W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito). Problem dotyczy części użytkowników i zniknie za kilka dni.

Ślub osób z którymi dawniej byłeś

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Ganc
    Świętoszek
    • Mar 2009
    • 19

    Ślub osób z którymi dawniej byłeś

    ja żona i ja zostaliśmy zaproszeni na wesele, na którym mieliśmy wcześniej kontakty romantyczne z panną młodą lub panem młodym (w sumie oboje, to jakby byliśmy parę eksów). Istnieje prawdopodobieństwo, że inna osoba, która jest znacząca dla jednego z nas, nie zdaje sobie sprawy z naszej przeszłości. W tej sytuacji, gdy byliśmy zarówno singlami, jak i teraz jako małżeństwo, zadajemy sobie pytanie, czy powinniśmy uczestniczyć w tym weselu. Co byście zrobili? Jesteśmy zaproszeni, ale nikt chyba tam nie ogarnia, że w przeszłości spałem z panną młodą, a żona z mężem, tak się niewiarygodnie akurat złożyło. Nie wiem czy oni nawzajem o tym wiedzą - no przypał iść, niezręcznie może być, i przypał odpuścić. Co byście zrobili?
    10
    tak
    0%
    3
    nie
    0%
    7
    lubię oglądać gołe cycki kobiet
  • Astraja
    PornoGraf
    • Nov 2005
    • 1165

    #2
    Nie poszłabym bo po co?
    Lepiej odpuscic niż miałoby coś niechcacy wyjść.
    Takie jak Ty mają kwiaty we włosach, ale poza tym noszą demony w głowach.

    Skomentuj

    • Sverige
      Świętoszek
      • Feb 2023
      • 27

      #3
      Napisał Ganc
      ja żona i ja zostaliśmy zaproszeni na wesele, na którym mieliśmy wcześniej kontakty romantyczne z panną młodą lub panem młodym (w sumie oboje, to jakby byliśmy parę eksów). Istnieje prawdopodobieństwo, że inna osoba, która jest znacząca dla jednego z nas, nie zdaje sobie sprawy z naszej przeszłości. W tej sytuacji, gdy byliśmy zarówno singlami, jak i teraz jako małżeństwo, zadajemy sobie pytanie, czy powinniśmy uczestniczyć w tym weselu. Co byście zrobili? Jesteśmy zaproszeni, ale nikt chyba tam nie ogarnia, że w przeszłości spałem z panną młodą, a żona z mężem, tak się niewiarygodnie akurat złożyło. Nie wiem czy oni nawzajem o tym wiedzą - no przypał iść, niezręcznie może być, i przypał odpuścić. Co byście zrobili?
      Odpuściłbym. Zdecydowanie. To żaden przypał grzecznie podziękować.

      Skomentuj

      • iceberg
        PornoGraf
        • Jun 2010
        • 5113

        #4
        byłem zaproszony na wesele mojej ex, dawno temu. Byłem i bawiłem się fajnie. Oczywiście temat naszego wcześniejszego seksu nie wypłynął w żadnym momencie, bo i w sumie po co?
        Rozstaliśmy się w miarę w zgodzie więc nikt nikomu nie robił pod górkę, a po co opowiadać o przeszłości? Było, minęło... Ogólnie to z kilkoma ex utrzymuję normalne kontakty, co prawda na dystans ale jednak nie jest tak, że udajemy że się nie znamy, dorośli ludzie potrafią oddzielić pewne kwestie od poprzednich doświadczeń.
        Inna sprawa, czy utrzymujecie teraz jakiś kontakt. Bo na ślub czy wesele zaprasza się raczej dość bliskich znajomych. Zatem jeśli jesteście w bliskich relacjach to co za problem? Natomiast jak zaproszenie wyskoczyło jak królik z kapelusza to nie ma sensu się wybierać bo nie jesteście na tyle blisko
        Żyj tak żeby tobie było dobrze, bo innym k....a nie dogodzisz.

        Skomentuj

        • Kalilah
          Administrator
          • Mar 2012
          • 2723

          #5
          Byłam na weselu swojego exa i to była jedna z lepszych imprez weselnych, na których się bawiłam. Nie było niezręczności, jesteśmy dorosłymi ludźmi. Oczywiście jeśli ktoś ma tendencje do wywrzeszczania po pijaku, że z kimś spał to nie polecam.
          Jakbym miała nie widywać tych, z którymi sypiałam to musiałabym zdecydowanie mniej wychodzić z domu.
          My life would be so much easier if I wasn't intelligent enough to realize how fucking stupid some people are.

          Regulamin forum

          Skomentuj

          • milymarcin
            Świntuszek
            • Jun 2020
            • 56

            #6
            Byłem na weselach dwóch znajomych (osobne terminy), gdzie jedna panna była dziewczyną obu(osobne terminy), jednego narzeczoną. Sam tylko się z nią całowałem.
            Wszyscy o tym wiedzieliśmy i żony nas wszystkich także.
            Innym razem byłem zaproszony na wesele eks. Dla jej kuzynki. Potem się dowiedziałem, że plotkowały o seksie ze mną.

            Skomentuj

            • DSD
              Perwers
              • Jan 2010
              • 1275

              #7
              Wpis Ganca jest trochę niejasny. Wszyscy odpowiadający mają rację że sam fakt udziału w ślubie exa czy exy nie jest bógwiejakim kosmosem jeśli rozstanie było polubowne (w mojej rodzinie była para w której druga żona kupowała na wyjazdach prezenty poprzedniej żonie swojego męża i wszyscy to jakoś przeżyli). Tu jednak sprawę trochę komplikuje fakt że mamy aż dwie ex pary na krzyż a jak zaznaczył Ganc państwo młodzi mogą nie wiedzieć że to drugie też kiedyś ten tego. Teoretycznie Ganc zna dobrze pannę młodą a żona Ganca zna dobrze pana młodego i mogą się domyślać jak zareagują ale zawsze pozostaje niepewność czy prawdopodobna eureka skończy się śmiechem czy aferą. To jednak nie koniec, bo Ganc wspomina o kolejnej osobie o której wiemy tylko tyle że 'jest znacząca dla jednego z nas' ale prawdopodobnie 'nie zdaje sobie sprawy z naszej przeszłości', a Ganc wyraźnie obawia się reakcji tej osoby. Wszystko to jest bardzo tajemnicze ale w takim razie może lepiej nie iść?
              'Jeszcze nigdy w historii tak wielu nie miało do powiedzenia tak niewiele' (o Internecie znalezione w Internecie)

              Skomentuj

              • jezebel
                Emerytowany Pornograf

                Zboczucha
                • May 2006
                • 3667

                #8
                Nie rozumiem czemu przypał odpuścić. Jeśli wiadomo, że może być niezręcznie, to po co prowokować stresującą dla wszystkich sytuację i być może zrobić przykrość parze młodej w ich wielki dzień? Nie idziecie i już, w mojej opinii żaden dylemat.
                Jestem sobie. . .zwyczajna. . . jak kiełbasa...i mam idealny kształt...kuli

                Skomentuj

                Working...