Cześć,
od dosyć dawna czytuję opowiadania erotyczne, w tym te na tym cudownym forum, więc postanowiłem troszeczkę się odwdzięczyć.
Zastrzegam, że jest to moje pierwsze opowiadanie, a także pierwsza część opowieści, którą - jeżeli się spodoba - mam nadzieję kiedyś dokończyć.
Od razu uprzedzam, że jest dość wyuzdane hardcorowe i nie dla każdego. Skupiłem się na: kobiecej dominacji, fetyszu stóp, uległości, pissingu etc. W dalszych częściach - o ile mnie nie zjecie - będę poszerzał rozwijał tę kwestie i dodam kilka nowych "fetyszy".
W każdym razie ostrzegałem.
Miłego (mam nadzieję) czytania.
Kiedy miałem 19 lat przeżywałem właśnie swój pierwszy „poważny” związek. Karolina była moją koleżanką z liceum, więc jakoś tak wyszło, że odkąd zaczęliśmy dzielić się fajkami „na garażach”, to bardzo szybko staliśmy się nierozłączni. Byliśmy dobraną parą, fajnie nam się razem żyło. Ona była wysoka (178 cm), szczupła (55 kg) i miała niesamowicie długie włosy i piękne oczy. W jej wyglądzie widziałem tylko dwie wady, tj. absolutny brak piersi (na jej płaskiej klatce piersiowej były tylko dwa sterczące sutki, niemalże bez „aureoli”) oraz dosyć duży, wystający zza grzywki nos. Mi się to bardzo podobało, ale ona miała na tym punkcie trochę kompleksów. Inną ukrywaną przez nią cechą były bardzo duże jak na dziewczynę stopy, o rozmiarze 42.
Ja odkąd pamiętam miałem fiksację na punkcie kobiecych stóp, ale nigdy się do tego nikomu nie przyznałem. Nawet żadnej swojej partnerce – po prostu odbierałem to jako dziwactwo i nie chciałem, żeby to się rozeszło po szkole. Z Karoliną było podobnie, ukradkiem podglądałem ją w tych rzadkich (naprawdę rzadkich) chwilach gdy nie miała na sobie skarpetek lub sportowych butów. Czasem nawet udało mi się zrobić zdjęcie „na później”, ale nigdy do żadnej akcji nie doszło
.
Jak się później okazało, dziewczyna miała trochę problemy ze sobą, jej nastroje zmieniały się jak pogoda w kwietniu. Podobno miała jakieś problemy hormonalne (zbyt dużo testosteronu), ale pomimo okazjonalnych kłótni, krzyków i wzajemnego nieodzywania się po parę dni, tak sobie w tym związku trwaliśmy.
Po ukończeniu liceum przyszedł czas na wybór studiów. Ona pochodziła z bardzo bogatej rodziny i wybrała sobie na miasto odległe od kilkaset kilometrów, pomimo że w naszym mieście też były dobre uczelnie. Nie wiem dlaczego tak się przy nim upierała, ale nie było w tym temacie żadnej dyskusji. Ona jedzie tam i już. Jako że mnie nie było stać na samodzielne utrzymanie się na studiach w obcym mieście na zadowalającym poziomie, a dla mojej rodziny wybór innej uczelni to była fanaberia, to nasz związek przerodził się w związek na odległość. Nie kontrolowałem jej, wiedziałem, że ma znajomych, odwiedza imprezy, ale bardzo jej ufałem i nie stanowiło to dla mnie problemu. Byłem w jej mieszkaniu w prawie każdy weekend.
W pewnym momencie w moim domu rodzinnym zaczęło się psuć, sytuacja była tak nieznośna, że opracowałem plan przeniesienia się do Karoliny. Skończyłem semestr załatwiłem kontynuację na studiach zaocznych w jej mieście i wyjechałem tam na stałe. Wyjechałem w takiej atmosferze, że moje rodzinne mosty zostały nie tyle spalone, co wręcz wysadzone w powietrze.
Pobyt w nowym mieście był czymś bardzo fajnym, spędzaliśmy ze sobą dużo czasu (pomimo, że ja pracowałem na utrzymanie – niestety za marne grosze), imprezowaliśmy, uprawialiśmy seks itp. Młodość jednym słowem. Trwało to ze 3 miesiące zanim zaczęło się między nami trochę psuć. Coraz częściej kłóciliśmy się, ja odpoczywałem po pracy, ona wychodziła do najlepszej przyjaciółki Magdy – naszej rówieśniczki studiującej medycynę. Mi to było bardzo nie na rękę, bo zacząłem układać sobie życie w nowym mieście, a moje studenckie dochody nie pozwalały mi na jako takie życie przy opłacaniu kosztu wynajmu mieszkania, więc musiałem z tym jakoś żyć – w końcu nadal byliśmy parą.
