W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito). Problem dotyczy części użytkowników i zniknie za kilka dni.

Przestępczość seksualna.

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Raine
    Administrator
    • Feb 2005
    • 5252

    Przestępczość seksualna.

    Pogadaliśmy sobie ostatnio trochę z Yass i w sumie poruszony temat nadaje się na ogólne forum.

    Niecałe dwa lata temu przeczytałem artykuł na Interii w którym poruszono sprawę Rona Jeremy'ego. Starsi forumowicze pewnie kojarzą, że to wyliniały aktor porno, jeden z najbardziej obdarzonych facetów w branży erotycznej, występujący również w mainstreamowych klimatach, choćby w filmie "Święci z Bostonu" z 1999.

    Okazuje się, że grozi mu 250 lat więzienia a oskarżony jest o molestowanie seksualne i gwałty, w tym analne.

    Temat seksualnego napastowania zrobił się "popularny" dzięki sprawie Harveya Weinsteina, słynnego producenta (przykładowo "Pulp Fiction" Quentina Tarantino) filmowego, który przyczynił się do powstania ruchu #metoo.

    Ron Jeremy ma ustaloną datę kolejnego procesu na 2 maja 2022, normalnie ciężko by było uwierzyć, że jeden facet może mieć na koncie tyle przestępstw, niemniej - prokuraturze śledztwo w sprawie zajęło około ... dwóch lat, wychodzę więc z założenia, że mają na niech twarde dowody.

    Pozostaje wciąż jednak pytanie, jaka część domniemanych ofiar takich nieludzkich monstr jednak kłamie. To wciąż Ameryka, prawda?

    Jakie jest Wasze zdanie?

    To truly love someone is to strive for reconquering what has already been conquered.




    Regulamin Forum.
  • anduk
    Koci administrator
    • Jan 2007
    • 3901

    #2
    Napisał Raine
    Okazuje się, że grozi mu 250 lat więzienia a oskarżony jest o molestowanie seksualne i gwałty, w tym analne.
    Nie ma żadnej szansy by go po prostu przeniesiono na inną parafię jak u nas? Hamburgery to dziki kraj.
    If you try and take a cat apart to see how it works, the first thing you have on your hands is a non-working cat.

    Skomentuj

    • Scaramanga
      Perwers
      • Dec 2010
      • 860

      #3
      Myślę, że to w dużej mierze skok na kasę i wyzysk za pomocą dziurawego prawa USA. Nie słyszałem jeszcze o skazaniu kobiety za składanie fałszywych oskarżeń z tego tytułu, a to zachęca oszustki. Najsmutniejsze jest w tym nawet nie to, że czasem niewinnym ludziom życie niszczą, ale że takie fałszywe oskarżenia w opinii publicznej dyskredytują te prawdziwe. Realne ofiary gwałtu są przez to slabiej słyszane, a przecież to niesamowicie dla nich trudne mówić o tym. Jeśli jest nagonka na kogoś i jest 20 oskarżeń o gwałt, a 19 okazuje się fałszywych, to ten jeden nie jest już newsem. A przecież to tragedia tej osoby i jej rodziny.

      Skomentuj

      • Raine
        Administrator
        • Feb 2005
        • 5252

        #4
        Tak, taki wniosek mnie również się nasunął. Zawsze można spytać: dlaczego 20 lat po fakcie sobie ktoś przypomina nagle, że był rzekomo ofiarą. Po wyjściu na jaw sprawy Weinsteina, napastowane rzekomo przez niego kobiety zaczęły pojawiać się niczym grzyby po deszczu.

        Kłopot w tym, że coś tak ohydnego jak gwałt generuje ogromną traumę i łamie ducha. I ofiara może po prostu uciekać od tematu.

        Poszperam później, jak wiele z tych domniemanych ofiar RJ domaga się jakiegoś olbrzymiego odszkodowania. Ale część może robić to też po to, aby ukarano przestępcę.

        To truly love someone is to strive for reconquering what has already been conquered.




        Regulamin Forum.

        Skomentuj

        • Scaramanga
          Perwers
          • Dec 2010
          • 860

          #5
          Weźmy na przykład Michaela Jacksona, do dziś nie udowodniono mu nic. Bill Cosby został medialnie skazany, a okazało się że sąd go wypuścił bo dowodów nie ma. Ale o tym to już cisza.

