W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito). Problem dotyczy części użytkowników i zniknie za kilka dni.

Czemu związek z nami jest trudny?

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • lady__in__red
    Gwiazdka Porno
    • Oct 2010
    • 1949

    #46
    Matko, nie wiem, czy można tak długą wypowiedź skonstruować tyle można by wymieniać

    -Na samym szczycie listy muszę napisać: marudzenie!
    Mojego T doprowadza do szewskiej pasji moje wieczne narzekanie. Potrafi wyjść i trzasnąć drzwiami kiedy przechodzę w tej dziedzinie samą siebie.
    -brak pamięci. Słuchowej. Jak coś zobaczę, to jakoś potrafię w pamięci mniej więcej odtworzyć to, co miałam zapamiętać. Jednak słuchowej brak totalnie. Tysiąc razy do mnie mówi a ja nie pamiętam po minucie
    - potrafię się wyłączyć w jedną sekundę, nawet podczas rozmowy. Po prostu ginę w swoim świecie i mnie nie ma. Mam tak też podczas surfowania w necie, czy czytania książek. Wyłączam się i można do mnie mówić a ja albo cos tam odpowiem ale nie pamiętam o tym albo wcale nie konrtaktuję. To równiez częsty powód do spięć
    -jak sie na coś nakręcę to koniec. A jak już to mam to sie okjazuje, że właściwie nie potrafie się z tym zaprzyjaźnić w takim stopniu jak bym chciała.
    - wydaję mase pieniędzy na niepotrzebne rzeczy. Mnóstwo! Kolejny powód do kłótni bo T jest oszczędny
    -domagam się komplementów a jak go dostanę to marudzę, że wymuszony albo wymyślam, że kłamie
    -nienawidzę zalatwiać spraw urzędowych. No nienawidzę i migam sie od tego zawsze.
    -zawsze robię, albo każę robić komuś coś na wszelki wypadek. W słoneczny dzień mam w torebce parasol bo a nuż zacznie padać. Na każdą okazję mam takie akcje. Wkurzające ale co poradzę. Dlatego moja torba wazy z 12 kilo
    - jestem leniem śmierdzącym i bałaganiarą. T ma odwrotnie.
    -nie potrafię nic doprowadzić do końca. Coś rozgrzebię bo akurat mam wenę a potem .... dupa. rzucam i zajmuje się czym innym.
    - potrzebuje aby ktoś ciągle potwierdzał, że robię dobrze, viągle pytam, czy dobrą margarynę wzięłam, itp...
    -potrafię w jednej chwili przejść tysiąc zmian nastroju. Można za mną nie nadążyć
    - kiedy proszę o coś, oczekuję wykonania zadania natychmiast i według polecenia. Kiedy mi się odmawia albo zwleka a nie daj Boże neguje moje wyobrażenie i zachcianki wpadam w dziki szał
    -ciężko mi się przebywa wśród ludzi. Jestem małomówna i potrzebuję dużo czasu żeby czuć się swobodnie i rozkręcić. Kiedyś T to denerwowało, bo nigdzie z nim nie chodziłam.
    -mam za dobre serce i za szybko wybaczam. W sumie to nie potrafię nienawidzić szczerze i nawet wrogowi jestem gotowa pomóc.
    -jestem lekkomyślna i pozbawiona krzty logiki
    - mam takie kompleksy, ze T nie potrafi jeszcze tego ogarnąć
    -piszczę kiedy się wkurzam albo ekscytuję i ogólnie jestem wtedy głośna
    -zadaję masę pytań.

    CDN.
    Jeśli jesteś moim ego pozdrów mojego psychiatre.

    Skomentuj

    • Nolaan

      #47
      W sumie ostatnio, jako że od prawie roku jestem sam, myślę o tych tematach i widzi mi się, że poza tym co w punkcie pierwszym napisał zapity o imprezowaniu (a jakbym o sobie czytał), to uparty jestem jak muł.

      Do tego zazdrosny, nietolerancyjny, chamski i w ogóle buc jakich mało. Ale poza tym jest git

      Skomentuj

      • Moń.
        Seksualnie Niewyżyty
        • Apr 2007
        • 209

        #48
        Jestem baaardzo spóźnialska, ostatnio trochę się poprawiłam, ale mam jeszcze nad czym pracować. Poza tym lubię, gdy wszystko idzie po mojej myśli i tak jak sobie zaplanowałam. Ostatnio mam duży problem żeby wymyślić, co chcę zjeść na obiad - nic mi nie podchodzi - ale tylko gdy mam sama to ugotować :/ Jestem nadopiekuńcza i matkuję, poza tym zawsze wydaje mi się, że sama zrobię coś lepiej (np. ładniej powieszę pranie xD). Oczywiście też często zmienia mi się nastrój, potrafię w ciągu jednej minuty przejść od bezdennej rozpaczy do ogromnego entuzjazmu i na odwrót. Często też zapominam o czymś powiedzieć na głos... po prostu pomyślę o tym i wydaje mi się, że mój facet już o tym wie.

