W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito). Problem dotyczy części użytkowników i zniknie za kilka dni.

"Niemoralna propozycja"

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Rojza Genendel

    Pani od biologii
    • May 2005
    • 7704

    #16
    Czyli stabilizację materialną? Cieszę się, że mój miły tak nie myśli, wiesz?
    Obecnie funkcjonuje na ateista.pl

    Skomentuj

    • Falcon
      Seksualnie Niewyżyty
      • Mar 2005
      • 369

      #17
      Nie pozwolil bym mojej ukochanej zyc w nedzy nawet jesli by to oznaczalo rozstanie, nie ma ludzi nie zastapionych, w bajki o tym ze tylko jedna osoba do ans pasuje dawno przestalem wierzyc
      Lepiej umrzeć stojac, niż żyć na kolanach

      Skomentuj

      • Rojza Genendel

        Pani od biologii
        • May 2005
        • 7704

        #18
        Czy działa to u ciebie także w drugą stronę? Gdyby to ona postanowiła odejść, żebyś mógł żyć na lepszym poziomie?
        Obecnie funkcjonuje na ateista.pl

        Skomentuj

        • Falcon
          Seksualnie Niewyżyty
          • Mar 2005
          • 369

          #19
          ?? nie wyobrazam sobie sytuacji zeby dziewczyna mogla mnie do nedzy sprowadzic
          Lepiej umrzeć stojac, niż żyć na kolanach

          Skomentuj

          • Rojza Genendel

            Pani od biologii
            • May 2005
            • 7704

            #20
            No to wyobraź sobie, że jesteś w nie za dobrej sytuacji materialnej... ale nie jakiejś fatalnej. Twoja dziewczyna straciła pracę, nie ma oszczędności, rodzina jej nie pomaga. Prowadzicie wspólne gospodarstwo domowe. Ona postanawia odejść, żeby nie być dla ciebie obciążeniem. Jak byś się czuł?
            Obecnie funkcjonuje na ateista.pl

            Skomentuj

            • Falcon
              Seksualnie Niewyżyty
              • Mar 2005
              • 369

              #21
              hmmm czy ja wiem jak bym sie czul pewnie bym nie czul nic bo bym sie powiesil, no i nie pozwolil bym Jej na to
              Lepiej umrzeć stojac, niż żyć na kolanach

              Skomentuj

              • Rojza Genendel

                Pani od biologii
                • May 2005
                • 7704

                #22
                Ale uważasz, że gdybyś to ty chciał odejść, bo nie miałbyś pieniędzy, to byłoby ok.
                Nie pozwolił odejść? To ty swojej dziewczynie masz zamiar na coś "pozwalać" albo " nie pozwalać"...?
                Obecnie funkcjonuje na ateista.pl

                Skomentuj

                • Falcon
                  Seksualnie Niewyżyty
                  • Mar 2005
                  • 369

                  #23
                  ojej tak mi sie napisalo, staralbym sie zeby nie odeszla przekonywal itd, ja mowie ze bym odszedl w wypadku skrajnej nedzy a nie przypadku jaki tu opisalas, ale masz racje to by nie bylo ok
                  Lepiej umrzeć stojac, niż żyć na kolanach

                  Skomentuj

                  • Gordon_PL
                    Świętoszek
                    • May 2005
                    • 17

                    #24
                    A nie było by lepiej gdybyś pozwolił swojej dziewczynie odejśc na jedną noc. Po tej nocy, gdyby kochała pewnie by wróciła i żyli byście sobie szczęśliwie i w dostatku.

                    Skomentuj

                    • Indira
                      Seksualnie Niewyżyty
                      • Jun 2005
                      • 272

                      #25
                      Ale ta jedna noc to dezycja decydująca o dalszych losach zwiazku...
                      sprzedałbys swoja zone?

                      Skomentuj

                      • a-fly-woman
                        Emerytowany Pornograf
                        • Apr 2005
                        • 1196

                        #26
                        A ja... nie mówię "nie", nie mówię "tak"...
                        Szlachetny człowiek wymaga od siebie. Prostak - od innych.

                        Skomentuj

                        • Indira
                          Seksualnie Niewyżyty
                          • Jun 2005
                          • 272

                          #27
                          Cnotliwa dziewczyna mowi "nie", odwazna mowi "tak", dziwaczna mowi "tak i nie", kokietka mowi "ani tak ani nie"

                          Skomentuj

                          • Falcon
                            Seksualnie Niewyżyty
                            • Mar 2005
                            • 369

                            #28
                            Gordon_PL no bylo by prosciej ale moja i Jej godnosc jest nie do przechandlowanie za zadna kase
                            Lepiej umrzeć stojac, niż żyć na kolanach

                            Skomentuj

                            • Gordon_PL
                              Świętoszek
                              • May 2005
                              • 17

                              #29
                              Pozwolił bym odejść swojej żonie i szukać szczęścia z kimś innym, a gdyby kiedyś wróciła do mnie, cieszyłbym sie jak piesek którego zostawił właściciel. I nie obchodziło by mnie to czy ten powrót oznaczałby koniec nędzy czy też nie.

                              Skomentuj

                              • Indira
                                Seksualnie Niewyżyty
                                • Jun 2005
                                • 272

                                #30
                                Ale odejsc w tym sensie to chyba na dłuzej nic jedną noc?
                                Nnie mowimy o koncu zwiazkow tylko o oddaniu kobiety innemu facetowi na jedna noc za pieniądze.

                                Skomentuj

                                Working...