Witam wszystkich forumowiczów,
Szybko do sedna sprawy: Mimo, że mam chyba dość duże libido, moja partnerka bardzo mnie pociąga, nie dążę, nie chce dążyć do zbliżenia seksualnego. Zastanawiam się, czy jest to z powodu tego, że doświadczenie mam w tej materii zerowe, w przeciwieństwie do mojej ukochanej, nie chce jej rozczarować, niskiego poczucia własnej wartości, panicznego lęku przed zapłodnieniem( chce mieć dzieci, ale zdecydowanie nie w tej chwili), kombinacji tych wszystkich czynników czy jeszcze czegoś innego?
Nie było mi łatwo to z siebie wyrzucić, dlatego za wszelkie odpowiedzi, co z tym fantem zrobić będę podwójnie wdzięczny
Gwoli informacji, mam 20 lat. I nie wiem, czy jest to kwestia dojrzałości do współżycia, ale przystępując do niego chciałbym być gotowy ponieść jego wszelkie konsekwencję z nim związane.
Pozdrawiam!
Szybko do sedna sprawy: Mimo, że mam chyba dość duże libido, moja partnerka bardzo mnie pociąga, nie dążę, nie chce dążyć do zbliżenia seksualnego. Zastanawiam się, czy jest to z powodu tego, że doświadczenie mam w tej materii zerowe, w przeciwieństwie do mojej ukochanej, nie chce jej rozczarować, niskiego poczucia własnej wartości, panicznego lęku przed zapłodnieniem( chce mieć dzieci, ale zdecydowanie nie w tej chwili), kombinacji tych wszystkich czynników czy jeszcze czegoś innego?
Nie było mi łatwo to z siebie wyrzucić, dlatego za wszelkie odpowiedzi, co z tym fantem zrobić będę podwójnie wdzięczny
Gwoli informacji, mam 20 lat. I nie wiem, czy jest to kwestia dojrzałości do współżycia, ale przystępując do niego chciałbym być gotowy ponieść jego wszelkie konsekwencję z nim związane.
Pozdrawiam!
Skomentuj