Seks stał się coraz rzadszy, a w końcu skończył się całkowicie. Ja jakoś wtedy odjechałem trochę w internetowe porno i zacząłem niekontrolowanie rozkręcać uśpione fantazje. Coraz bardziej wkręcałem się w fetysz stóp i ogólnie klimaty kobiecej dominacji (pegging, pissing etc.), gdy byłem sam, (a zdarzało się to coraz częściej bo moja dziewczyna nawet nocowała u koleżanki) namiętnie oglądałem filmiki na pornhubie. Wada była taka, że najlepsze i najpikantniejsze nagrania były „prywatne” przez co żeby je obejrzeć, musiałem być w znajomych, a żeby być w znajomych, to musiałem mieć jakieś własne filmy. W jakimś zamroczeniu postanowiłem dodać coś co miałem - ukradkiem nakręcone filmiki stóp Karoliny, oczywiście bez twarzy.
Cała historia, o której chciałbym tu napisać rozpoczęła się parę tygodni później. W pewien zimowy piątek po pracy zamiast do mieszkania, udałem się ze znajomymi na piwo, wiec do domu wróciłem chwilę po 22. Nie byłem pijany, wypiłem chyba dwa browary przez jakieś 4 godziny. Szczerze to się tym nie przejmowałem bo Karoliny zwykle o tej porze nie było w domu. Jednak nie t o dziwo była na miejscu. W pierwszej chwili przestraszyłem się, że będzie to jakiś przyczynek do kłótni, ale okazało się, że jest dziś zaskakująco miła. Powiedziała mi, żebym się wykąpał i obiecała, że zrobi mi herbaty.
Wychodząc z kąpieli nagi złapałem za kubek z lekko przestygłą już herbatą, wypiłem ją do dna i to ostatnie co tego dnia pamiętam.
Pierwsze co zobaczyłem po przebudzeniu, to była absolutna ciemność. Bolała mnie głowa, mięśnie i stawy – ogółem wszystko. Gdy chwile otrzeźwiałem zorientowałem się, że moje ręce i nogi są przywiązane do krzesła, w ustach mam jakąś szmatę, a na oczach przepaskę. Bałem się jak cholera. Krzyczałem, wyrywałem się, ale nic i nikt nie przychodził. Nie jestem w stanie powiedzieć ile czasu tak spędziłem, ale już prawie wariując z niepokoju usłyszałem kroki i śmiech. Jeden z nich rozpoznałem natychmiast. To był śmiech Karoliny.
Poczułem zimny powiew powietrza na całym ciele, a więc byłem nagi – pomyślałem. Dwie osoby podeszły bliżej i coś tam między sobą szeptały podśmiec***ąc się z czegoś. Udało mi się rozpoznać, że druga osoba też była kobietą, a jej głos brzmiał jakoś znajomo.
Poczułem jakby piorun przeniknął mój układ nerwowy, gdy jednym szybkim ruchem moja opaska została zerwana. Dłuższą chwilę trwało zanim zza wszechogarniającej bieli rozpoznałem siedzące przede mną na sofie Karolinę i Magdę. Obie ubrane całkowicie zwyczajnie, w jeansy, koszulki, tak jakby dopiero wróciły ze szkoły.
-Łołołu u uwa łołozi! - Wykrzyknąłem, bo szmata w mych ustach nie pozwoliła mi wydawać żadnych innych dźwięków.
- Łowow łweeee! Uwaa!
Dziewczyny siedziały naprzeciwko i nie mogły wytrzymać ze śmiechu, ja z kolei miotałem się, krzyczałem, kląłem i próbowałem rozerwać więzy. Niestety raz, że byłem dobrze i ciasno związany, dwa, że moje mięśnie nie bardzo miały siłę by wykonywać jakikolwiek ruch. Po chwili dziewczyny uspokoiły się i Karolina z pełną powagą nakazała mi się uspokoić. Nie wiem dlaczego, ale jej głos zabrzmiał tak władczo, że tylko zdębiałem i natychmiast ucichłem tępo wpatrując się w ich sylwetki. W międzyczasie zorientowałem się, że górna połowa mojego ciała jest naga, a na kolanach mam położony koc.
