Otwarta czy zwykla puszczalska?

[pierro88pl]

Pudło i to w 100% ale po prostu przyjmę, że nie czytasz uważnie forum...
Mam żonę, mamy dość otwarty związek i zdarza się, że czasem szalejemy w układzie większym niż 1+1. I ja stwierdzam, że jest otwarta zarówno na mężczyzn jak i kobiety, w przeciwieństwie do puszczalstwa starannie dobiera dodatkowych partnerów do naszego łóżka a nie bierze jak leci.
Jak dla mnie jest różnica czy kobieta świadomie wybiera kolejnego partnera do seksu (ona stawia warunki) niż puszczalska (która bierze jak leci każdego który ma ochotę aktualnie na seks).
Na dodatek powiem, że w pełni świadomie wszedłem w związek wiedząc dokładnie ilu miała partnerów i partnerek przede mną, dla mnie jest to istotny fragment wiedzy o partnerze, chociaż wiem, że niektórzy wolą przeszłość pominąć milczeniem.
A na ewentualny atak na "puszczalską" podpowiem, że pomimo tego iż mamy dość otwarty związek to ilość dodatkowych partnerów, która przewinęła się przez nasze łóżko nie jest oszałamiająco duża.

Dobrze mówi polejcie mu

[thlo]

Mam żonę, mamy dość otwarty związek i zdarza się, że czasem szalejemy w układzie większym niż 1+1. I ja stwierdzam, że jest otwarta zarówno na mężczyzn jak i kobiety, w przeciwieństwie do puszczalstwa starannie dobiera dodatkowych partnerów do naszego łóżka a nie bierze jak leci.

Na twoje potrzeby mogę określić że moja żona nie jest otwarta czy puszczalska tylko ma doświadczenie oparte na więcej niż jednym partnerze . A do jej określenia potrzebowałbyś indywidualnej oceny jej wyborów .

Właśnie określiłeś swoją żonę w (pierwszy cytat) W związku z tym już wiemy jaka jest indywidualna ocena jej wyborów czyli dyskryminacja tych którzy jej nie odpowiadają i faworyzowanie wybranych samców/samic.

[Yassmine]

No ale... dlaczego miałaby wybierać, tych którzy jej nie odpowiadają? To... chyba wszyscy robimy, że wybieramy tylko tych partnerów którzy nam odpowiadają. Czy nie?

[iceberg]

Thlo nie zrozumiałeś o czym był tamten wpis do Bagginsa, ale mnie to akurat nie dziwi.

Yass, niestety w przypadku niektórych facetów to nie działa a szczególnie w przypadku prawiczków - dla takich kobiety powinny właśnie ich wybrać tylko dlatego że oni tego oczekują , zdanie kobiety jest w tym momencie nieistotne

[Zebraa]

Jestem zwyrodniala suka bo nie biorę do łóżka dewiantow, osób o znikomy poczuciu higieny
Odrzucam wielu innych chętnych z różnych innych względów Ale niepojde do łóżka z takim facetem który chciałby żebym np udawała dziecwcze z podstawowoki. Inna kobieta pójdzie z takim do łóżka twierfldzac ze skoro ona jest dorosła to nie ma w tym nic złego. A ja nie szanuję tego pana.... To jakby to się miało do szacunku do mnie przemilcze....

Może być ze nie szanuję pewnych osób nie chcąc ich wspanialomyslnie wpuscic do łóżka, ale przez to szanuję siebie i swoich partnerów a to jest dla mnie zdecydowanie bardziej istotne

Yas, bo życie jest niesprawiedliwe a my powinniśmy paść przed każdym niechcianym facetem i mu obciagac bo tak.

[Kalilah]

dyskryminacja tych którzy jej nie odpowiadają i faworyzowanie wybranych samców/samic.

O nie mogę, leżę

Czas pogodzić się z tym, że świat już tak działa, a sypianie z tymi, którzy nam się nie podobają lub nam nie odpowiadają tworzy z nas praktycznie ****y.

[wiarus]

Nic dziwnego, logika prawiczków jest oszałamiająca.
"one" są puszczalskie, gdyż mają tego więcej niż niektórzy sięgną wyobraźnią.
Stronę dalej, te "one" to złe kobiety są, bo nie chcą dawać nieudacznikom.
Wygląda to jak dyskusja z dwoma nowicjatami - niby coś czytali, lecz nie widzieli - zakonne mury zbyt wysokie.

