Nie zdzierżam tłoku w autobusie, ale!
Na studiach jeździłam z pewnym studentem, który bardzo przypadł mi wizualnie do gustu - mieszkał na moim osiedlu i zdarzało się, że jechaliśmy o tej samej godzinie. Nie znałam go. Zdarzyło się pewnego dnia, że w drodze powrotnej ja siedziałam, a on razem z kolegą stali nade mną. Ten mój piękny ocierał się swoim zaje..istym udem o moje ramię, ale tłoku nie było porażającego. Mmmm Boże, Ty wiesz, że to było dobre.
Na studiach jeździłam z pewnym studentem, który bardzo przypadł mi wizualnie do gustu - mieszkał na moim osiedlu i zdarzało się, że jechaliśmy o tej samej godzinie. Nie znałam go. Zdarzyło się pewnego dnia, że w drodze powrotnej ja siedziałam, a on razem z kolegą stali nade mną. Ten mój piękny ocierał się swoim zaje..istym udem o moje ramię, ale tłoku nie było porażającego. Mmmm Boże, Ty wiesz, że to było dobre.
Skomentuj