Bijemy rekordy... ile razy w ciągu jednego dnia i nocy??

[toxicgirl]

osiem razy w jedna noc

[Taki jeden]

widze, ze watek sprzed 3 lat nadal aktualny, hehe

[LadyChaos]

4 razy w ciagu dnia a w nocy to z reguły szybko zasypiam i nie mam ochoty

[Mr$]

4 razy w dzień, 6 razy w nocy...nie widziałem się z dziewczyną przez 2 miesiące hehe:-)

[kicia!]

"bijemy rekordy" - to zależy, czy się jest sportowcem, czy koneserem

my stawiamy na jakość i po 2 razach ledwo jesteśmy w stanie utrzymać przytomność

[brzydki27]

najlepsze co może być w seksie to "maratony" na pewno grubo ponad dyche, tera poszczę od grudnia i jak dopadne sie do baby na stówe będzie nowy rekord

[Bujda]

Kozak tylko żebyś jej nie zajechał

[brzydki27]

ona ponoć też wyposzczona no ale żeby co było musze sie najpierw zakochać

[Bujda]

Oczywiście brzydki, najpierw się zakochaj, bo seks to tylko z miłości, w przeciwnym razie podpadniesz Xiu i zostaniesz dziwką

[Inni]

4 razy w ciągu dnia (trwało z przerwami jakieś 3 godziny).

[Daniello]

Ja raczej nie jestem w tym doświadczony, ale zdarzyło mi się 3 razy z rzędu i to był wyjątek bo rodziców nie było i byliśmy nietrzeźwi, podczas 3 orgasma, zasnęłem, tyle co pamiętam.

[młody]

cztery razy w ciągu nocy

[Mat.]

11 razy w przeciągu od 16 do ok. 4 nad ranem .
Postawiłem sobie za cel 14 razy . Taki był rekord mojego dziadka .

[gogolinek]

Nie wiem jak ten wasz seks wygląda, ale ja już zwykle po 1 razie jestem po prostu fizycznie wykończony, a braku kondycji mi nikt nie zarzuci

Nie zdarzyło się chyba więcej niż 3 razy w ciągu nocy, ale zgadzam się z osobami, dla których jedyną liczącą się w seksie statystyką jest satysfakcja.. ;>

Postawiłem sobie za cel 14 razy . Taki był rekord mojego dziadka

Dobre

Poza tym wszyscy jesteśmy cieniasami. Na wp kiedyś czytałem, że rekordzista miał 16 orgazmów.........
.....w godzinę! !

[daj_mi]

Postawiłem sobie za cel 14 razy . Taki był rekord mojego dziadka .

Jaki szczytny cel, jaki wspaniały dziadek

Ja 11 razy. Nie widziałam chłopaka od dwóch miesięcy i jakoś tak wyszło, że przez cały dzień tyle poszło.
Jak wrócił ode mnie do domu, to przespał 18 godzin Bo u mnie jakoś się nie wyspał...