        - potrafię się wyłączyć w jedną sekundę, nawet podczas rozmowy. Po prostu ginę w swoim świecie i mnie nie ma. Mam tak też podczas surfowania w necie, czy czytania książek. Wyłączam się i można do mnie mówić a ja albo cos tam odpowiem ale nie pamiętam o tym albo wcale nie konrtaktuję.
        U mnie to samo - często totalnie się wyłączam i nie słyszę, co się do mnie mówi, ogólnie jestem chyba przygłucha ;p

        No i bałaganie, ale jak nagle mi się upierniczy, że trzeba posprzątać, to nikt mnie od tego nie odwiedzie, bo to ma być zrobione i basta! Bardzo, ale to bardzo, bardzo dużo przeklinam... W **** ogólnie ;x

        - gdy opowiadam coś w miejscu publicznym, zazwyczaj cały wagon mnie słyszy
        U mnie to samo, zawsze mówię bardzo głośno, nawet jeśli próbuję robić to cicho ;x
        - gdy się ekscytuje mam wysoki, piskliwy głos
        Zawsze :< wzmacnia mi się to po alkoholu...
        0statnio edytowany przez Moń.; 27-09-13, 23:54.
        "Kocham Cię (...)
        Dzisiaj. Wczoraj. I jutro. Dniem i nocą.
        I wiosną, kiedy jaskółka przylata."

        Skomentuj

        • stvari
          Ocieracz
          • Feb 2013
          • 187

          #49
          Napisał daj_mi
          ...czemu życie z nami może zamienić się w koszmar
          Bo jestem chory psychicznie. Po prostu kontakt ze mną w nieodpowiednim momencie może zamienić się naprawdę w wielki koszmar, kilka osób już tego doświadczyło... To tak ogólnie, a o szczegółach długo można by pisać. Ale na szczęście na razie żaden związek mi nie grozi.
          0statnio edytowany przez stvari; 28-09-13, 01:57.

          Skomentuj

          • Catalleya
            Gwiazdka Porno
            • Jan 2013
            • 1733

            #50
            -Dość często zmieniają mi sie plany przez co wychodzi jeden wielki mętlik którego sama mam dość.
            -Mam problemy ze swoimi kompleksami.
            -Dość często staje sie w związku osobą zimną. Mało okazuje uczuć.
            -Mam duży temperament seksualny i czasem potrafie człowieka wymęczyć
            -Trudno nade mną nadążyć.

            Skomentuj

            • Padre_Vader
              Gwiazdka Porno
              • May 2009
              • 2321

              #51
              - jestem wymagający,
              - trudno mnie nakarmić,
              - chcę realizować wiele ze swoich fantazji,
              - bywa, że co pół roku trzeba mi przypominać, że miałem coś zrobić,
              - bywam pracoholikiem,
              - więcej grzechów nie pamiętam
              Luke, ja sem twój otec - Padre Vader

              Skomentuj

              • Catalleya
                Gwiazdka Porno
                • Jan 2013
                • 1733

                #52
                a uzależniony od BT gdzie?

                Skomentuj

                • Padre_Vader
                  Gwiazdka Porno
                  • May 2009
                  • 2321

                  #53
                  ej no. Z BT korzystam ostatnio nieco rzadziej (permanentny brak czasu) i tylko w czasie, kiedy nie przeszkadza to smoczycy
                  Luke, ja sem twój otec - Padre Vader

                  Skomentuj

                  • Arctor
                    Ocieracz
                    • Oct 2006
                    • 134

                    #54
                    - podchodzę do wszystkiego bardzo emocjonalnie
                    - w wielu sytuacjach jestem bardzo zero-jedynkowy
                    - ostatnio się przekonałem, że bardzo łatwo ulegam prowokacjom (kumpela specjalnie prowokowała wnerwiające sytuacje - wybuchałem w ciągu sekundy i to dosyć przesadnie rzucając w jej kierunku epitety)
                    - w przypadku "cichych dni" bardzo szybko pękam zawsze jako pierwszy gdyż uważam, że szkoda marnować życie na wzajemne dłuższe fochy z gatunku "nie odezwę się dopóki ona się pierwsza nie odezwie". Często jest to odbierane jako słabość i uległość z mojej strony.

                    Skomentuj

                    • blackberry23
                      Seksualnie Niewyżyty
                      • Mar 2013
                      • 303

                      #55
                      - zawsze musze miec mniej wiecej wszystko zaplanowane w danym dniu, niekoniecznie co do godziny ale np. wracam z uczelni do domu i wiem ze nie musze juz nigdzie wychodzic, a tu ktos pisze zeby sie spotkac bo jest blisko... nie lubie tak. Musze od rana wiedziec ze po jednym czeka cos innego
                      -duzo wymagam od siebie i od innych
                      -jestem nerwusem
                      -nigdy sie nie spozniam a co za tym idzie to od innych tez tego wymagam(bardzo nie lubie na kogos czekac)
                      -wymagam duzo uwagi, cierpliwosci i milosci
                      -marudze i mam hustawke humorow w czasie przerwy w tabletkach anty
                      -wylaczam sie na swiat gdy czytam
                      -balaganiara, ale w kuchni panuje wrecz sterylny porzadek
                      -gdy sie czyms ekscytuje podnosze nieswiadomie glos
                      -zdarza sie, ze robie 3rzeczy naraz, a jeszcze czesciej wszystko na ostatnia chwile
                      -rozsadnie wydaje kase i nie lubie zakupow, mam kupic spodnie to ide do sklepu mierze max.dwie pary kupuje i wychodze

                      chyba tyle takich razacych rzeczy...

