edging,
Tym bardziej warto go ćwiczyć ponieważ z edgingu przechodzi się w gooning, tutaj wszystko co widuje się w profesjonalnym porno na twarzach i ciele aktorów ma miejsce. Obracanie oczami aż pokażą się gałki oczne, dreszcze, spazmy, jęki, wyginanie ciała nawet przy drobnym macaniu bądź muśnięciach narządu. Znajdujesz się w stadium nieograniczonej, czystej przyjemności, umysł odlatuje i pozostaje tylko owa ekstaza. Ejakulacja jest silna, wyczerpująca ("mała śmierć") ale to tylko dodatek do wcześniejszego gooningu. Edging i gooning z partnerką/tnerem (nie zapominając o strefach erogennych) jest wręcz nieziemski ale wymaga dokładnego poznania reakcji doświadczającego przyjemności aby nie przekroczyć punktu bez powrotu
Niestety są też koszta i wymagania towarzyszące zgłębianiu edgingu.
1. Opanowanie mięśni kegla przynajmniej w stopniu podstawowym i zaciśniecie ich gdy odczuwasz nadchodzące ciśnienie, a nie zastopowałeś wcześniej. Masz być na skraju, nie skakać zbyt wcześnie w przepaść....
2... zatem trzeba też opanować technikę stop-start.
3. Oddychanie, głębokie i w stałym tempie jak w tantrze Przyjemność rozpływa się po całym ciele, posiłkując się skupieniem na odliczaniu odchodzimy od punktu bez powrotu.
4. Kondycja, edging i gooning wymagają poświęcenia kilku godzin, a nawet dnia (im dłużej tym intensywniej)...
5... w związku z czym nie jest to technika dla każdego, trzeba chociażby wygospodarować czas (swój, ew. drugiej osoby). . Aby przyspieszyć proces, odczuwać intensywniej i lepiej cieszyć się ekstazą polecam wstrzemięźliwość kilku dniową, ograniczenie masturbacji do jednej na tydzień bądź nawet na miesiąc. Warto
Skomentuj