- No, no już spokojnie, musimy sobie wyjaśnić kilka rzeczy – powiedziała Karolina. Pomyślałem, że musimy sobie wyjaśnić *****sko dużo i że jak tylko się stąd wydostanę to ubiję suki.
- Magda daj komputer – zwróciła się do Karoliny. Słysząc te słowa zmroziło mnie i już wiedziałem o co może im chodzić.
- Przeglądałam sobie ostatnio twój komputer, swoją drogą miałeś takie durne hasło. Wiesz co, ja widziałam po*******onych ludzi, ale żeby aż tak jak Ty? To mi się ****a w pale nie mieści. Co to ****a ma być?! W tym momencie moim oczom ukazało się konto na pewnej stronie dla dorosłych, w której w zamieszczonych filmach widać było m. in. nagrania stóp Karoliny.
- Aktorkę porno sobie ze mnie ****a zrobiłeś co? Zboczeńcu *******ony! Jak ty ****a mogłeś to zrobić! ****a mać! – zakrzyknęła. W tym momencie chciałem zacząć się tłumaczyć, że to nie tak, że nic nie rozumie, że to nie ona, ale szczerze, co mogłem jej odpowiedzieć?
-****ny, pokaż mu co miał w ulubionych – odezwała się po raz pierwszy Magda. A ja w tym momencie zrozumiałem i swoją sytuację i o co tak naprawdę tu chodzi.
- Karolina położyła laptopa na stoliku i zaczęła komentować: Co lubisz jak cię czarnym c***em w dupę ruchają? Tak zboku?
- Nie zapomnij o szczaniu – podpowiedziała Magda.
- Ano właśnie, szczanie też Ci pasuje… Patrz ****a, włączyła odtwarzanie, lubisz jak baba szcza Ci do ryja. A to, ****a nawet nie wiedziałyśmy, ze coś takiego jest – powiedziała odtwarzając film, na których aktorka porno kopała w jaja faceta, którego penis zamknięty był w tzw. chastity. ****a, jak można być tak po****nym?
W tym momencie nie miałem zamiaru się odzywać, nie wiedziałem co mam powiedzieć. Prawda, fantazjowałem o takich rzeczach, oglądałem filmiki, ale nie oznacza to, że chciałbym być tak zdominowanym, jak jestem, mój penis przez całą tę sytuację nawet mi nie drgnął.
- Zobacz lepiej to – powiedziała Karolina i dała znak Magdzie, która podeszła bliżej i przyłożyła mi do oczu telefon, na którym miała zdjęcie mnie nagiego. Na jednym byłem nagi, na następnych miałem na penisie założone chastity cage, na innych z kolei był mój tyłek z włożoną do niego szyjką butelki od piwa.
- Jesteś ****a nasz rozumiesz? Jesteś ****a naszą własnością, moją i Magdy, nie zrobisz ****a nic. Cokolwiek byś od****ł, to zdjęcia i filmy z telefonu ruszają w świat, do Internetu, do znajomych, do rodziny, a mamy ich całkiem dużo. Jakby co, to mamy Twój komputer, konta, historię, nikt Ci nie uwierzy, że tego nie chciałeś. Wyjdziesz na przy****nego zboka, którym jesteś. Zdajesz sobie z tego sprawę? Kiwnij głową.
– Kiwnąłem.
- Teraz masz być grzeczny, cichutki i uległy OK? Potwierdź kiwając głową.
– Potwierdziłem.
Karolina podeszła do mnie i ściągnęła koc z moich kolan. Gdy spojrzałem w dół, zobaczyłem, że mój penis nadal jest zamknięty w klatce, i to takiej, której elementem jest pręt z dziurką wchodzący do cewki moczowej – widziałem takie na filmach.
- Teraz Cię rozwiążemy, ale pamiętaj o czym rozmawialiśmy – powiedziała Karolina.
W pierwszej kolejności wyciągnęły mi z ust knebel, którym okazały się brudne skarpetki którejś z dziewczyn, Łapczywie łapałem powietrze, nigdy nie czułem takiej ulgi. Nie spuszczałem oczu z laptopa, a dostrzegłszy to Magda, wstała, zabrała go i wyszła. Po chwili usłyszałem tylko dźwięk zamykających się drzwi mieszkania.
- Nawet o tym nie myśl, nigdy go nie znajdziesz. Wpadłeś ****a zboku.
Po chwili Karolina rozwiązała mi ręce, które opadły bezwładnie wzdłuż ciała i nogi, które były tak zdrętwiałe, że momentalnie przewróciłem się na podłogę czując jedynie ból napływającej doń krwi.
