Państwo niemoralne

[e-rotmantic]

Krótko mówiąc, Zwiąż twierdzi, że państwo jest pojęciem abstrakcyjnym jak dobro czy zło. Taką filozofię można uprawiać w każdym kontekście. Co więcej, książki czy drzewa też nie można jednoznacznie wskazać, tylko że Zwiąż chyba do tego jeszcze nie doszedł.

Any way, tutaj takie filozofowanie jest jałowe i bezcelowe według mnie.

[Nolaan]

No właśnie mi o to idzie, to jest czcze gadanie dla samego gadania i chyba popisu elokwencji i znajomości filozoficznej terminologii. Głupota. Jeśli mamy dyskutować tak naprawdę, to niech przytoczy racjonalne argumenty odnoszące się do rzeczywistości a nie wyjeżdża z jakimś matrixem.

Co do samego tekstu - dla mnie za całą recenzję, dyskusję i ustosunkowanie się starczy to, że wstawił go tu przemo, znany nie od dziś z ultrapropisowskiego podejścia do państwa, społeczeństwa i polityki. Samo to wystarcza mi za pewnik, że to stek bzdur i wyssanych z palca wymysłów kolejnego frustrata zawiedzionego w swoich politycznych i co za tym idzie pewnie finansowych, bądź megalomańskich ambicjach.