                      aaaa i wybrzydzam przy jedzeniu, znaczy wielu rzeczy nie jem;D
                      'Ulegaj prostym uczuciom. Raz w roku pojedź w stronę zachodzącego słońca.' - "Dawca", M. Osikowicz

                      Skomentuj

                      • elKoj69
                        Perwers
                        • Sep 2012
                        • 1195

                        #56
                        Rzadko kto potrafi się do tego przyznać, Astraja. Szacunek.
                        Związek ze mną jest trudny, bo go nie ma. Gdyby był to też bylby trudny bo czasem potrafię pokazać zazdrość w najmniej oczekiwanym momencie. Zazdrosny nie bywam, to jest sporadyczne i tak naprawdę sam nie wiem dlaczego. Tak jakbym czasem chciał się upewnić czegoś. Przebiega to szybko i bezboleśnie, ale potrafi napsuć nerwów. Do tego nie lubię jak mi się kobita dopomina czegoś( nagminne). Bywam przekorny i czasem z tego tylko powodu nie idę na ustępstwa. To jest ogólne, ale ma zastosowanie w związku, bo na bank by się jakoś odbiło. Dlatego czynię związek ze mną łatwy i do niego nie dopuszczam. Może jak dorosnę...
                        Związek oparty tylko o namiętność jest krótki..... choć miewa długie orgazmy.

                        Skomentuj

                        • holly
                          Perwers
                          • Feb 2009
                          • 1090

                          #57
                          Oj Astra... niezaprzeczalnie mamy wiele wspólnego ze sobą

                          Wiele się zmieniło. Ale ciągle, dalej jestem nieustannie przygotowana na najgorsze, dalej jestem gotowa zebrać się i odejść w każdej chwili, dalej nie potrafię o coś poprosić. Jestem wytrenowana żeby dawać sobie radę w pojedynkę i nigdy niczego nie potrzebować, choćbym już ciągnęła ostatkami... Wybucham. Nie tłumaczę. Mam wyraźną granicę między "moje" a "twoje". W razie spiny zmieniam się w pozornie bezuczuciową, wredną małpę, żeby broń boże ktoś mnie czymś nie zranił.
                          C'est la vie.

                          Skomentuj

                          • Yassmine
                            Gwiazdka Porno
                            • Dec 2010
                            • 1612

                            #58
                            Muszę być priorytetem, nigdy jedną z opcji. Potrzebuję uwagi, nie umiem prosić. Trzymam gardę cały czas... i zanim okażę swoje całe ciepło to mija sporo czasu, a to bywa bardzo zniechęcające. Jestem bardzo dumna i choćbym miała ryczeć przez tydzień, nie okażę że coś mnie boli... będę udawała twardą, że mnie to nie obeszło. Za to jak już opuszczę gardę to wchodzę w związek, całą sobą... ze swoimi krzykami... impulsywnością, wielką potrzebą odczuwania czegoś dobrego, uśmiechem i nadmiernym odczuwaniem wszystkiego. Daję ogromny kredyt zaufania... mając też swoje oczekiwania, cenię sobie niezależność. Nie nadaję się do zamknięcia w złotej klatce, ale zawsze liczę się z osobą która jest dla mnie ważna, w końcu tylko ktoś ważny mógłby dotrwać do tego etapu.

                            Czasami mam stany jak po lobotomii, wtedy muszę sztucznie poprawiać sobie nastrój, no i płaczę ze szczęścia... z nadmiaru emocji. Jestem bardzo radosnym miękkim waflem, co niektórym może przeszkadzać.
                            0statnio edytowany przez Yassmine; 21-02-14, 01:31.

                            Jak każda zła dziewczynka, mam swojego diabła stróża. Prowadzi mnie za rękę przez labirynty uciech.


                            ...zamiast *******ić się na stole, ludzie narzekają, że stół jest u*******ony...

                            Skomentuj

                            • Gever
                              Świętoszek
                              • Mar 2013
                              • 12

                              #59
                              - Pedant
                              - Miłośnik broni palnej, mógłbym o tym gadać całymi dnami, co wielu osobom przeszkadza
                              - Samotnik, mizantrop
                              - nie kryję się ze swoim zdaniem
                              - nerwus
                              - nie umiem wybaczać i jestem strasznie mściwy
                              - uparty to granic możliwości
                              - w życiu nie pójdę więcej do dyskoteki, nie i basta
                              - nie ufam nikomu

                              Skomentuj

                              • Burbon2009
                                Erotoman
                                • Jun 2009
                                • 571

                                #60
                                Gever - popracuj nad nerwami i byciem mściwym bo reszta to dla mnie na + a nie wady

                                Skomentuj

                                Working...