- Pewnie chce Ci się pić? – zapytała Karolina. Miała rację, miałem taką suchość w gardle, że mógłbym wypić wodę z akwarium.
- Masz, do dna! – dodała podając mi mój ulubiony kufel pełen jakiegoś płynu.
- Co to jest? – zapytałem.
- Jeszcze się nie domyśliłeś debilu? Pij.
Podniosłem do ust kufel, zapach i kolor zdradzał, że jest on pełen świeżego moczu! Momentalnie odsunąłem go od twarzy, cofnęło mnie i prawie zwymiotowałem.
- Pij ****a, bo wiesz co będzie. Pij!
Powoli, łyk po łyku, hamując odruch wymiotny wypiłem wszystko co w nim było. Myślałem, że mój żołądek wyskoczy którąś stroną i zatańczy na podłodze.
- Smakowało? Zapytała Karolina?
Jeszcze mnie wzdrygało, więc nie odpowiedziałem. W tym momencie stanęła swoim trampkiem na moich jądrach i zapytała ponownie.
- Smakowało?
- Ttt-ak – odpowiedziałem.
- Ttt-ak? Zapytała przenosząc większość część masy na moje jądra.
- Ttt-ak Pani – odpowiedziałem.
- Zuch chłopak, szybko się uczysz, będzie nam we trójkę dobrze.
Jak we trójkę, pomyślałem i w tym momencie klocki zaczęły wskakiwać na swoje miejsce, ich wzajemne spojrzenia, nocowanie u Magdy, rozmowy, smsy, telefony… Karolina musiała być bi albo lesbijką!
- Skoro już wstęp mamy za sobą, to idź do łazienki się umyć. Masz być czysty!
Posłusznie wykonałem życzenie Karoliny i podniosłem się by pokuśtykać pod prysznic. Pierwsze co zrobiłem po wejściu to zwymiotowałem do toalety. Kiedy już zwróciłem część moczu dziewczyn, to zacząłem się zastanawiać jak, w tym co mi założyły, się w ogóle sika. Niemniej jednak jakoś mi się udało i po chwili skierowałem się pod prysznic. Działanie ciepłej wody było zbawienne, czułem jak po kolei rozluźniają mi się wszystkie mięśnie. Gdy zacząłem się mydlić dotarło do mnie, że do tego czasu nawet nie zauważyłem, że w moim tyłku jest całkiem duży korek analny!
Ja *******ę – pomyślałem, w co ja się ****a wpakowałem.
Dłuższą chwilę zajęło mi wyciągniecie go. O ile to zwężenie było całkiem małe, to główka miała co najmniej 7 cm średnicy. Nie wiedząc co będzie dalej, umyłem się, wytarłem i wyszedłem do salonu, gdzie już czekały na mnie obie dziewczyny.
- Masz – rzuciły mi saszetkę, to twoje pierwsze zadanie na dziś – Powiedziała Karolina.
Wziąłem pakunek w ręce i zobaczyłem, że był w nim depilator. Zaskoczony spojrzałem na dziewczyny i w tym momencie Karolina dodała:
- Od dzisiaj nie widzę na tobie żadnego włoska. Twarz, pachy, ręce, nogi, tyłek, jaja – wszystko ma być wydepilowane na gładko. Zaczynaj!
- Wyciągnąłem depilator, podłączyłem go do prądu i zbliżyłem do łydki. ****a! Jak to boli - krzyknałem.
- Dalej, dalej zboku, masz 10 minut- powiedziała Magda.
Powoli przesuwałem urządzeniem po całym ciele wyjąc z bólu, kiedy jednak dotarłem do miejsc intymnych ból był już nie do zniesienia i łzy napłynęły mi do oczu.
- Patrz ****a, płacze! Mówiłam Ci, że to ****a jest – powiedziała Magda.
- Szybciej! – popędzała Karolina. Powoli, krok za krokiem usunąłem owłosienie z całego ciała. Jeszcze nigdy nie czułem się tak nagi jak dziś. Zimno zaczęło być coraz bardziej odczuwalne.
- Dobrze, jesteś dobrym zbokiem. Teraz leć po to co zostawiłeś w łazience – rzekła wyraźnie zadowolona z całej sytuacji Karolina.
- A-aale co?
- No jak to ****a co, pomyśl?
Oczywiście wiedziałem o co chodzi i niechętnie wstałem by przynieść z łazienki korek analny. Gdy wróciłem dziewczyny kazały mi uklęknąć i położyć go przed sobą.
od dosyć dawna czytuję opowiadania erotyczne, w tym te na tym cudownym forum, więc postanowiłem troszeczkę się odwdzięczyć.
