W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito). Problem dotyczy części użytkowników i zniknie za kilka dni.
Jakich cech charakteru i zachowań nie lubicie/ nie szanujcie w przedstawicielach SWOJEJ płci?
Znam kilka lasek, które są dość frywolne i nigdy nie słyszałam, żeby któraś jojczała że nikt jej nie chce.
Tu znowu wychodzi ta cienka granica między osiedlową szprychą a frywolną "studentką".
Jojczą, jojczą. Te które znam jojczą strasznie bo faceci widzą w nich tylko dziury a tu by się chciało rodzine założyć...
E tam, nie ma granicy tylko kijowe możliwości; i różnice w kulturalnym puszczaniu się.
To jak z anegdotką o dźwigni prostej - daj mi punkt oparcia, a poruszę księżyc.
I to mnie wkurza u niektórych facetów - to, że oni jojczą, zamiast zaproponować kobiecie mały odlot
"Jesteś samotny? Tak, lecz tylko w towarzystwie ludzi."
James Jones - Cienka czerwona linia
Mnie ostatnio wszyscy ludzie irytują bo przestaje wierzyć w ludzi.ludzie są tak bezmozgimi butami, że dziwię się, że cywilizacja jeszcze nie upadła. Jeszcze.
Zz no mi się wydaje, że osiedlowej / wioskowej dupodajce skończą się po prostu obiekty do dymania w pewnym momencie. A i same obiekty się znają. W małych społecznościach jest większe parcie na to co ludzie powiedzą... Frywolnej studentce w dużym mieście to raczej nie grozi
Kurde. To ja nie znaju, jak jojczą
Nie jojczą dopóki ciało zgrabne, wiek młody i dziurka w miare ciasna. Potem pierwsze zmarszczki, wiadro w majtach, cycki zwiędłe a tu by się chciało rodzine założyć bo zegar biologiczny cyka. Ale nikt nie chce się z takim szlaufem żenić bo takie szlaufy są tylko do zapinania na imprezach. no i jojczą szlaufy po 30stce
Mam nawet takie na FB, masakra
Napisał lady__in__red
.ludzie są tak bezmozgimi butami, że dziwię się, że cywilizacja jeszcze nie upadła. Jeszcze.
Upadnie przez lewackie tolerancyjne spier.....enie umysłowe które zaraziło naszą cywilizacje. Na szczęście żyjemy w Polsce, pięknej krainie w której idioci nie dali rady wmówić ludziom że czarny to taki sam człowiek Także nie zamartwiaj się. Idzie nacjonalizm więc idziemy ku lepszemu
Irytuje mnie:
-Traktowania cipy jako karty przetargowej w związku.
-Głupota, fałsz, sztuczność
-Tępe gadanie godzinami o swoim misiu, kosmetykach, ciuchach itp
-Chore na ciążowe zapalenie mózgu.
Nie cierpię, nie szanuję kobiet, które:
-Miłość do faceta jest u nich większa niż miłość do dziecka- przyzwalanie na molestowanie dziecka, bicie go, pozbycie się go w imię "ukochanego"
-Traktują dziecko jako maszynkę do zemsty na byłym- kłamią, udają, nie pozwalają na kontakty ojca z dzieckiem, manipulują nim/i. Posuwają się do najgorszych zachowań, aby tylko zemścić się na ex.
-Są materialistkami, dupodajkami,
-Wpychają się do związku, a uważam, że jest ich jednak więcej i są bardziej bezczelne, niż faceci, którzy zarywają do zajętych kobiet.
Hehe nic dodać nic ująć.
Aczkolwiek jednak dodam. Do szału mnie doprowadza odcinanie się od świata poza jak to ładnie ujęłaś "swoim misiem". Świat przestał istnieć, bo ja do szczęścia potrzebuję tylko jego, nie ma już miejsca na przyjaciół, rodzinę, znajomych czy hobby. 24/7 razem w swoim świecie tęczy, aniołków i innych różowych słodkich głupot. Blaaah!
No niestety pustaków nie lubię. Głupoty. Braku szacunku do samej siebie i swojego ciała. Próżności i zadufania w sobie.
Koszmarem jest stawianie wszystkiego na wygląd jako główną kartę przetargową, co tam mózg, grunt żeby się podobać i wyglądać jak barbie. Blaaah!
Ocenianie przez pryzmat ile zarabiasz, jak się ubierasz i wyglądasz.
No na razie chyba tyle.
"Możesz być spełnieniem fantazji
Rozdawać ciarki jak James Dean w akcji
Jak nie masz mózgu to nie mam na to jazdy
Nie masz szansy i nie ma nawet gadki"
Nie lubię kiedy facet przenosi "służbowe" zwyczaje z pracy do domu. Znam paru takich, którzy nie dorośli mentalnie do zajmowanych stanowisk i musztrują bliskich "po godzinach".
Unikam jak kolędy dziewczyn zadziornych, takich które zawsze mają dużo do powiedzenia niekoniecznie dużo to ma wspólnego z prawdą. Takich, które na siłę próbują przekonać do swoich planów, do swojego gustu. Męczą mnie dziewczyny, które próbują mnie wyciągnąć codziennie na zakupki i na ciasteczko, bo jakoś ploteczki o okresie i o tym jaki to przystojny Pan je obsługiwał w sklepie nie są dla mnie.
She was some kind of angel, I guess. The kind that Heaven keeps hidden. She smelled the way angels ought to smell.
W mojej płci, denerwuje mnie to, że na wszystko mają odpowiedź. I często jak do nich mówisz o sprawach poważnych, zawsze muszą obracać w żart, jakby życie na jednym żarcie się opierało.
Unikam jak kolędy dziewczyn zadziornych, takich które zawsze mają dużo do powiedzenia niekoniecznie dużo to ma wspólnego z prawdą. Takich, które na siłę próbują przekonać do swoich planów, do swojego gustu. Męczą mnie dziewczyny, które próbują mnie wyciągnąć codziennie na zakupki i na ciasteczko, bo jakoś ploteczki o okresie i o tym jaki to przystojny Pan je obsługiwał w sklepie nie są dla mnie.
Mam podobnie, weekendy uwielbiam spędzać sama. Nie w towarzystwie, wszystkowiedzących lasek, które chcą pokazywać, że sa lepsze niż są. Chyba jestem trochę aspołeczna, ale dla mnie wypoczynek to las i mój pies... moze być też fajny film paczka chipsów, albo wycieczka rowerowa/siłownia. Ploteczki i opowiadanie co u kogo słychać, to strata czasu. A na kawę i ciasteczko lubię chodzić w sumie też sama.
Jak każda zła dziewczynka, mam swojego diabła stróża. Prowadzi mnie za rękę przez labirynty uciech.
...zamiast *******ić się na stole, ludzie narzekają, że stół jest u*******ony...
Skomentuj