Chyba Witkacy stwierdził że nauka nie odpowiada na pytania które są naprawdę ważne dla ludzi: co się stanie ze mną po śmierci, gdzie jest teraz nieżyjąca ukochana osoba, dlaczego ja cierpię a innym jest dobrze. Nie każdy lubi słyszeć że osoba z którą mial cudowny seks to był tylko chwilowy zbiór molekuł który już się rozsypał i z punktu widzenia Wszechświata w zasadzie nie byłoby różnicy gdyby w ogóle nie istniał. Świat często kopie nas w dupę i religia jest jednym z miejsc gdzie można się przed nim schronić.
Te wszystkie celibaty, płonące stosy, grzech pierworodny jako choroba zakaźna przenoszona przez kobiety etc. to tylko pokłosie tych ludzkich strachów i pragnień. Równie dobrze można się oburzać że ludzie kradną a nie powinni.
Kiedyś byłem bardzo wierzący (myślę że bardziej niż średnia). Potem mi przeszło, ale rozumiem ludzi wierzących. To trochę jak z PiSem. Sam nie zagłosuję, ale nie lubię odruchowego wykrzykiwania antykaczych haseł.
Te wszystkie celibaty, płonące stosy, grzech pierworodny jako choroba zakaźna przenoszona przez kobiety etc. to tylko pokłosie tych ludzkich strachów i pragnień. Równie dobrze można się oburzać że ludzie kradną a nie powinni.
Kiedyś byłem bardzo wierzący (myślę że bardziej niż średnia). Potem mi przeszło, ale rozumiem ludzi wierzących. To trochę jak z PiSem. Sam nie zagłosuję, ale nie lubię odruchowego wykrzykiwania antykaczych haseł.
Skomentuj