          Skomentuj

          • Raine
            Administrator
            • Feb 2005
            • 5252

            #6
            Nie, ale MJ akurat wypłacił rodzicom rzekomo molestowanego dzieciaka niemałą sumkę.

            Mnie ciekawi jeszcze R. Kelly. W jego wypadku również rozprawa przewidziana jest na maj tego roku.

            To truly love someone is to strive for reconquering what has already been conquered.




            Regulamin Forum.

            Skomentuj

            • Scaramanga
              Perwers
              • Dec 2010
              • 860

              #7
              Tak, zapłacił, bo nie potrzebował rozgłosu. Innymi słowy udany szantaż

              Skomentuj

              • anyway90
                Erotoman
                • Mar 2019
                • 524

                #8
                Czasem trudno o dowody, jeśli na przykład ofiara była ze sprawcą ileś lat temu w konfiguracji jeden na jeden

                Myślę, że oszustw nie brakuje, ale uważałabym z uogólnianiem. W aferach pedofilskich też ofiary przełamują się po latach, trauma bywa tak silna... Znam, w pewnym sensie z pierwszej ręki, przypadek zgwałcenia najpierw zgłoszony nieśmiało przez ofiarę, a następnie "wycofany" ze zgłoszenia do organów ścigania. Jeśli dołożyć do tego fakt, że chodzi o osobę bardzo znaną, która ma spore wpływy, w pewnym sensie władzę (przecież w tych akcjach #metoo często ujawniały się kobiety, które w momencie molestowania były na przykład początkujące w branży... To też generuje dodatkowe obciążenie - mogły godzić się na więcej, z obawy o losy kariery), podjęcie decyzji o oskarżeniu sprawcy jest jeszcze trudniejsze. Ale też pewnie taka okoliczność (że sprawca to osoba rozpoznawalna) może skłonić potencjalne oszustki i wyłudzaczki kasy. Tylko myślę, że trudno właśnie ustalić, czy doszło do przestepstwa, tylko dowodów nie ma, czy po prostu doszło do próby wyłudzenia pieniędzy.

                @anduk, dokładnie. Ja też się dziwię.. w tej kwestii przeniesienia do innej parafii :/

                Edit: Scaramanga, udany szantaż albo skuteczna zapłata za milczenie.

                Skomentuj

                • Scaramanga
                  Perwers
                  • Dec 2010
                  • 860

                  #9
                  Na sucho taka sugestia jest sensowna. Ale oglądałem dość wyczerpującą analizę rozprawy sądowej i zwykle oskarżenia wypływały tuż przed premierą płyty. Szybciej było zapłacić aby afera nie rozeszła się niż udowodnić swoją niewinność. Tak zeznawał w każdym razie prawnik, który mu doradzał.

                  Skomentuj

                  • anyway90
                    Erotoman
                    • Mar 2019
                    • 524

                    #10
                    Czyli tak twierdził jego obrońca?

                    Skomentuj

                    • daj_mi
                      Emerytowany PornoGraf
                      • Feb 2009
                      • 4452

                      #11
                      Mnie w przestępstwach seksualnych od pewnego czasu zastanawia, na ile dochodzilo do przestępstwa, w którym sprawca nie orientował się, że nim jest.

                      Podam przykład - zostałam kiedyś skrzywdzona przez kogoś, kto był mi wtedy bliski. Jego zachowanie było dla mnie zupełnie niespodziewane, zupełnie nie wyczytałam tego, co wobec mnie planuje. W moim odczuciu jego pocałunki i macanie były niezgodne z moja wolą, ale byłam tak zmrożona i oszołomiona plus odurzona alkoholem, że nie byłam w stanie z siebie nic wyksztusic, absolutnie nic.
                      On także był przyćmiony alkoholem i nie mam pojęcia, czy przestał dlatego, bo w końcu dotarł do niego mój zupełny brak wzajemności, czy po prostu zrezygnował.
                      Wtedy uznałam to za jednorazową sytuację, do której nigdy więcej nie wrócił, ja miałam wtedy chłopaka, jakoś założyłam, że wyszło przypadkiem, niechcący, mógł nawet nie zauważyć tego, że dla mnie to było traumatyczne i niechciane.

