Unter czy ja mam tylko wrażenie czy ty się po prostu boisz pewnych siebie współczesnych kobiet? Nie obraź się ale takie odnoszę wrażenie i to nie tylko z tego postu.
I nie mam na myśli feministek, ty oczekujesz od kobiety służalczej postawy a nie partnerstwa, które napawa cię lękiem, że kobieta mogłaby być równa tobie.
Natomiast przekroczenie pewnej granicy czyli próba dyskryminacji z drugiej strony jest dla mnie również niedopuszczalna - ale to po prostu wiązałoby się z zakończeniem relacji ewentualnie rezygnację z prób jej nawiązania.
Prawo do wyboru przez kobiety nie jest sensu stricto dyskryminacją. A przynajmniej nie większą niż prawo wyboru kobiety przez faceta.
To o czym pisze autor to typowe podejście stulejarza narzekającego że kobiety nie jedzą z jego ręki...
Ja czytając różne posty na BT cały czas utwierdzam się w stwierdzeniu z jaką za****aszczą kobietą się związałem i jak idealny to był dobór obustronny... Patrząc na "problemy" o jakich piszą ludzie to po dotarciu się w kilku kwestiach tworzymy idealny duet .
I nie mam na myśli feministek, ty oczekujesz od kobiety służalczej postawy a nie partnerstwa, które napawa cię lękiem, że kobieta mogłaby być równa tobie.
Natomiast przekroczenie pewnej granicy czyli próba dyskryminacji z drugiej strony jest dla mnie również niedopuszczalna - ale to po prostu wiązałoby się z zakończeniem relacji ewentualnie rezygnację z prób jej nawiązania.
Prawo do wyboru przez kobiety nie jest sensu stricto dyskryminacją. A przynajmniej nie większą niż prawo wyboru kobiety przez faceta.
To o czym pisze autor to typowe podejście stulejarza narzekającego że kobiety nie jedzą z jego ręki...
Ja czytając różne posty na BT cały czas utwierdzam się w stwierdzeniu z jaką za****aszczą kobietą się związałem i jak idealny to był dobór obustronny... Patrząc na "problemy" o jakich piszą ludzie to po dotarciu się w kilku kwestiach tworzymy idealny duet .
Skomentuj