Mam na imię Alicja. Mam 17 lat i jestem z Warszawy. Chciałam opisać moją przygodę która miała miejsce w majówkę i zmieniła moje podejście do paru spraw.
Zacznijmy od dnia przed majówką.
Zadzwoniła do mnie moja przyjaciółka Marta i powiedziała że jedzie z narzeczonym na działkę i czy nie wpadnę też z chłopakiem.
- Oczywiście że będziemy! Powiem tylko Michałowi i damy znać .
Godzinę później przyszedł do mnie Michał i przedstawiłam mu pomysł. On bardzo nie lubił narzeczonego Marty. Więc pokłóciliśmy się strasznie o ten wyjazd. Michał się obraził i powiedział że mogę sama jechać...
Dałam znać Marcie i umówiłam się z nimi o 6 rano.
Następnego dnia wszystko poszło sprawnie i pojawiliśmy się na miejscu juz o 9. Działka Marty znajdowała się zaraz przy jeziorze. Domek był mały, posiadał tylko dwa pokoje które miały osobne wejście. Kupiliśmy dużo alkoholu (głównie wódki) i coś na grilla.
Koło godziny 15 Marta dostała telefon z pracy że jest pilnie potrzebna bo coś się wali. Po 15 minutach rozmowy stwierdziła że musi jechać i koniec.
Zostałam sama z Łukaszem więc postanowiliśmy kontynuować plan dnia otwierając wódkę i jedząc.
Marta ok 19 zadzwoniła że dziś raczej już się nie zjawi i jutro przyjedzie.
Ok 22 byłam już bardzo pijana i Łukasz zresztą też.
Postanowiliśmy zagrać w prawdę. Pierwsza osoba zadawała pytanie i druga musiała szczerze odpowiedzieć.
Zaczęło się dość niewinnie od pytań typu najgorszy twój dzień w życiu itp.
Ciekawie zaczęło się robić jak zadałam pytanie o ulubiona cześć ciała u kobiety.
- Piersi. Szaleje za dużymi piersiami.
- A jaki jest Twój ideał? Marta ma małe piersi przecież.
- No niestety. Moim ideałem byłyby takie jak Twoje .
Ja jestem szczupłą dziewczyną 168 cm wzrostu ale rozmiar mam D. Od zawsze to przykuwało wzrok panów w okolice mojego dekoltu..
Później już pytania krążyły koło tematyki seksualnej aż do pytania:
- a czy zdradziłbyś narzeczoną gdybyś mógł się przespać z laską Twoich marzeń ?
- Tak. Pod warunkiem ze zrobiłbym to teraz z Tobą.
Nic nie mówiąc podeszłam do niego i rozpiłam rozporek u spodni.
- pozwól że sprawdzę Twoją prawdomówność.
W tym momencie zaczęliśmy się całować bardzo namiętnie. Moje ręce w tym czasie rozpinały mu guzik i zdjęłam mu spodnie. Patrząc na niego zeszłam niżej i ściągnęłam mu bokserki. Duży twardy penis ukazał się moim oczom. Bez wachania zaczęłam go ssać.
- mmm Łukasz jest bardzo smaczny.
Łukasz nic nie mówił tylko ruchami położył ręce na mojej głowie i lekko mnie zmuszał żebym nie przestawała. Ja nie przestawałam a ślina zaczęła ściekać po jego nodze.
Wstałam i zrzuciłam z siebie sukienkę a następnie bieliznę. Łukasz patrzył na mnie przez chwilę po czym po cichu powiedział:" ale Cie zaraz wyrucham".
Popchnął mnie na łóżko na które wylądowałam na plecach. Polozyl się na mnie i włożył go zachowując się jak głodne zwierze. Łukasz po chwili mnie obrócił i zaczął mnie dymać od tyłu. Po chwili poprosił mnie żebym odwróciła się i klęknęła przed nim. On spuścił mi się na piersi.
