Jestem młoda i soczysta, więc to chyba z nami sąsiedzi mają problem Staramy się nie robić wielkiego hałasu, ale czasem jest tak spontanicznie... Myślę, ze nasze jęki i westchnienia są raczej podniecają, ale nasze trochę już "rozjechane" łózko pewnie nie... Dlatego podłoga to świetna alternatywa
Hałasujący sąsiedzi
Collapse
X
-
-
Napisał rimmingatorja przedwczoraj po ostrym dupczeniu i głośnych jękach przy akompaniamencie łóżka pewnie nakręciłem ze swoją dziewczyną sąsiadów bojak skonczylismy oni z kolei wzieli się do roboty
Przy okazji przypomniała mi się jedna historia.
Mam jedno malutkie mieszkanie, które kiedyś wynajmowałem studentom. Mieszkanie jest w starym bloku, gdzie średni wiek mieszkańca to 70 lat. Przez rok wynajmu wiecznie sąsiedzi dzwonili do mnie, że moi lokatorzy urządzają tam jakieś orgie. Za pierwszym razem sąsiadka pomyślałem, że gwałcą tam kogoś - wezwała pogotowie i policjęSkomentuj
-
-
My akurat jesteśmy takimi sąsiadami
Wiele razy wiedzieliśmy, że przeszkadzamy sąsiadom i nie dajemy im spać.
Jednej nocy podczas naszego maratonu słychać było, że sąsiedzi są bardzo zdenerwowani, bo o 3 w nocy zaczęli stukać nam po rurach, innym razem jak kochaliśmy się w łazience ktoś z góry wprost krzyczał abyśmy byli ciszej.
Najciekawsze i bezpośrednie starcie miało jednak miejsce w zeszłym tygodniu, gdy administratorka przyszła koło 9 rano i chciała pogadać ze mną i z moją dziewczyną w imieniu wszystkich sąsiadów. Jako, że zastała tylko mnie kazała mi przekazać, żeby moja "koleżanka" była nieco ciszejSkomentuj
-
Może dlatego, że nie mam tego na co dzień, ale zupełnie mi to nie przeszkadza. W akademiku miałem 2 wokalistki, z czego jedna naprawdę miała talent - aż miło było posłuchać. Zawsze mi się wtedy morda śmiała, sam nie wiem czemu
Na dłuższą metę stukanie łóżka chyba byłoby denerwujące, ale przeżyłem 2 lata mieszkania na piętrze z murzynami z Angoli (pokój 3 osobowy, zloty 15 osobowe + jumpdafuckup w ich lokalnych rytmach - bezcenne) więc staram się być tolerancyjny. Może jak będę miał dzieci to zdziadzieję, na chwilę obecną nie rozumiem stukania w rury/walenia miotłą w ścianę bo ktoś głośno uprawia seks.Skomentuj
-
Moi hałasujący sąsiedzi zjawiają się z reguły dwa razy w roku. Hałasują bardzo intensywnie, jednak odgłosów seksu dwuosobowego nie zarejestrowałam do tej pory. Jedynie jęki masturbującego się faceta. Beczał jak koziołSkomentuj
-
Nie ma to jak dom 0 hałasu, narzekań od sąsiadów (jedynie z garażu mojego ok 22 czasem, ale to auta i motory), za to u dziewczyny jest parka, nie znam ich, ale jak oni zaczynają to ja sie śmieje i tekst "no tak sąsiedzi znowu sie zabawiają? " i po chwili jej ręka na moim kroczu hehe. Ja to w sumie powinienem im czasem podziękować za to xDSkomentuj
Skomentuj