Pogadaj z nią o tym. Po prostu.
Nowe inicjatywy w łóżku
Collapse
X
-
Lepiej więc być samemu niż z kimś, (...) kto jest namiastką czy też czymś w tym rodzaju.
— Marek Hłasko -
Jestem sobie. . .zwyczajna. . . jak kiełbasa...i mam idealny kształt...kuliSkomentuj
-
Nie do końca się zgodzę, znam pary gdzie takie rozwiązanie pomaga bo słabo im idzie rozmawianie o seksie, nie widzę aby było to podstawą do rozstania.My life would be so much easier if I wasn't intelligent enough to realize how fucking stupid some people are.
Regulamin forumSkomentuj
-
Kobiece ciało jest jak skrzypce i tylko prawdziwy wirtuoz potrafi na nim zagrać.Skomentuj
-
Interesujące. Brak otwartości w rozmowie, ale oglądanie porno tak? I co dalej ? bez słowa w czyn? Nie kłócę się, ale brak otwartości nigdy nie wróży nic dobrego w związku. Może inaczej - nie widziałam, nie znam przypadków gdzie na braku otwartości udało się zbudować wspaniałe życie w szczególności erotyczne. Dla mnie to antylogia.Jestem sobie. . .zwyczajna. . . jak kiełbasa...i mam idealny kształt...kuliSkomentuj
-
Kurcze... Patrzę na te porady aby po prostu porozmawiać i wiecie co? Słabo mi się robi. Problem w tym, że osoby dające takie porady zwykle żyją w szczęśliwych związkach w których istnieje swoboda rozmowy o seksie. Wasze szczere rozmowy które udają się z sukcesem dotyczą tego czy lepiej rano czy wieczorem, albo tego, że anal jest super ale dopiero po umyciu zębów. Że przed ostrym ruchaniem potrzebujecie 5 albo 30 minut rozgrzewki. I nie obrażajcie się na dobór słów ale ja kurcze przerabiam te rozmowy gdzie dyskusja jest jałowa. Gdzie dyskusja polega na negocjacji z mojej strony, że albo rzadko a porzadnie albo często i byle jak vs wcale. Polega na rozpaczliwej propozycji szukania kochanki vs zostawię Cię i zabiorę dzieci. To jest kurcze pakowanie się w życie pełne frustracji, rezygnacji i ostateczne milczenie w temacie. To ładowanie się w myślenie "czy wytrzymam dłużej od Ciebie". W milczące postanowienia noworoczne "*******ę - nie poruszę w tym roku tego tematu". Nie ładujcie się w to jak nie musicie.
Rany.. To miało iść w temat gdzie facet się masturbuje przy porno a sex odwala. Nie wiem co się porobiło. Ciężko mi to znaleźć na telefonie. Sorka. Przeniosę wieczorem jak siądę do kompa.0statnio edytowany przez zbuntowany; 26-01-22, 16:01.Skomentuj
-
Interesujące. Brak otwartości w rozmowie, ale oglądanie porno tak? I co dalej ? bez słowa w czyn? Nie kłócę się, ale brak otwartości nigdy nie wróży nic dobrego w związku. Może inaczej - nie widziałam, nie znam przypadków gdzie na braku otwartości udało się zbudować wspaniałe życie w szczególności erotyczne. Dla mnie to antylogia.
Czasem fantazjujemy na różne wykręcone tematy i nie mamy odwagi powiedzieć o tym partnerowi bo boimy się jego reakcji, co pomyśli o nas, czy zmieni o nas zdanie. Czy to złe? Pewnie, że tak, w idealnym świecie po prostu to mówimy, nie wszyscy tak mają i tak, nadal są w stanie żyć w szczęśliwych związkach.
Czasem łatwiej jest przed poruszeniem danego tematu zobaczyć jak druga połówka reaguje na coś na ekranie. Coś co nie dotyczy bezpośrednio nas i wyjść od tego dopiero do dyskusji.My life would be so much easier if I wasn't intelligent enough to realize how fucking stupid some people are.
