Mocny ból jąder

[Żonusia]

Witam,
jak myślicie? czego powodem może być silny utrzymujący się kulka dni, ból jądra ( w tym przypadku prawego) u mężczyzny 21 lat. Ból pojawił się w poniedziałek. Chłopak strasznie się skarży. Mówi że aż kręci mu się w głowie z bólu. Czy miał ktoś kiedyś podobny przypadek?

[Żonusia]

Fakt, od wymyślania chorób są specjaliści. Do nich też się zgłosi, nie martw się. Ale może ktoś miał podobny przypadek. Zapytać nigdy nie zaszkodzi, nieprawdaż?

[Żonusia]

Nie bierze sterydów, żadnych suplementów. Nie należy do mężczyzn bardzo zbudowanych. Seks też wyklucza jakiekolwiek rozwiązanie z tej sytuacji gdyż ze względu na odległość- raz w tygodniu. Dodatkowe objawy taki ejak ból podbrzusza, promieniowanie czy też opuchlizna jąder nie występuje.

[Szarotka]

Powodów mogą być setki.

Nie sądzisz, że to żałosne pytać na forum, co dolega Twojemu facetowi?
Nawet gdybyśmy byli lekarzami, to bez badania nikt z nas nic Ci nie powie
(ale możesz mi wysłać fotki, jestem weterynarzem, może coś wymyślę Jesli się będzie zgadzało, wypiszesz mi referencje i pójdę startować na wróżkę, zawsze sobie można dorobić).
Piszesz chyba tylko po to, żeby zabić wyrzuty sumienia, że od kilka dni nie było Was u lekarza.

[Żonusia]

-może i żałosne. Ale też żałosne jest robić przedstawienie starając się ośmieszyć drugą osobę
Nie mam wyrzutów sumienie ponieważ namawiam go do pójścia do lekarza, lecz większość facetów jest oporna pod tym względem.

wiem że powodów jest mnóstwo, bo beztabu nie jest miejscem priorytetowym na którym szukam jakiejś odpowiedzi ale jest tu mnóstwo osób (mężczyzn) być może coś kiedyś gdzieś

a wróżka chyba wolny zawód nikt Ci nie zabrania dorabiać sobie.

pozdrawiam

[xaker]

do lekarza i to jak najszybciej może to być skręt jader

[GorgeousWorld]

Czytałem kiedyś temat na forum medycznym o mężczyźnie, który przestrzegał wszystkich niezdecydowanych na pójście do lekarza. Również miał bóle jąder, które ignorował bo bał się pokazać. Miał okresy trochę lepsze i trochę gorsze. Pewnego dnia ból był tak duży, że praktycznie nie mógł chodzi i zdołał się tylko doczłapać do słuchawki żeby zadzwonić na pogotowie, które zabrało go do szpitala. Diagnoza była jednoznaczna - rak jąder. Teraz mężczyzna walczy o życie przez swoją głupotę, a nawet jeżeli przeżyje to nie ma szans że będzie płodny.

Radzę bezzwłocznie udać się do lekarza i samemu się przekonać. Życzę by była to zwykła błahostka.