Rajstopy same z siebie może i nie sa niczym specjalnym ale już ubrane na kobiecym ciele sa tak niesamowicie efektowne, ze na sam widok co nieco się podonosi (przynajmniej w moim przypadku )
Rajstopy
Collapse
X
-
-
Ja mam straszny fetysz rajstop, nic się z tym nie równa - nie wytłumaczę czemu to odnośnie dziwiących sięSkomentuj
-
Ja uwielbiam rajstopy i pończochy,wcześniej moja kobieta uznawała do łózka tylko pończochy, na szczęscie ostatnio przekonała się równieź do rajstop bez majtek.Mówi, że lubi moment jak ją liże przez materiał a później je rozrywam. A co sądzicie o rajstopach z otworami takimi, że imitują pas z pończochami ?Skomentuj
-
Ponczochy to chyba moj najwiekszy fetysz, uwielbiam gdy kobieta ma na sobie ponczochy podczas stosunku szczegolnie czarne z delimatna koronka u gory. Ach...Skomentuj
-
-
Dzisiaj mijałem klasycznie ubraną kobietę. Niby nic specjalnego ale ciśnienie wzrosło momentalnie Grube, czarne, jesienne rajstopy i do tego czarne szpilki. Tak to zdecydowanie mój fetysz ! Zdjęcie poglądowe lecz bardzo podobne:
Skomentuj
-
Rajstopy i pończochy to też mój fetysz. Na szczęście wszystkie moje dotychczasowe partnerki (i obecna żona) akceptowały i chętnie zaspokajały moje potrzeby z tym związane :-).
Przeżyłem kilka fajnych historii związanych z rajstopkami/pończoszkami.
Pierwsze wspomnienie: moja dziewczyna z czasów studenckich, Anka, chętniej nosiła rajstopy, ale dla mnie zakładała też pończochy. Któregoś Sylwestra planowaliśmy spędzić częściowo na powietrzu, więc żeby jakoś pogodzić swój komfort i moje oczekiwania, założyła czarne pończoszki na cieliste rajstopy. Zorientowałem się, kiedy zacząłem ją macać przy imprezowym stole (zresztą Anka uwielbiała macanki w publicznych miejscach). Kiedy sięgnąłem do jej ud poczułem koronkę, a potem zamiast skóry - rajstopki. Najpierw pomyślałem, że pończochy na rajstopach to pomysł bez sensu, ale szybko zaczęło mi się to podobać. W efekcie kutas stanął mi bardzo mocno i trudno było się ruszyć zza stołu ;-). Po powrocie do mieszkania nastąpiło zaś nieprawdopodobne rżnięcie. :-).
W efekcie Anka stosowała taki zestaw częściej - nie tylko zimą. kilka razy też udało mi się namówić ją na wyjście w "zestawie" ale bez majtek. Nigdy jednak nie mówił mi, co aktualnie ma na sobie - musiałem ją wymacać, żeby przekonać się, co kryje pod spódniczką, co dodatkowo potężnie mnie nakręcało. Tyle na dziś.
Z fetyszystycznym pozdrowieniem! ;-)
Akcja z wczoraj.
Wychodzimy do kina - żonka zaplanowała, że założy krótka tunikę i legginsy. Okazało się, że legginsiki nieuprane.
Postanowiła więc założyć grube rajstopki - uznała, że i tak nikt nie zauważy różnicy przy butach powyżej kostki.
Spacerując po centrum handlowym krótka tunika co jakiś czas odsłaniała jej tyłeczek i cipkę okryte rajstopkami - jak to bywa w przypadku legginsów.
Strasznie mnie nakręciła świadomość, że moja luba pomyka w w rajstopkach bez spódniczki/sukienki (choć tył i przód troszkę zasłonięte jednak).
Po powrocie do domu (i macankach w kinie) super bzykanko :-).0statnio edytowany przez sister_lu; 05-03-22, 22:32.Skomentuj
-
Fajnie jest zobaczyć u kobiety tą ciemniejszą część rajstop, która zwykle jest ukryta pod spódnicą lub sukienką. Jaki widać to wzmocnienie, to znaczy, że zaczynają się części intymne.Skomentuj
Skomentuj