Ostatnio troszkę myślałem o pierwszym razie i zastanawiałem się nad jedną rzeczą. Ja mam taką chorobę przez którą moje prawie wszystkie mięśnie są mniejsze. I chciałem się dowiedzieć jakie pozycje mógł bym zastosować aby podczas stosunku zadowolić moją ukochaną ale żeby samemu nie paść po 2 minutach i też żeby misiaczek też nie padł trupem po takich igraszkach. Aby to mógł być normalny seks. Wiem już że dobra jest pozycja na jeźdźca i ta podczas której partnetka podtrzymuje częściowo partnera swoimi zgiętymi nogami. Jakieś inne sprawdzone patenty?
Ps
Bardzo prosze mi tutaj nie współczuć bo ja wcale nie czuje się z powodu tej choroby gorszy i bardzo nie lubie gdy ktoś to robi. Ale jak ktoś chce poznać szczegóły tej dolegliwości to prosze pisać śmiało, odpowiem na wszystkie pytania, niczego się nie wstydze.
Z góry dziekuję za pomoc
Ps
Bardzo prosze mi tutaj nie współczuć bo ja wcale nie czuje się z powodu tej choroby gorszy i bardzo nie lubie gdy ktoś to robi. Ale jak ktoś chce poznać szczegóły tej dolegliwości to prosze pisać śmiało, odpowiem na wszystkie pytania, niczego się nie wstydze.
Z góry dziekuję za pomoc
Skomentuj