Na drugi dzień wszystko posprzątaliśmy. O 9 przyjechała Marta.
Cdn
Zacznijmy od dnia przed majówką.
Zadzwoniła do mnie moja przyjaciółka Marta i powiedziała że jedzie z narzeczonym na działkę i czy nie wpadnę też z chłopakiem.
- Oczywiście że będziemy! Powiem tylko Michałowi i damy znać .
Godzinę później przyszedł do mnie Michał i przedstawiłam mu pomysł. On bardzo nie lubił narzeczonego Marty. Więc pokłóciliśmy się strasznie o ten wyjazd. Michał się obraził i powiedział że mogę sama jechać...
Dałam znać Marcie i umówiłam się z nimi o 6 rano.
Następnego dnia wszystko poszło sprawnie i pojawiliśmy się na miejscu juz o 9. Działka Marty znajdowała się zaraz przy jeziorze. Domek był mały, posiadał tylko dwa pokoje które miały osobne wejście. Kupiliśmy dużo alkoholu (głównie wódki) i coś na grilla.
Koło godziny 15 Marta dostała telefon z pracy że jest pilnie potrzebna bo coś się wali. Po 15 minutach rozmowy stwierdziła że musi jechać i koniec.
Zostałam sama z Łukaszem więc postanowiliśmy kontynuować plan dnia otwierając wódkę i jedząc.
Marta ok 19 zadzwoniła że dziś raczej już się nie zjawi i jutro przyjedzie.
Ok 22 byłam już bardzo pijana i Łukasz zresztą też.
Postanowiliśmy zagrać w prawdę. Pierwsza osoba zadawała pytanie i druga musiała szczerze odpowiedzieć.
Zaczęło się dość niewinnie od pytań typu najgorszy twój dzień w życiu itp.
Ciekawie zaczęło się robić jak zadałam pytanie o ulubiona cześć ciała u kobiety.
- Piersi. Szaleje za dużymi piersiami.
- A jaki jest Twój ideał? Marta ma małe piersi przecież.
- No niestety. Moim ideałem byłyby takie jak Twoje .
Ja jestem szczupłą dziewczyną 168 cm wzrostu ale rozmiar mam D. Od zawsze to przykuwało wzrok panów w okolice mojego dekoltu..
Później już pytania krążyły koło tematyki seksualnej aż do pytania:
- a czy zdradziłbyś narzeczoną gdybyś mógł się przespać z laską Twoich marzeń ?
- Tak. Pod warunkiem ze zrobiłbym to teraz z Tobą.
Nic nie mówiąc podeszłam do niego i rozpiłam rozporek u spodni.
- pozwól że sprawdzę Twoją prawdomówność.
W tym momencie zaczęliśmy się całować bardzo namiętnie. Moje ręce w tym czasie rozpinały mu guzik i zdjęłam mu spodnie. Patrząc na niego zeszłam niżej i ściągnęłam mu bokserki. Duży twardy penis ukazał się moim oczom. Bez wachania zaczęłam go ssać.
- mmm Łukasz jest bardzo smaczny.
Łukasz nic nie mówił tylko ruchami położył ręce na mojej głowie i lekko mnie zmuszał żebym nie przestawała. Ja nie przestawałam a ślina zaczęła ściekać po jego nodze.
Wstałam i zrzuciłam z siebie sukienkę a następnie bieliznę. Łukasz patrzył na mnie przez chwilę po czym po cichu powiedział:" ale Cie zaraz wyrucham".
Popchnął mnie na łóżko na które wylądowałam na plecach. Polozyl się na mnie i włożył go zachowując się jak głodne zwierze. Łukasz po chwili mnie obrócił i zaczął mnie dymać od tyłu. Po chwili poprosił mnie żebym odwróciła się i klęknęła przed nim. On spuścił mi się na piersi.
Na drugi dzień wszystko posprzątaliśmy. O 9 przyjechała Marta.
Cdn
Skomentuj