W moich okolicach albo mały albo ja już instynktownie olewam takie okazy. Jakoś nie zdarzyło mi się widzieć ich w jakiejś większej liczbie ostatnimi czasy, z czego w sumie jestem rad
Blachary.
Collapse
X
-
-
w moim otoczeniu nie spotkałem ostatnio żadnej, albo moda minęła albo się dobrze kamuflująSkomentuj
-
-
-
Mat, chyba posuwać ;]
Serio, rozglądam się po ulicy i ni ma, ni ma... schowały się!Skomentuj
-
Jedną mam w sąsiedztwie, aż przykro jest na to patrzeć.Najbardziej niebezpieczne są kobiety, którym nie można się oprzeć.Skomentuj
-
Poszwędaj się przy solariach, dyskotekach, sprawdź Fotka.pl czy Naszą Klasę i znajdzieszStay fresh, no matter where you are.Skomentuj
-
Ja mam za sąsiadkę jedną podstarzałą blacharę. Mija właśnie tydzień jak się jej mąż powiesił.A może po prostu będę... lamusę!Skomentuj
-
Dzisiaj w pracy widziałem zgrupowanie. Jedna czarna z wielkimi oczami modeolowa, do tego ziomek gadający o stosunku mocy do masy przy tuningu auta, dwie inne zakamuflowane i szpan na to, kto się czym lepszym wozi...Skomentuj
-
Kiedyś moja kumpela sama się przyznała, że jest blacharą i nie poleci na chłopaka, który nie ma prawa jazdy i auta...
Do tej pory jest sama
Skomentuj
-
Hhehe moja kumpela, była blacharą... w sumie może nadal jest, nie wiem od wielu lat nie mam z nią kontaktów. Mamy odmienne priorytety, jednak kiedyś poleciała na kolesia bo miał BMW i wszystkim mówiła jak on suuuper wygląda za jego kierownicą... jednak pewnego pięknego dnia, sielanka została przerwana gdyż chłopak powiedział jej że nie mogą być już razem, a na jej pytanie dlaczego odpowiedział : bo zakładam burdel
Jak każda zła dziewczynka, mam swojego diabła stróża. Prowadzi mnie za rękę przez labirynty uciech.
...zamiast *******ić się na stole, ludzie narzekają, że stół jest u*******ony...Skomentuj
-
w Polandzie zawsze bardziej ceniłem osiedlówy niz blachary ciekawe jest tylko to że wiekszośc kobiet to blachary, tyle że nie zdają sobie z tego sprawy i zaraz wielkie bu jak sie im to uzmysłowi
kazda (glownie te co nie mają prawka) która wozi dupe w furze chłopiny a to po zakupy, a to z pracy/do pracy, do kolezanek na plotki, na weekendzie do galerii itp itd
przeciez to nic innego jak blacharstwoSkomentuj
-
-
-
Takie definicje strasznie mnie bawią To tak jak z kupnem tematu gdzie trzeba określić najpierw jaką jednostką gieta operujemy: gram dilerski, ważony, sypany czy osiedlowyIf you try and take a cat apart to see how it works, the first thing you have on your hands is a non-working cat.Skomentuj
Skomentuj