Zastrzegam, że jest to moje pierwsze opowiadanie, a także pierwsza część opowieści, którą - jeżeli się spodoba - mam nadzieję kiedyś dokończyć.
Od razu uprzedzam, że jest dość wyuzdane hardcorowe i nie dla każdego. Skupiłem się na: kobiecej dominacji, fetyszu stóp, uległości, pissingu etc. W dalszych częściach - o ile mnie nie zjecie - będę poszerzał rozwijał tę kwestie i dodam kilka nowych "fetyszy".
W każdym razie ostrzegałem.
Miłego (mam nadzieję) czytania.
Kiedy miałem 19 lat przeżywałem właśnie swój pierwszy „poważny” związek. Karolina była moją koleżanką z liceum, więc jakoś tak wyszło, że odkąd zaczęliśmy dzielić się fajkami „na garażach”, to bardzo szybko staliśmy się nierozłączni. Byliśmy dobraną parą, fajnie nam się razem żyło. Ona była wysoka (178 cm), szczupła (55 kg) i miała niesamowicie długie włosy i piękne oczy. W jej wyglądzie widziałem tylko dwie wady, tj. absolutny brak piersi (na jej płaskiej klatce piersiowej były tylko dwa sterczące sutki, niemalże bez „aureoli”) oraz dosyć duży, wystający zza grzywki nos. Mi się to bardzo podobało, ale ona miała na tym punkcie trochę kompleksów. Inną ukrywaną przez nią cechą były bardzo duże jak na dziewczynę stopy, o rozmiarze 42.
Ja odkąd pamiętam miałem fiksację na punkcie kobiecych stóp, ale nigdy się do tego nikomu nie przyznałem. Nawet żadnej swojej partnerce – po prostu odbierałem to jako dziwactwo i nie chciałem, żeby to się rozeszło po szkole. Z Karoliną było podobnie, ukradkiem podglądałem ją w tych rzadkich (naprawdę rzadkich) chwilach gdy nie miała na sobie skarpetek lub sportowych butów. Czasem nawet udało mi się zrobić zdjęcie „na później”, ale nigdy do żadnej akcji nie doszło
.
Jak się później okazało, dziewczyna miała trochę problemy ze sobą, jej nastroje zmieniały się jak pogoda w kwietniu. Podobno miała jakieś problemy hormonalne (zbyt dużo testosteronu), ale pomimo okazjonalnych kłótni, krzyków i wzajemnego nieodzywania się po parę dni, tak sobie w tym związku trwaliśmy.
Po ukończeniu liceum przyszedł czas na wybór studiów. Ona pochodziła z bardzo bogatej rodziny i wybrała sobie na miasto odległe od kilkaset kilometrów, pomimo że w naszym mieście też były dobre uczelnie. Nie wiem dlaczego tak się przy nim upierała, ale nie było w tym temacie żadnej dyskusji. Ona jedzie tam i już. Jako że mnie nie było stać na samodzielne utrzymanie się na studiach w obcym mieście na zadowalającym poziomie, a dla mojej rodziny wybór innej uczelni to była fanaberia, to nasz związek przerodził się w związek na odległość. Nie kontrolowałem jej, wiedziałem, że ma znajomych, odwiedza imprezy, ale bardzo jej ufałem i nie stanowiło to dla mnie problemu. Byłem w jej mieszkaniu w prawie każdy weekend.
W pewnym momencie w moim domu rodzinnym zaczęło się psuć, sytuacja była tak nieznośna, że opracowałem plan przeniesienia się do Karoliny. Skończyłem semestr załatwiłem kontynuację na studiach zaocznych w jej mieście i wyjechałem tam na stałe. Wyjechałem w takiej atmosferze, że moje rodzinne mosty zostały nie tyle spalone, co wręcz wysadzone w powietrze.
Pobyt w nowym mieście był czymś bardzo fajnym, spędzaliśmy ze sobą dużo czasu (pomimo, że ja pracowałem na utrzymanie – niestety za marne grosze), imprezowaliśmy, uprawialiśmy seks itp. Młodość jednym słowem. Trwało to ze 3 miesiące zanim zaczęło się między nami trochę psuć. Coraz częściej kłóciliśmy się, ja odpoczywałem po pracy, ona wychodziła do najlepszej przyjaciółki Magdy – naszej rówieśniczki studiującej medycynę. Mi to było bardzo nie na rękę, bo zacząłem układać sobie życie w nowym mieście, a moje studenckie dochody nie pozwalały mi na jako takie życie przy opłacaniu kosztu wynajmu mieszkania, więc musiałem z tym jakoś żyć – w końcu nadal byliśmy parą.
