"Pamiętasz te urocze różnice, które tak was kręciły na początku związku? Po 20 latach małżeństwa policja nazywa je motywem."
Wprawdzie stażu małżeńskiego nie mam i do zmiany się nie palę , ale z mniej legalnych związków:
Spokój i wyważony, ale też i nieco zakręcony sposób wypowiedzi, początkowo fascynujący, okazał się być w pewnym momencie nie do wytrzymania i powodował, że zaczęłam wyobrażać sobie doczepioną do głowy ex'a korbkę, którą chciałam zakręcić, by przyspieszyć tempo mówienia. Jednak cenię konkret i lapidarność, a nie wygrzebywanie mięsa z epopei.
Dżentelmen starej daty - rzadko spotykany dziś typ, więc wywołał zainteresowanie ; lubię, kiedy facet poda płaszcz, czy odsunie krzesło w restauracji, ale jeśli taka delikatność przenosi się do sypialni, to dla mnie jest "urocze" tylko na krótką metę. Coś jak film, czy książka - dajesz chwilę, żeby fabuła się rozkręciła, czekasz, czekasz, a tu napisy końcowe. Nie mogę wychodzić z łóżka z niemal nietkniętą fryzurą .
Eksia uwielbiam do tej pory, ale z tej mąki chleba nie będzie.
Macie podobne doświadczenia?
Wprawdzie stażu małżeńskiego nie mam i do zmiany się nie palę , ale z mniej legalnych związków:
Spokój i wyważony, ale też i nieco zakręcony sposób wypowiedzi, początkowo fascynujący, okazał się być w pewnym momencie nie do wytrzymania i powodował, że zaczęłam wyobrażać sobie doczepioną do głowy ex'a korbkę, którą chciałam zakręcić, by przyspieszyć tempo mówienia. Jednak cenię konkret i lapidarność, a nie wygrzebywanie mięsa z epopei.
Dżentelmen starej daty - rzadko spotykany dziś typ, więc wywołał zainteresowanie ; lubię, kiedy facet poda płaszcz, czy odsunie krzesło w restauracji, ale jeśli taka delikatność przenosi się do sypialni, to dla mnie jest "urocze" tylko na krótką metę. Coś jak film, czy książka - dajesz chwilę, żeby fabuła się rozkręciła, czekasz, czekasz, a tu napisy końcowe. Nie mogę wychodzić z łóżka z niemal nietkniętą fryzurą .
Eksia uwielbiam do tej pory, ale z tej mąki chleba nie będzie.
Macie podobne doświadczenia?
Skomentuj