzi zazwyczaj jakie oczekiwania wobec seksu. Wyobrazaja sobie go tak czy inaczej, ze to cos bardzo fajnego itp. Często bywa jednak tak ze po konfrontacji wyobrażeń z rzeczywistością pojawia się rozczarowanie, ze to jednak nie jest tak jak pornosach, ze pojawiaja się jakies problemy których się nie spodziewali, roznego rodzaju blokady, i inne przeszkody np. to że orgazm nie pojawia się jak na zawołanie (u kobiet) i tym podobne. Kilkakrotnie też z ust różnych znajomych słyszałam ze seks jest przereklamowany, ze to wcale nie jest nic specjalnego i nie ma się do czego spieszyć. Czyli coś w rodzaju rozczarowania. A jak to było u was? Jakie były wasze oczekiwania i wyobrażenia i czy pokryły się one z rzeczywistością gdy już rozpoczęliście życie seksualne? Moze niektore rzeczy jakich chcieliscie sporbowac okazaly sie nie tak ciekawe jak się spodziewaliście, a niektóre pozytywnie zaskoczyły?
Ja bardzo pozno rozpoczęłam życie seksualne (28 lat). Przez cały ten czas zyłam w przeswiadczeniu ze seks to jest cos niesamowitego i tutaj akurat w ogole się nie rozczarowalam bo okazalo się ze wlasnie tak jest.
A u was jak było?
Ja bardzo pozno rozpoczęłam życie seksualne (28 lat). Przez cały ten czas zyłam w przeswiadczeniu ze seks to jest cos niesamowitego i tutaj akurat w ogole się nie rozczarowalam bo okazalo się ze wlasnie tak jest.
A u was jak było?
Skomentuj