Seks stał się coraz rzadszy, a w końcu skończył się całkowicie. Ja jakoś wtedy odjechałem trochę w internetowe porno i zacząłem niekontrolowanie rozkręcać uśpione fantazje. Coraz bardziej wkręcałem się w fetysz stóp i ogólnie klimaty kobiecej dominacji (pegging, pissing etc.), gdy byłem sam, (a zdarzało się to coraz częściej bo moja dziewczyna nawet nocowała u koleżanki) namiętnie oglądałem filmiki na pornhubie. Wada była taka, że najlepsze i najpikantniejsze nagrania były „prywatne” przez co żeby je obejrzeć, musiałem być w znajomych, a żeby być w znajomych, to musiałem mieć jakieś własne filmy. W jakimś zamroczeniu postanowiłem dodać coś co miałem - ukradkiem nakręcone filmiki stóp Karoliny, oczywiście bez twarzy.
Cała historia, o której chciałbym tu napisać rozpoczęła się parę tygodni później. W pewien zimowy piątek po pracy zamiast do mieszkania, udałem się ze znajomymi na piwo, wiec do domu wróciłem chwilę po 22. Nie byłem pijany, wypiłem chyba dwa browary przez jakieś 4 godziny. Szczerze to się tym nie przejmowałem bo Karoliny zwykle o tej porze nie było w domu. Jednak nie t o dziwo była na miejscu. W pierwszej chwili przestraszyłem się, że będzie to jakiś przyczynek do kłótni, ale okazało się, że jest dziś zaskakująco miła. Powiedziała mi, żebym się wykąpał i obiecała, że zrobi mi herbaty.
Wychodząc z kąpieli nagi złapałem za kubek z lekko przestygłą już herbatą, wypiłem ją do dna i to ostatnie co tego dnia pamiętam.
Pierwsze co zobaczyłem po przebudzeniu, to była absolutna ciemność. Bolała mnie głowa, mięśnie i stawy – ogółem wszystko. Gdy chwile otrzeźwiałem zorientowałem się, że moje ręce i nogi są przywiązane do krzesła, w ustach mam jakąś szmatę, a na oczach przepaskę. Bałem się jak cholera. Krzyczałem, wyrywałem się, ale nic i nikt nie przychodził. Nie jestem w stanie powiedzieć ile czasu tak spędziłem, ale już prawie wariując z niepokoju usłyszałem kroki i śmiech. Jeden z nich rozpoznałem natychmiast. To był śmiech Karoliny.
Poczułem zimny powiew powietrza na całym ciele, a więc byłem nagi – pomyślałem. Dwie osoby podeszły bliżej i coś tam między sobą szeptały podśmiec***ąc się z czegoś. Udało mi się rozpoznać, że druga osoba też była kobietą, a jej głos brzmiał jakoś znajomo.
Poczułem jakby piorun przeniknął mój układ nerwowy, gdy jednym szybkim ruchem moja opaska została zerwana. Dłuższą chwilę trwało zanim zza wszechogarniającej bieli rozpoznałem siedzące przede mną na sofie Karolinę i Magdę. Obie ubrane całkowicie zwyczajnie, w jeansy, koszulki, tak jakby dopiero wróciły ze szkoły.
-Łołołu u uwa łołozi! - Wykrzyknąłem, bo szmata w mych ustach nie pozwoliła mi wydawać żadnych innych dźwięków.
- Łowow łweeee! Uwaa!
Dziewczyny siedziały naprzeciwko i nie mogły wytrzymać ze śmiechu, ja z kolei miotałem się, krzyczałem, kląłem i próbowałem rozerwać więzy. Niestety raz, że byłem dobrze i ciasno związany, dwa, że moje mięśnie nie bardzo miały siłę by wykonywać jakikolwiek ruch. Po chwili dziewczyny uspokoiły się i Karolina z pełną powagą nakazała mi się uspokoić. Nie wiem dlaczego, ale jej głos zabrzmiał tak władczo, że tylko zdębiałem i natychmiast ucichłem tępo wpatrując się w ich sylwetki. W międzyczasie zorientowałem się, że górna połowa mojego ciała jest naga, a na kolanach mam położony koc.