[thlo]

A ja nie szanuję tego pana.... To jakby to się miało do szacunku do mnie przemilcze....

Może być ze nie szanuję pewnych osób nie chcąc ich wspanialomyslnie wpuscic do łóżka, ale przez to szanuję siebie i swoich partnerów a to jest dla mnie zdecydowanie bardziej istotne

Yas, bo życie jest niesprawiedliwe a my powinniśmy paść przed każdym niechcianym facetem i mu obciagac bo tak.

Więc tak nie mam na myśli ,że masz sypiać ze wszystkimi źle przeczytałaś co napisałem.
Po drugie jak kogoś nie szanujesz nie oznacza że on ciebie nie szanuje w związku z tym seks z taką osobą nie koniecznie musi być brakiem szacunku do własnej osoby.Natomiast nie musisz iść z nim do łóżka byleś chociaż go szanowała a nie myślała "gość gorszej kategorii"

Nie wpuszczając do łóżka innych nie szanujesz tych z którymi spałaś hahahaha ty im dajesz poczucie bycia lepszymi idiotko a nie szanowanymi pomyśl trochę na czym polega szacunek.
Sypiając z niewłaściwymi osobami siebie obrażasz a nie innych warto to zapamiętać.

Po trzecie Zebraa powiedzmy za 10-15 lat zamienimy się rolami ty będziesz już starsza i stracisz powodzenie wiec nie będziesz mogła spełniać swoich fantazji zamienisz się w walczącą o przyzwoitość bo nie będziesz chciała by cie twój zdradzał z młodszymi.
A ja jeżeli będę w lepszej sytuacji to będę miał większe powodzenie niż teraz i wtedy będę mówił że trzeba korzystać z życia.
Jednym słowem kto jest z pozycji siły ten korzysta i nie przejmuje się do momentu.

[znowuzapilem]

Wtrącając się do rozmowy przypomne jeden z lepszych postów w tym temacie:

Oczywiscie ze istnieje.
Jak dla mnie w selekcji jakosci partnerów. I w niebraniu kasy.

Jak idzie z kazdym chętnym, zalicza codziennie innego faceta i strach ja oblewa co bedzie jak kiedys go spotka w sytuacji biznesowej czy gdzies z rodziną to nie jest dobry kierunek.

Jesli jest w stanie powiedziec cos o tych facetach, nie ma dzien w dzien nowego (co innego jest zaliczyc 7 facetow przez tydzien i moec dwa miesiace spokoju niz 365 w roku czy pol roku) i przynajmniej znacznej wiekszosci powiedzialaby cześć na ulicy idac z rodzicami, albo nie ucieklaby na zaplecze widzac go w pracy swojej to jest chyba roznica?

[Yassmine]

Thlo hm... ten ostatni akapit brzmi jak łabędzi śpiew. Brzydkie kaczątko marzy o tym, że kiedyś zarucha. To co piszesz to masło maślane.

Co jeśli rozpatrujemy sytuacje, czysto hipotetycznie, to żeby iść z kimś do łóżka nie musimy tej osoby darzyć jakimś wielkim uwielbieniem... Szacunek należy się każdemu tak samo, niezależnie czy owa osoba nas kręci czy też nie. To, że z kimś się nie prześpię, nie znaczy że tej osoby nie szanuję... a jeśli to zrobię to nie jest to wyraz jakiegoś ogromnego szacunku i zafascynowania.

Ten korzysta, kto może korzystać. Tu niema drugiego dna. Zamiast się użalać, wyjdź do ludzi, poznaj kogoś.

[Zebraa]

Za 10 lat będę najbardziej napalona laska na ziemi, za 15 zaczne być dodatkowo atrakcyjna dla ludzi, którzy cenią sobie inne kwestie. Potem się to nie zmieni jeszcze co najmniej 10 lat. I nadal będę miała za sobą około 30 lat za****stego seksu.
Za 15 lat może będziesz w wieku interesującym pewne grono kobiet , ale to kiepska karta jeśli jest samotna. Przez 10 lat może pocieszysz się w miarę nienajgorszym seksem. I tyle. Potem sprzęt przestanie działać, ciało upadnie i zechce Cię Pani na bingo.

Słabo ci wychodzą porównania.

