Red flags, albo znaki ostrzegawcze. nie, nie drogowe. Międzyludzkie.

[Zebraa]

O tak! Próby "kupowania" moich uczuć tudzież cipki.
I najlepiej kupić ją za kawę lub burżujskie wyjście do kina

Co innego jak on płaci, a co innego jak próbuje kupić.

[Nolaan_2.0]

Diabeł tkwi w szczegółach.

[lukalukas]

O, niby o seksie, a pojawiło się zagadnienie niechęci do zwierząt. To i w relacjach ogólnych jest dla mnie ważne, bo sam jestem miłośnikiem "braci mniejszych", więc podejrzliwie patrzę na "nienawistników". Choć z drugiej strony, pańcia ciągle gadająca z psem/kotem i traktująca zwierzę jak dziecko też wkurza.
Aby nie narazić się Paniom napiszę, że miałem kolegę, dla którego pies (sznaucer olbrzymi) był na pierwszym miejscu, o czym informował każdą ewentualną partnerkę. Te związki z kobietami zwykle długo nie trwały...

[DSD]

Dziwne ale - zbyt szybkie, nerwowe, gorączkowe mówienie. Może dlatego że sam tak miałem?

[Nolaan_2.0]

Tob tak jak moje rzucanie mięsem. Wyczulony jestem na to bo sam byłem swego czasu strasznym chamem i prostakiem.

[wiarus]

Wyrachowany foch !

[Scaramanga]

O stary, atomówka

[Nolaan_2.0]

Wyrachowany foch !

O tak, to jest instant nope i cała wstecz w tempie Strusia Pędziwiatra.

[Yassmine]

Tak! Postawa, zobacz co mi zrobiłaś... nie jesteśmy w przedszkolu, żebym miała się domyślać. Jeśli ktoś nie umie artykułować swoich potrzeb i problemów, to sory ale ja już jestem za stara na takie podchody.

[Nolaan_2.0]

Tu Yass poruszasz trochę dwa w jednym. bo nieumiejętność artykulacji a foch z wyrachowania tylko nieco się łączą.

Foch to celowa zagrywka na osiągnięcie korzyści, np. wpędzenie w poczucie winy.
durnota komunikacyjna to durnota komunikacyjna. Aczkolwiek, jak rzekłem, to się przeplata.
I oba warianty są durnowate.

[jezebel]

Ja zawsze byłam w to kiepska - przykład z naszym pseudokolegą Wolandem tego dowodzi. Przeważnie bardzo idealizuję ludzi, zakładam, że każdy powinien zachowywać się wg jakiś ogólnych norm postępowania, być dobry człowiekiem po prostu.
Ogólnie poza wymienionymi wyżej przez innych, to generalnie zawsze jednak to rozmijanie się z prawdą włącza u mnie czerwoną lampkę. Irytuje mnie ubarwianie rzeczywistości, nie ma ogólnie takiej potrzeby, to tylko rodzi rozczarowania. Szczerość jest mega sexy, niezależnie od płci i przyszłych relacji.
Na pewno też alarm uruchomiłaby wiadomość, że ktoś w słusznym wieku, bez logicznego uzasadnienia, mieszka z rodzicami. Jeśli rodzice nie wymagają opieki i ta konkretna osoba nie jest na jakimś mega życiowym zakręcie, to uznałabym to za dużą słabość. Nie radzę sobie z niedorajdami, wzbudzają we mnie agresję.
Jeśli ktoś do każdej wspomnianej przeze mnie sytuacji, odnosi się jak do swoich przeżyć i jawi się jako człowiek, który wiele przeszedł, wszędzie był i w zasadzie trudno znaleźć coś czego nie robił - czerwona lampka. W zasadzie to ma wspólny mianownik ze szczerością.
Typ Piotrusia Pana - alarm.
Nie chcę zabrzmieć jakbym kogoś dyskryminowała ze względu na cechę, która jest raczej nie do zmiany, ale w przypadku kobiet mam problem z piskliwym głosem, a gdy do tego dochodzi słowotok i ciągłe chichotanie - alarm. Nie dogadam się na dłuższą metę.

[Betina]

Zapach... Za dużo perfumów - źle, za dużo naturalnego zapachu (żeby nie powiedzieć smrodu) - bleeeee

(oprócz tych wymienionych w pierwszym poście)

[Raine]

Red flags? Generalnie nie należę do zbyt ufnych osób, tak więc z automatu patrzę na innych spode łba. Wyższy level znajomości tylko sprawia, że idąc z kimś na piwo można położyć obok siebie telefon.
Mam totalną alergię na osoby, epatujące czymkolwiek, nie lubię cwaniakowania. Nie lubię zachowań ekstremalnych i absolutów typu nigdy bądź zawsze.
Łatwo można u mnie trafić pod cenzurę.
No i niezmiennie mierzi mnie brak poszanowania dla czyjegoś czasu, który od kilku lat stał się dla mnie podstawową walutą.

[Astraja]

Ciągła zmiana pracy. Budzi we mnie to lęk i brak stabilności i poczucia bezpieczeństwa. Jesli ktoś w każdej pracy wytrzymuje parę miesiecy bo zawsze znajduje wymówki by ją rzucić to dla mnie BIG RED FLAG
Brak choćby jednej bliskiej osoby/brak dobrych stosunków z choćby jedną osoba z rodziny.
Brak umiejętności rozmowy o poważnych rzeczach typu zwiazek, przyszłość, pieniądze itp
Obwinianie każdego o wszystko/jęczenie o wszystko bez checi zmiany czegokolwiek.
Całkowicie odmienne poglady.
Lenistwo!!!
Egoizm i brak empatii w stosunku do ludzi i zwierząt.
Ogólnie taki nieogar życiowy.
Niewdzięczność.

To tak na szybko.

[jezebel]

Obwinianie każdego o wszystko/jęczenie o wszystko bez checi zmiany czegokolwiek.

O tak, taka jęczydupa malkontent - dawno wykluczyłam takie osoby ze swoich znajomych. W drugą stronę to też się nie sprawdza - ludzie którzy ciągle chodzą jak na spidzie, zawsze pod ręką mowa motywacyjna i śmieszki heheszki do kazdej sytuacji, nieee.