Siema mam 21 lat i szczerze chciałbym się do takiej wybrać tak po prostu. Nie jestem prawiczkiem ale szczerzę trochę się tego boje? Jak było u was? I ogólnie gdzie znaleźć jakieś fajne dziewczyny? Najlepiej amatorki własnie ostatecznie to roksa
Pierwszy raz u dziwki
Collapse
X
-
Tagi: Brak
-
Haha to masz taką fantazje jak by to z dziwką było ja mam 27 i tez kiedys taka mialem niestety sie nie spełniła i ci nie pomogę i pewnie juz sie nie spełni bo teraz mam żonę ktorą kocham i nie zamierzam jej zdradzac powodzenia -
Jeśli chodzi o wybór divy - polecam forum garsoniera. Szukasz czegoś w miarę sensownego (po zdjęciach) na roksie albo odlotach i wrzucasz nr telefonu w google, większość znajdziesz w recenzjach na garso.
A jak to było?
Szczerze? Pierwszy raz był słaby, bo byłem spięty. Potem poszedłem drugi raz do tej samej, bo widać było, że jej zależy, a to istotne - najgorsze są takie, co odwalić co trzeba i wypier...
Za drugim razem już było zupełnie inaczej, wiedziałem, po co idę.
Potem u tej samej divy byłem jeszcze kilkukrotnie, kilka razy nawet... za free, spodobałem jej się :-)
Ogólnie miałem okres w życiu, że korzystałem dość intensywnie z takich usług, dużo delegacji, więc i okazje były i ryzyko wpadki praktycznie zerowe przy minimum ostrożności.
Ale wątek nie o tym ;-)
Oczywiście trudno Ci będzie za pierwszym razem się wyluzować, ale spróbuj. Idziesz tam zaruchać a nie poznać kobietę na resztę życia.
Nie rób nic na wariata, przemyśl każdy ruch, telefon, etc. Zwyczajnie po to aby Ci to nie "wypłynęło" za lat kilka. Lub miesięcy, tygodni. To ma być 100% bezpieczne dla Twojej prywatności. Nie zabieraj ze sobą dokumentów, nie parkuj pod oknem divy.Weź tylko kasę, nic poza tym.
Nie wiesz na kogo trafisz, a są takie, które potrafią szantażować klienta.
I miej twardą dupę. Często laski zamieszczają nie swoje foty. Otworzy Ci drzwi jakiś potworek? "A to podziękuję, nie tego się spodziewałem". Nie zostawaj, bo "jak już jestem...". Laska ma Ci się podobać, nie po to idzie się do divy aby ruchać kaszalota (no chyba, że ktoś lubi).
Reasumując - polecam forum garsoniera, luz i wiedzę po co się idzie :-)Skomentuj
-
Tak jak kolega wyżej napisał, najlepiej poczytać opinie żeby się nie naciąć, a uwierz, ze historie się różne zdarzają i to co wygląda słodko na zdjęciach to może odbiegac mocno od rzeczywistości.
Standardem jest, że widzisz piękne fotki, a potem okazuje się, że to raszpla 20 lat starsza z rozstępami albo oszustka.Skomentuj
-
Kolega z liceum był koło trzydziestki u prostytutki i mówił, że słabo to wyglądało i nie ma co wspominać.Skomentuj
-
a) odwala pańszczyznę;
b) jest zwyczajnie słaba w łóżku;
c) jest nieatrakcyjna fizycznie;
d) kombinacja powyższych.
Dlatego też polecam cierpliwość, lekturę forum z recenzjami i pójście do sprawdzonej. Ryzyko "miny" bardzo małe.
Dodatkowo - jeśli kolega był pierwszy raz - to dochodzi czynnik stresu. Po kilku razach (zwłaszcza u tej samej divy) stres odchodzi, wiadomo co się z czym je i jest zupełnie inaczej.Skomentuj
-
Czy często spotykacie/spotykaliście się z plotkami, że jakaś Wasza znajoma, sąsiadka, koleżanka jest prostytutką? Czy dajecie wiarę takim informacjom? Ja mam takie informacje o jednej z moich sąsiadek z bloku, a w czasach licealnych mówiło się tak o jednej z moich koleżanek (zaledwie 15-latka, obecnie szanowana obywatelka, startowała nawet w ostatnich wyborach).Skomentuj
-
Polityk, dziwka i złodziej na jednym jadą wozie Nie wykluczałbym zatem, każdy też może sie nawrócićZwiązek oparty tylko o namiętność jest krótki..... choć miewa długie orgazmy.Skomentuj
-
Trzy razy korzystałem z płatnego seksu. Za pierwszym razem z czystej ciekawości. Umówiony przez portal z ogłoszeniami. Panna ładna, ciało średnie. Ale atmosfera na dychę. Najpierw dostałem masaż, bo byłem mega spięty, potem oral, seksik, panna sama zaproponowała anal, choć nie brałem pod uwagę. Całość może 40min. Wykupiona godzina to pani pyta czy chcę jeszcze raz ale nie miałem już siły to tylko pobawiła się kutaskiem. Było w sumie super. Jeszcze raz do panny wróciłem, potem przestała działać w branży. Trzeci raz był totalną porażką, nie ma o czym pisać.Skomentuj
-
W moim mieście w latach 80-tych była jeszcze jedna dziewczyna posądzana o prostytucję. Brało się to stąd, że każdego chłopaka z którym kręciła, po miesiącu rzucała i na ulicy zaraz potem nawet go nie poznawała. Chodziłem z nią do podstawówki (ale inna klasa), a potem chodziła przez rok do zawodówki w moim zespole szkół. Potem zniknęła mi z oczu na zawsze.Skomentuj
Skomentuj