Jakbyś wiedział na czym polega seks z kilkoma osobami w jednym czasie (po parę razy w ciągu np dwóch lat zamiennie z 4 osobami powiedzmy , nie 4 za każdym razem) wiedzialbys ze są pewne oczekiwania co do wspólnego bezpieczeństwa i przestrzeganie rozsądku czy innych podstaw jest szacunkiem.

Normalni ludzie, że zdrowa psychika nie budują poczucia swojej wartości na podstawie ilości partnerów czy nawet ich jakości. Poczucie bycia lepszym nie buduje się na seksie.

[thlo]

Masz racje nie zamierzam czekać 10 lat chcę szybciej korzystać z życia.Natomiast w twoim wypadku dopiero za 10-15 lat zacną się problemy bo jesteś młoda wiele kobiet uważało że na starość se poradzą ale już nie jest tak łatwo a partnerzy dadzą ci do zrozumienia że to już nie to samo cycki opadły dupa pomarszczyła bo 40 się zbliża.

Masz racje o seksie z innymi osobami nie mam pojęcia a nawet o tym jak się zabezpieczyć czy dobierać zdrowych bezpiecznych partnerów.

Natomiast to ostatnie to kłamstwo nie możesz mówić o tym czy seks buduje psychikę skoro nigdy nie miałaś z nim problemu. Poza tym faceci tak mają
że są zakompleksieni i czują satysfakcję np. "patrz jaką fajną dupę przeleciałem".
Traktują to jak trofeum ja coś osiągnąłem ty jesteś gorszy i byle nie poszła z tobą do łóżka bo mnie zrówna z tobą a wtedy uderzy to w moje ego.Tak myślą niektórzy faceci.Ja natomiast czuje się gorszy nie dlatego że nie zaliczyłem najlepszej dupy w mieście tylko dlatego że nie zaliczyłem żadnej dupy nigdzie tak jakbym był gorszy od innych.

[Yassmine]

Natomiast to ostatnie to kłamstwo nie możesz mówić o tym czy seks buduje psychikę skoro nigdy nie miałaś z nim problemu. Poza tym faceci tak mają
że są zakompleksieni i czują satysfakcję np. "patrz jaką fajną dupę przeleciałem".
Traktują to jak trofeum ja coś osiągnąłem ty jesteś gorszy i byle nie poszła z tobą do łóżka bo mnie zrówna z tobą a wtedy uderzy to w moje ego.Tak myślą niektórzy faceci.Ja natomiast czuje się gorszy nie dlatego że nie zaliczyłem najlepszej dupy w mieście tylko dlatego że nie zaliczyłem żadnej dupy nigdzie tak jakbym był gorszy od innych.

Błąd! Nie faceci... tylko chłopcy. Chłopcy szczycą się tym, jaką dupę przelecieli

[DSD]

jak kogoś nie szanujesz nie oznacza że on ciebie nie szanuje w związku z tym seks z taką osobą nie koniecznie musi być brakiem szacunku do własnej osoby.Natomiast nie musisz iść z nim do łóżka byleś chociaż go szanowała a nie myślała "gość gorszej kategorii"

Czytam ten fragment piąty raz i nie rozumiem...

Rozważania o dychotomii 'otwarta vs puszczalska' zależą od tego czy w ogóle akceptujemy seks bez zobowiązań czy nie. Jeśli dla kogoś jest to niedopuszczalne, to każda kobieta która to robi będzie dla takiej osoby 'puszczalska'. Ciekawsze jest to że - jak widać na tym wątku - wiele osób które akceptuje 'sex just for fun', potrafi jednak ostro odróżniać sytuację kiedy jest to przejaw 'otwartości' od ordynarnego 'puszczalstwa'. ice, wydaje mi się że dla Ciebie 'puszczalska' to jakaś oszalała nimfomanka która rzuca się na wszystko co na drzewo nie ucieka. Bo każda inna kobieta ma jakieś 'warunki brzegowe' aby zaakceptować faceta jako partnera czyli jest 'tylko' otwarta...

[iceberg]

Błąd! Nie faceci... tylko chłopcy. Chłopcy szczycą się tym, jaką dupę przelecieli

I to należy umieścić w "Księdze myśli forumowej" tylko muszę to gdzieś odgrzebać .

Thlo przez to, że nie znasz seksu robisz z niego jakiś mityczny talizman czy coś w tym stylu. Jeśli kiedyś rozpoczniesz współżycie to zrozumiesz jak bardzo się mylisz...