- No, no już spokojnie, musimy sobie wyjaśnić kilka rzeczy – powiedziała Karolina. Pomyślałem, że musimy sobie wyjaśnić *****sko dużo i że jak tylko się stąd wydostanę to ubiję suki.
- Magda daj komputer – zwróciła się do Karoliny. Słysząc te słowa zmroziło mnie i już wiedziałem o co może im chodzić.
- Przeglądałam sobie ostatnio twój komputer, swoją drogą miałeś takie durne hasło. Wiesz co, ja widziałam po*******onych ludzi, ale żeby aż tak jak Ty? To mi się ****a w pale nie mieści. Co to ****a ma być?! W tym momencie moim oczom ukazało się konto na pewnej stronie dla dorosłych, w której w zamieszczonych filmach widać było m. in. nagrania stóp Karoliny.
- Aktorkę porno sobie ze mnie ****a zrobiłeś co? Zboczeńcu *******ony! Jak ty ****a mogłeś to zrobić! ****a mać! – zakrzyknęła. W tym momencie chciałem zacząć się tłumaczyć, że to nie tak, że nic nie rozumie, że to nie ona, ale szczerze, co mogłem jej odpowiedzieć?
-****ny, pokaż mu co miał w ulubionych – odezwała się po raz pierwszy Magda. A ja w tym momencie zrozumiałem i swoją sytuację i o co tak naprawdę tu chodzi.
- Karolina położyła laptopa na stoliku i zaczęła komentować: Co lubisz jak cię czarnym c***em w dupę ruchają? Tak zboku?
- Nie zapomnij o szczaniu – podpowiedziała Magda.
- Ano właśnie, szczanie też Ci pasuje… Patrz ****a, włączyła odtwarzanie, lubisz jak baba szcza Ci do ryja. A to, ****a nawet nie wiedziałyśmy, ze coś takiego jest – powiedziała odtwarzając film, na których aktorka porno kopała w jaja faceta, którego penis zamknięty był w tzw. chastity. ****a, jak można być tak po****nym?
W tym momencie nie miałem zamiaru się odzywać, nie wiedziałem co mam powiedzieć. Prawda, fantazjowałem o takich rzeczach, oglądałem filmiki, ale nie oznacza to, że chciałbym być tak zdominowanym, jak jestem, mój penis przez całą tę sytuację nawet mi nie drgnął.
- Zobacz lepiej to – powiedziała Karolina i dała znak Magdzie, która podeszła bliżej i przyłożyła mi do oczu telefon, na którym miała zdjęcie mnie nagiego. Na jednym byłem nagi, na następnych miałem na penisie założone chastity cage, na innych z kolei był mój tyłek z włożoną do niego szyjką butelki od piwa.
- Jesteś ****a nasz rozumiesz? Jesteś ****a naszą własnością, moją i Magdy, nie zrobisz ****a nic. Cokolwiek byś od****ł, to zdjęcia i filmy z telefonu ruszają w świat, do Internetu, do znajomych, do rodziny, a mamy ich całkiem dużo. Jakby co, to mamy Twój komputer, konta, historię, nikt Ci nie uwierzy, że tego nie chciałeś. Wyjdziesz na przy****nego zboka, którym jesteś. Zdajesz sobie z tego sprawę? Kiwnij głową.
– Kiwnąłem.
- Teraz masz być grzeczny, cichutki i uległy OK? Potwierdź kiwając głową.
– Potwierdziłem.
Karolina podeszła do mnie i ściągnęła koc z moich kolan. Gdy spojrzałem w dół, zobaczyłem, że mój penis nadal jest zamknięty w klatce, i to takiej, której elementem jest pręt z dziurką wchodzący do cewki moczowej – widziałem takie na filmach.
- Teraz Cię rozwiążemy, ale pamiętaj o czym rozmawialiśmy – powiedziała Karolina.
W pierwszej kolejności wyciągnęły mi z ust knebel, którym okazały się brudne skarpetki którejś z dziewczyn, Łapczywie łapałem powietrze, nigdy nie czułem takiej ulgi. Nie spuszczałem oczu z laptopa, a dostrzegłszy to Magda, wstała, zabrała go i wyszła. Po chwili usłyszałem tylko dźwięk zamykających się drzwi mieszkania.
- Nawet o tym nie myśl, nigdy go nie znajdziesz. Wpadłeś ****a zboku.
Po chwili Karolina rozwiązała mi ręce, które opadły bezwładnie wzdłuż ciała i nogi, które były tak zdrętwiałe, że momentalnie przewróciłem się na podłogę czując jedynie ból napływającej doń krwi.
