Cytat:
Napisał Sumiko
trzeba byś wytrwałym i systematycznym. Bez tego nie będzie efektów.
ale taka laktacja to fajna sprawa Z chęcią bym znowu do tego wróciła ale mój M. nie jest wytrwały a w trzecią ciąże dla samego mleka w cycach zachodzić nie zamierzam
Żeby wywołać taką laktację trzeba systematycznie ssać każdą z piersi np. po 20 min. dziennie (każda!) i trzeba być cierpliwym bo efekty nie pojawiają się tak po 2-3 dniach
|
Samo ssanie? Bez wspomagania farmakologicznego? Chyba hormonami też trzeba potrząsnąć by wywołać laktację?
Osobiście chętnie bym do tego wrócił, u mnie to już fetysz. W sumie taki fetysz bardzo uspokajający, ssanie mleka mnie doskonale wyciszało po nerwowym dniu, usypiałem jak dziecko z "cycem" w ustach
Partnerka miała nadmiar mleka, a nie lubiła laktatorów. Uwielbiałem jak mnie do siebie przyciskała, a przed oczami rosły dwie, duże nabrzmiałe piersi z których kapało mleko. Cudo. Kto nie spróbował, ten nie wie. No ale zjeżdżam z tematu, a raczej odpływam
Gdzieś czytałem, że w Japoni mają takie domy uciech gdzie są kobiety, które farmakologicznie wywołują laktację i udzielają "specyficznych" uciech klientom (że Japonia to mnie jakoś nie dziwi). Więc o ile po karmieniu dzieci można jeszcze przez jakiś czas przywrócić laktację samym ssaniem to po długiej przerwie bez wspomagania się chyba nie obejdzie. Może jest możliwość kupna
prolaktyny, powinna załatwić sprawę albo cokolwiek co wywoła wysoka produkcje
oksytocyny w organizmie.