Które miejsca na ciele partnerki/partnera Was fascynują?

[Tom_Bombadil]

Które miejsca na ciele partnerki/partnera Was fascynują?

Ja uwielbiam to miejsce gdzie kończą się plecy, a w którym rozpoczyna się przedziałek między pośladkami. Uwielbiam kłaść dłoń na krzyżu Mojej Pani i przesuwać palcami w poprzek pośladków tak by wpadały w przedziałek.
Taki mój fetysz..

I w ogóle rozkoszuję miękkością ciała kobiety...

[daj_mi]

Ja uwielbiam wystające kości miedniczne, odkąd pamiętam mam fizia na tym punkcie. I strasznie mnie kręci, gdy partner mnie za nie trzyma przy piesku czy podczas seksu na stojąco.

[Kata]

Które miejsca na ciele partnerki/partnera Was fascynują?

Te intymne Penis, a na nim cudna żyłka wzdłuż niego, widoczna nawet, gdy jest w stanie spokojnym. Uwielbiam też to, że jest idealnie prosty, a nie zakręcony w którąś stronę.
I pośladki - nie pupa jako całość, a tylko te dwie górki, które można ścisnąć i klepnąć.

[Gurgun]

ja uwielbiam wzgórek łonowy

[Hagath]

Lubię plecy. Nie wiem, dlaczego. Uwielbiam je dotykać, głaskać, drapać, obserwować ruch mięśni.
Lubię też pachwiny. Lubię intymny zapach, który jest w nich szczególnie intensywny. I myśl, że dotykanie ich doprowadza faceta do szału.

[ar3k92]

Mnie tak jak i Kazimierza podnieca właśnie to miejsce gdzie zaczyna się ten "przedziałek". Uwielbiam tam trzymać dłonie Po za tym uwielbiam dotykać bioder Łohhh nie wspominam nawet o piersiach czy myszce, bo te okolice powodują u mnie "wrzenie"

[oczak]

Mnie u kobiet szczególnie zawsze podobają się pośladki, szczególnie ich dolna część, gdzie zaczynają się uda. Te pośladki najbardziej podobają mi się gdy widać je spod obcisłych bardzo krótkich spodenek lub bikini.

[iksior_x]

ja w kolejności pupa - cała bez wyjątku Lubie też stopy i wzgórek łonowy jak jeszcze jest na nim jakaś fryzurka to już całkiem

[łyżeczka]

Mnie najbardziej fascynują palce. Z resztą zawsze zwracam u faceta uwage na jego dłonie, a mój ma takie fajnie długie palce A po za tym jego usta, ich kształt.

[Nilieth]

Tak się zastanawiam i zastanawiam. I dochodzę do wniosku, że nie ma jednego miejsca, które mnie fascynuje. Postrzegam ciało jako całość i u partnera nie doszukuję się jakiś poszczególnych części, których dotykanie sprawia mi specjalną satysfakcję.

Fascynuje mnie całokształt. Zdecydowanie. Każdy jego element, od czoła począwszy a na wielkim palcu skończywszy <uściślając - ten u nogi mam na myśli teraz;>

[Tizio]

No z przykroscia stwierdzam ze zgadzam sie z Panna Nili fascynuje sie i delektuje kazdym mikrometrem kobiecego ciala

[Tom_Bombadil]

Nie ma niczego zdrożnego w fascynacji całością. O gustach się nie dyskutuje... nieprawdaż?

A ja zapomniałem dodać, iż fascynuje mnie również miękkość i wypukłość wzgórka łonowego i warg sromowych skrytych pod gładkim materiałem majteczek..

[ar3k92]

No z przykroscia stwierdzam ze zgadzam sie z Panna Nili fascynuje sie i delektuje kazdym mikrometrem kobiecego ciala

Wiadomo, każdy facet delektuje się całym kobiecym ciałem ale są i też miejsca które działają szczególnie Ty ich nie masz?

[yes_or_not]

Szyja. Delikatna skóra. zapach.

[lawirant]

całe ciało kobiety jest fascynujące... calutkie