- Pewnie chce Ci się pić? – zapytała Karolina. Miała rację, miałem taką suchość w gardle, że mógłbym wypić wodę z akwarium.
- Masz, do dna! – dodała podając mi mój ulubiony kufel pełen jakiegoś płynu.
- Co to jest? – zapytałem.
- Jeszcze się nie domyśliłeś debilu? Pij.
Podniosłem do ust kufel, zapach i kolor zdradzał, że jest on pełen świeżego moczu! Momentalnie odsunąłem go od twarzy, cofnęło mnie i prawie zwymiotowałem.
- Pij ****a, bo wiesz co będzie. Pij!
Powoli, łyk po łyku, hamując odruch wymiotny wypiłem wszystko co w nim było. Myślałem, że mój żołądek wyskoczy którąś stroną i zatańczy na podłodze.
- Smakowało? Zapytała Karolina?
Jeszcze mnie wzdrygało, więc nie odpowiedziałem. W tym momencie stanęła swoim trampkiem na moich jądrach i zapytała ponownie.
- Smakowało?
- Ttt-ak – odpowiedziałem.
- Ttt-ak? Zapytała przenosząc większość część masy na moje jądra.
- Ttt-ak Pani – odpowiedziałem.
- Zuch chłopak, szybko się uczysz, będzie nam we trójkę dobrze.
Jak we trójkę, pomyślałem i w tym momencie klocki zaczęły wskakiwać na swoje miejsce, ich wzajemne spojrzenia, nocowanie u Magdy, rozmowy, smsy, telefony… Karolina musiała być bi albo lesbijką!
- Skoro już wstęp mamy za sobą, to idź do łazienki się umyć. Masz być czysty!
Posłusznie wykonałem życzenie Karoliny i podniosłem się by pokuśtykać pod prysznic. Pierwsze co zrobiłem po wejściu to zwymiotowałem do toalety. Kiedy już zwróciłem część moczu dziewczyn, to zacząłem się zastanawiać jak, w tym co mi założyły, się w ogóle sika. Niemniej jednak jakoś mi się udało i po chwili skierowałem się pod prysznic. Działanie ciepłej wody było zbawienne, czułem jak po kolei rozluźniają mi się wszystkie mięśnie. Gdy zacząłem się mydlić dotarło do mnie, że do tego czasu nawet nie zauważyłem, że w moim tyłku jest całkiem duży korek analny!
Ja *******ę – pomyślałem, w co ja się ****a wpakowałem.
Dłuższą chwilę zajęło mi wyciągniecie go. O ile to zwężenie było całkiem małe, to główka miała co najmniej 7 cm średnicy. Nie wiedząc co będzie dalej, umyłem się, wytarłem i wyszedłem do salonu, gdzie już czekały na mnie obie dziewczyny.
- Masz – rzuciły mi saszetkę, to twoje pierwsze zadanie na dziś – Powiedziała Karolina.
Wziąłem pakunek w ręce i zobaczyłem, że był w nim depilator. Zaskoczony spojrzałem na dziewczyny i w tym momencie Karolina dodała:
- Od dzisiaj nie widzę na tobie żadnego włoska. Twarz, pachy, ręce, nogi, tyłek, jaja – wszystko ma być wydepilowane na gładko. Zaczynaj!
- Wyciągnąłem depilator, podłączyłem go do prądu i zbliżyłem do łydki. ****a! Jak to boli - krzyknałem.
- Dalej, dalej zboku, masz 10 minut- powiedziała Magda.
Powoli przesuwałem urządzeniem po całym ciele wyjąc z bólu, kiedy jednak dotarłem do miejsc intymnych ból był już nie do zniesienia i łzy napłynęły mi do oczu.
- Patrz ****a, płacze! Mówiłam Ci, że to ****a jest – powiedziała Magda.
- Szybciej! – popędzała Karolina. Powoli, krok za krokiem usunąłem owłosienie z całego ciała. Jeszcze nigdy nie czułem się tak nagi jak dziś. Zimno zaczęło być coraz bardziej odczuwalne.
- Dobrze, jesteś dobrym zbokiem. Teraz leć po to co zostawiłeś w łazience – rzekła wyraźnie zadowolona z całej sytuacji Karolina.
- A-aale co?
- No jak to ****a co, pomyśl?
Oczywiście wiedziałem o co chodzi i niechętnie wstałem by przynieść z łazienki korek analny. Gdy wróciłem dziewczyny kazały mi uklęknąć i położyć go przed sobą.
Skomentuj