Jak tu już wcześniej pisano, demokracja jest o tyle zła, że większość ludzi jest głupia. Innymi słowy, ludzie nie wiedzą, co jest dla nich dobre.
Monarchia brzmi kusząco, ale tak na chłopski rozum, to to jest po prostu przegięcie w drugą stronę.
Jakiś czas temu wymyśliłem sobie ustrój następujący. Z grubsza demokracja, niech będzie taka jak u nas, ale... Prezydent, ministrowie i parlamentarzyści nie otrzymują pensji ani diet. Można by i pójść z tym systemem niżej aż po radnych gminy. Zakładam, że wówczas do władzy pchaliby się ludzie, którzy autentycznie chcą zrobić coś dla kraju i narodu. Jednocześnie byliby to ludzie bogaci, a to z kolei implikowałoby, że przynajmniej nie byliby idiotami, a w większości ludźmi nie tylko mądrymi, ale też przedsiębiorczymi. Widzę też minusy takiego rozwiązania: duże ryzyko deficytu władzy i korupcji, co w skrajnym przypadku mogłoby doprowadzić do anarchii lub/i powstawania mafii.
Co myślicie o moim ustroju?
Monarchia brzmi kusząco, ale tak na chłopski rozum, to to jest po prostu przegięcie w drugą stronę.
Jakiś czas temu wymyśliłem sobie ustrój następujący. Z grubsza demokracja, niech będzie taka jak u nas, ale... Prezydent, ministrowie i parlamentarzyści nie otrzymują pensji ani diet. Można by i pójść z tym systemem niżej aż po radnych gminy. Zakładam, że wówczas do władzy pchaliby się ludzie, którzy autentycznie chcą zrobić coś dla kraju i narodu. Jednocześnie byliby to ludzie bogaci, a to z kolei implikowałoby, że przynajmniej nie byliby idiotami, a w większości ludźmi nie tylko mądrymi, ale też przedsiębiorczymi. Widzę też minusy takiego rozwiązania: duże ryzyko deficytu władzy i korupcji, co w skrajnym przypadku mogłoby doprowadzić do anarchii lub/i powstawania mafii.
Co myślicie o moim ustroju?
Skomentuj