kotko, ja uważam, że gdy oboje wiedzą w co grają to gra może być jeszcze ciekawsza.
Inicjatywa ze strony kobiety - jak panowie to postrzegają?
Collapse
X
-
-
-
Dla mnie jednak ważne jest to, żeby chociaż wiedzieć, że gramy w tę samą grę
Wtedy można bardziej podkręcićLuke, ja sem twój otec - Padre VaderSkomentuj
-
Albo powoduje, że łowczy idzie szukać innej ofiary . I wtedy też nie ma gry .
Księżniczkę to ja wolę zostawić księciu z dużym koniem... albo na białym koniu .
Flirt nie musi się opierać tylko na udawanii niezdobytej. Ja lubię kobiety, ktore wiedzą czego chcą i umieją po to sięgnąć. Co wcale nie musi odejmować im kobiecościSkomentuj
-
Napisał NagietkaAleż proszę, nikomu nie bronię być księżniczką Po prostu ja takową nie jestem i tylko wyraziłam swój punkt widzenia.
Świat jest różnorodny, niech każdy postępuje wg swoich zasad... Niemniej jednak czasy się trochę zmieniły czy tego chcemy czy nie i wspołecześnie ludzie podchodzą do tego bez wątpienia inaczej niż chociażby nasi dziadkowie.
Napisał NagietkaTo forum (i nie tylko to forum) zna już niejeden przypadek gdy ludzie zaczęli od niezobowiązującego seksu, a z czasem znaleźli się w związku. I nie raz były to bardzo trwałe związki. Więc nie jest to żadna reguła.
Być może moje poglądy są staroświeckie, ale ja po prostu nie chcę , aby wszystko było łatwe, od razu, z kawą na ławę. To znak naszych czasów. Ludzie chcą wszystkiego szybko, bez wysiłku, podane na już. A potem dziwią się, że tak szybko wszystko przestaje ich cieszyćSkomentuj
-
Młodzież pewnie ocenia to inaczej i też o takie osoby chodzi zapewne Raiji, ale nie widzę różnicy w tym, czy to facet stara sie bardziej o kobietę, czy kobieta bardziej o faceta. Znacie moją opinię, że o kobiety nie należy się za bardzo starać. Ona też musi coś zaproponować - może to być uśmiech, a może być to jedzenie.
Inicjatywy i pomysłowości ze strony kobiety nigdy za wiele. Szczególnie na dalszym etapie znajomości, gdy seks już nie jest tak bardzo ważny. Bielizna, buty, przebrania, zabawki, etc. - to cieszy i nakręca zmęczonego po pracy mężczyznę.Skomentuj
-
Barmetr dziękuję Ci, że zaliczyłeś mnie do "starszego pokolenia".
No trudno.
Co do inicjatywy kobiety to zgadzam się jak najbardziej. Napisałam, że uwodzenie i wszelkie zabiegi z tym związane jak najbardziej na tak. Ale bezpośrednie wyznanie uczuć NIE.
Inicjatywa na dalszym etapie znajomości to już całkiem oddzielny tematSkomentuj
-
Nie do końca rozumiem.
Napisałem, że młodzież ma zapewne inne opinie niż ludzie starsi. Młodzieńcy chcą jak najwięcej zdobywać, dopisywać kolejne dziewczęta do swojego licznika. W pewnym okresie życia taka potrzeba mija. Okazuje się, że są ciekawsze zagadnienia niż seks, zainteresowania ulegają poszerzeniu. Choć nie dotyczy to wszystkich mężczyzn. Niektórzy chcą wciąż ustrzelić jak najwięcej.
Jeszcze inni faceci ulegają natomiast szybkiej degeneracji, zwłaszcza w środowiskach robotniczych i zdemoralizowanych. Zainteresowania mają płytkie albo niemal żadne.0statnio edytowany przez barmetr; 07-05-14, 20:17.Skomentuj
-
Skomentuj
-
Nie przypominam sobie, abym chciał w młodości dopisywać kogoś do licznika. Co to za bzdurna teoria?Luke, ja sem twój otec - Padre VaderSkomentuj
-
-
-
Wy tu wszyscy o udawaniu niedostępności i księżniczkach, a ja mówię o czym innym. O tym, że w relacji ustawionej na "for fun" wyznanie zaangażowania jednej strony często kończy się zakończeniem tej relacji. Nie wiem jak wygląda relacja autorki, może to nie ff tylko jakaś rozwijająca znajomość. Moim zdaniem właśnie potrzeba czasu i prezentowania się od dobrej strony.
Łoczu my się mordka rozumiemy chybaC'est la vie.Skomentuj
-
Skomentuj
-
Naturalna potrzeba wynika z uwarunkowań biologicznych. Kultura nauczyła, czy raczej zmusiła ludzi do zahamowania tak rozbrykanego popędu.
Człowiek nie jest monogamicznym stworzeniem, a w młodości to najłatwiej zauważyć.Skomentuj
Skomentuj