Bardzo długi - nawet nie wiem czy wiedziałam i zapomniałam, czy nigdy nie wiedziałam ile miał, ale to był taki rodzaj fiuta co jest jak śledź - niby dobry, można raz na jakiś czas zjeść, ale żeby tak każdego dnia? Nie. Mnóstwo z tym roboty. A że ja wkładając tampona nawet muszę się rozgrzać no to niestety nie dla mnie duże maczugi.
Najdluzszy penis z jakim miałyście do czynienia?
Collapse
X
-
Jestem sobie. . .zwyczajna. . . jak kiełbasa...i mam idealny kształt...kuli -
Śledź? Czytaj mokry i zimny... niezbyt twardy.... słabo ;p chyba że od namiotu? Też średnio
U mnie 23 na oko. To taki, którego przyjęłam. I to chyba moj maks, bo nie było najfajniej.Kobiece ciało jest jak skrzypce i tylko prawdziwy wirtuoz potrafi na nim zagrać.Skomentuj
Skomentuj