                      No ale dziesięć lat później znów miałam kontakt z tamtymi kręgami znajomych i okazało się, że na przestrzeni tych dziesięciu lat zrobił taką akcję z dwoma innymi dziewczynami.
                      Tzn. o dwóch ja wiem.

                      I teraz cóż, zapaliła mi się czerwona lampka, że ten alkohol, macanki, całusy, zaskoczenie, to taki sposób na skorzystanie.
                      Albo nieumiejętność w kontakty międzyludzkie.

                      Sama nie wiem, czy Wam to cokolwiek wnosi do tematu, ale zawsze jak widzę te tematy gwałtu po latach i sprawcy, co się wypiera myślę, na ile to taki sprawca jak ten mój.
                      Wielkość tkwi w perwersji. Wszystkie moje opowiadania erotyczne.

                      Regulamin forum

                      Skomentuj

                      • anyway90
                        Erotoman
                        • Mar 2019
                        • 524

                        #12
                        Dajka, super, że napisałaś o tym :*
                        To bardzo przykre, co Cię spotkało.
                        W kontekście tego, co powiedziałaś, myślę, że zbytnie "rozkminianie" w przestrzeni publicznej, i nie tylko, tematu rzekomych oszustek sprawić może, że rzeczywiste ofiary będą się jeszcze bardziej zamykać w sobie, mając obawy przed mówieniem, co je spotkało....

                        Skomentuj

                        • Scaramanga
                          Perwers
                          • Dec 2010
                          • 860

                          #13
                          Przykro mi, że masz takie doświadczenia daj_mi.
                          Any ujęłaś inaczej to co napisałem w pierwszym poście. Takie masowe pozwy o gwałt robią krzywdę prawdziwym ofiarom dyskredytując całą procedurę łapania gwałcicieli.
                          A co do Michaela to była analiza zeznań świadków i odpowiedzi na pytania oskarżenia. Oczywiście nie znam wszystkiego na pamięć.

                          Skomentuj

                          • anyway90
                            Erotoman
                            • Mar 2019
                            • 524

                            #14
                            Scaramanga, ja nie ujmowałam Twoich słów Nie mam potrzeby parafrazowania ich Wyraziłam własne zdanie. Nigdy nie wiesz, czy w przypadku tego masowego pozwu, te wszystkie kobiety jednak nie są ofiarami? Albo większość tych kobiet. To nawet widać na przykładzie sytuacji dajki. Może gdyby zebrać wszystkie ofiary tego jednego mężczyzny, liczba tych ofiar też wydałaby się nieprawdopodobnie duża? ... Lepiej z zakładaniem, że ktoś oszukiwał, gdy nie ma dowodów, uważać Ale to moje stanowisko.

                            Skomentuj

                            • lee
                              Erotoman
                              • Sep 2005
                              • 567

                              #15
                              Być może te masowe pozwy są formą "przereagowania" po całych wiekach niedostrzegania lub zamiatania problemu pod dywan. Nie ma jednak innej drogi do tego, żeby systemy prawne zostały odpowiednio dostosowane do rozwiazywania sporów w tej materii, sędziowie i prawnicy nauczyli się właściwie bronić lub skazywać oskarżonych, a ofiary wraz oprawcami posiedli zdolność oceny "występku", najlepiej zanim się wydarzy. Na początek, jak zwykle, wzięły się za to systemy prawne w krajach najbardziej cywilizowanych. Być może wymiar sprawiedliwości USA jest dziurawy, ale "ludzie zachodu" wiedzą doskonale, że nic nie jest idealne i trzeba zmierzyć się z problemem, żeby go poznać i rozwiązać. Zastanawiam się tylko, w jaki "czarnej d..." jest nasz wymiar sprawiedliwości, patrząc na jego uwikłanie w specyficzne podejście do oceny przez część społeczeństwa ofiar na tle seksualnym (vide molestowanie przez duchownych).


                              Daj_mi przetoczyła wzorcowy przykład tego, jak zadziałał brak nieuchronności kary. Pewnie dlatego takie gagatki powtarzają swoje przestępstwa latami, bo skoro raz i drugi nic się nie stało "to można".

                              Skomentuj

                              Working...