Regulamin forumSkomentuj
-
Kali, mnie po prostu zastanawia o jakiej otwartości można mówić jeśli oglądanie porno wspólnie nie jest problemem a spytanie czy można podczas seksu partnera potarmosić za włosy już jest.
zbuntowany, widzę, że masz lepszą zakrętkę niż jaJestem sobie. . .zwyczajna. . . jak kiełbasa...i mam idealny kształt...kuliSkomentuj
-
Mimo że uwielbiam ostry seks, to pewne rzeczy wymagają wg mnie wcześniejszej rozmowy typu seks analny, palec w tyłku, uderzenie w twarz, wyzwiska, podduszanie itp
I o ile na pewne rzeczy można nakierować wysłaniem gify, komentarzem podczas ogladania filmu, to u mnie właśnie rozmowa i KONKRETNE komunikaty były podstawą, zanim jeszcze do tego seksu doszło.
Na szczęście trafiałam na facetów chcących coś zmieniać i robić tak by nam obojgu było super. Oczywiście byly/są czasem wpadki, no ale życie...Skomentuj
-
Jasne, tylko ja znam osoby, które kompletnie nie potrafią rozmawiać na takie tematy. I niestety nie chciały tego zmienić. Weźcie jeszcze taką sytuację pod uwagę po prostu. Że ktoś ma blokadę, coś jak klopot z mówieniem w języku obcym.0statnio edytowany przez Azul; 26-01-22, 22:09.Kobiece ciało jest jak skrzypce i tylko prawdziwy wirtuoz potrafi na nim zagrać.Skomentuj
-
Jezebel, ja wiem, że nam w to trudno uwierzyć, ja też nie mam tak w związku. Ale poznałam ludzi z 18 letnim stażem, 2ką dzieci, a ona nie wie jak mu powiedzieć, że chciałaby spróbować rimmingu i że to serio nie jest obrzydliwe.
Powinniśmy się cieszyć z tego jak jest u nas w związkach i to doceniać, że seks nie jest tematem tabu, nie wszędzie tak jest.My life would be so much easier if I wasn't intelligent enough to realize how fucking stupid some people are.
Regulamin forumSkomentuj
-
Ja biorę to pod uwagę, ale nadal uważam, że bez chęci do rozmowy i jasnych komunikatów nie ma szans na udany seks, jeśli są jakieś problemy, o których dana para boi sie i wstydzi rozmawiać. Tyle.Skomentuj
-
Dobra, ostatni raz odbijam piłeczkę, mam jednak wrażenie, że się nie rozumiemy albo ja bardzo nieumiejętnie przekazuję informację
Ja wiem, że są osoby gorzej i lepiej skomunikowane, mniej lub bardziej pruderyjne, oraz mniej lub bardziej otwarte (NIE KWESTIONOWAŁAM TEGO). Nie rozumiem natomiast, jakim cudem przy braku otwartości i sprawnej komunikacji, ma zafunkcjonować przekaz płynący z porno. Osoba zamknięta, która ma problem z mówieniem drugiej połówce o swoich potrzebach w MOIM MNIEMANIU nie posiada takiej swobody by usiąść z partnerem i obejrzeć porno, którym zasugerowałaby swoje potrzeby.
Nie umiem już tego lepiej napisaćJestem sobie. . .zwyczajna. . . jak kiełbasa...i mam idealny kształt...kuliSkomentuj
-
Tu akurat trzymam stronę Jezy. Oglądanie nie zadziała, bo i tak trzeba o tym porozmawiać.
Wątpię, żeby w sytuacji braku komunikacji oglądanie porno mogło coś zmienić. No ale to ja, mogę się nie znać.Lepiej więc być samemu niż z kimś, (...) kto jest namiastką czy też czymś w tym rodzaju.
— Marek HłaskoSkomentuj
-
Ja się podpinam pod to, co napisała dajka, a co rozwinęła Azul - stopniowe przesuwanie granic i obserwowanie reakcji partnerki/partnera. Czym innym jest rozmowa, podczas której dana rzecz może się nie wydawać przyjemna, a czym innym przeżywanie tego samego, gdy już się jest nakręconym. Łatwiej wtedy o akceptację tego, do czego wcześniej nie miało się przekonania i nagle okazuje się, jakie to przyjemne. No i konkretnie w przypadku autora - jeśli teraz seks jest łagodny i nagle zaproponujesz klapsy, deepthroat itp, to może się taka propozycja nie spotkać ze zrozumieniem. Myślę, że warto działać powoli i stopniowo, choć oczywiście wszystko zależy od konkretnej osoby.I'm going to stand outside, so if anyone asks, I'm outstandingSkomentuj
Skomentuj