jak juz kiedyś pisałam próbowałam z moim Misiem zacząć współżyć! No niestety nie wyszło, biorę tabsy więc z zabezpieczeniem nie ma problemu! No ale zawsze jak zaczynamy "Próbować" to najpierw jest minetka i lodzik (więc niby oki), ale kiedy przychodzi co do czego to wydaje mi się, że on za bardzo sie stresuje (chociaż to jest mój pierwszy raz a nie jego) i w rezultacie jego męskość klapnie Kiedy normalnie uprawiamy sex oralny wszystko jest oki i zawsze udaje mi się doprowadzić go do orgazmu! Jednak kiedy posuwamy się dalej zawsze kończy się tak samo! Wydaje mi się, że nie może we mnie wejśc i w rezultacie on zaczyna się "dołować" i po wszystkim
Stale mi powtarza, że nie chce mi zrobić bólu (chociaż ja i tak jestem świadoma, że bez bólu się nie obędzie i jestem na to przygotowana - po prostu zdeterminowana) W sobotę mam zamiar zainicjować kolejną próbę, ale boję się, z eznowu się nie uda Mamy w sumie lubrykat KY więc ewent. z nawilżeniem nie będzie problemu. Ale może rzeczywiście ja jestem za ciasna, i on we mnie nie wejdzie? Już nie wiemjak inaczej się do tego zabrać!? Ja już jestem gotowa na wszsytko, bo wiem, że najtrudniej jest ten pierwszy raz, a potem pójdzie już z górki!
Pewnie pisze głupoty, ale potrzebuję jakiś porad!
Stale mi powtarza, że nie chce mi zrobić bólu (chociaż ja i tak jestem świadoma, że bez bólu się nie obędzie i jestem na to przygotowana - po prostu zdeterminowana) W sobotę mam zamiar zainicjować kolejną próbę, ale boję się, z eznowu się nie uda Mamy w sumie lubrykat KY więc ewent. z nawilżeniem nie będzie problemu. Ale może rzeczywiście ja jestem za ciasna, i on we mnie nie wejdzie? Już nie wiemjak inaczej się do tego zabrać!? Ja już jestem gotowa na wszsytko, bo wiem, że najtrudniej jest ten pierwszy raz, a potem pójdzie już z górki!
Pewnie pisze głupoty, ale potrzebuję jakiś porad!
Skomentuj