Dla mnie rodzina zony z punktu widzenia sexu nie jest rodziną.
Nie mamy nawet kawalka wspolnego DNA.
Probowalem jak podatna byla siostra zony ale ze nie byla podatna dalem sobie rade inaczej, poza poslubiona rodzina.
Moze to i lepiej.
Znam jednak przypadek gdzie zona jednego z braci zaczela sie bzykac z drugim.
Sadze ze to nie jest rzadka sytuacja.
Nie mamy nawet kawalka wspolnego DNA.
Probowalem jak podatna byla siostra zony ale ze nie byla podatna dalem sobie rade inaczej, poza poslubiona rodzina.
Moze to i lepiej.
Znam jednak przypadek gdzie zona jednego z braci zaczela sie bzykac z drugim.
Sadze ze to nie jest rzadka sytuacja.
Skomentuj