Namiętność kontra czułość

[Raine]

Pękaty portfel i ładne auto na ogół załatwiają sprawę ;]

Wbrew pozorom, to ma sens. Kobieta jako przyszła matka, próbuje zapewnić dzieciakowi jak najlepszy byt - więc lgnie do tych, których warto się uczepić.
Niejednokrotnie, z uczuciem ma to tyle wspólnego, co Miś Puchatek z klockami Lego... ;>

[Rojza Genendel]

Dla mnie czułość liczy się dużo bardziej niż namiętność.
Przede wszystkim czułości nie da się udawać- no chyba, że ktoś jest rasowym aktorem.
Po drugie- czułość jest zawsze, podczas gdy namiętność ma przypływy i odpływy.
Po trzecie- czułość jest całkowicie altruistyczna, namiętnośc ma w sobie coś narcystycznego.
No i wreszcie- wydaje mi się, że na czułość mogą się w pełni zdobyć tylko ludzi z natury dobrzy.

[MyszkaZ]

Najwazniejsza jest dla mnie czulosc, gdyz tylko ona dla mnie jest swiadectwem prawdziwego, glebokiego uczucia, a takiego oczekuje od mojego partnera...

Poza tym czuly partner moze dac namietnosc, ale wie, kiedy kobieta jej potrzebuje...

[Outlaws13]

Stawiam na czułość bo z tym można coś budować, namiętność jest jak seks, raz się kocham raz pieprze.

[Moń.]

Zdecydowanie wybieram czułość, myślę, że w moim przypadku ona warunkuje namiętność. Gdybym jej nie otrzymywała, to źle czułabym się w związku, bez namiętności jestem się w stanie chwilę obejść, choć myślę, że ona też jest ważna.

[lady__in__red]

Jeśli musialabym wybierać wybralabym namiętność. Czułość mozna okazać po za seksem. Jednak ten ogień namiętności sprawia, ze dwoje ludzi płonie i chce plonac razem. Bez namiętności jest tylko słodkie pitu pitu pod kolderka i tak słodko i tak milutko...

[opowiedzmiotym]

Jesli mowimy tylko o kwestii seksu wybralabym namietnosc. Ale jesli w jakis sposob mialoby to wyeliminowac czulosc w zyciu codziennym-nie do zaakceptowania.

W lozku potrzebuje tego "ognia"..

[scaryguy]

Czułość. Zdecydowanie. Nie zapominajmy, że kiedyś namiętności przeminą, zostanie nam tylko odrobina czułości podczas dotyku pomarszczonej dłoni ukochanej osoby.
Pomimo s****ysyństwa, którym nasiąkam z dnia na dzień, żyjąc w tym popapranym świecie, koniec końców wyzionę romantyczną duszę...

[lady__in__red]

Autorka tematu postawiła ultimatum. Namiętność czy czułość w seksie. Nie skupiam się więc na przemijaniu i związku ogółem tylko na thm, co wybieram jeśli muszę dokomac tego wyboru. Czułość też przemija wraz z wygasnieciem miłości. Wszystko przemija

[lady__in__red]

Właśnie nie zgadzało mi się moje wyobrażenie o Tobie z tym co napisałaś wyżej

To nie było do Cie skierowane tylko tak ogółem

[znowuzapilem]

Nienawidze czułośći w prawie każdej postaci. Kojarzy mi się raczej z instynktem macierzyńskim.
Seks to musi być ogień, potrzaskane talerze, siniaki i zadrapania a nie jakieś waniliowe głaskanie.

[Away]

Seks to musi być ogień, potrzaskane talerze, siniaki i zadrapania a nie jakieś waniliowe głaskanie.

doookładnie to

[Kalilah]

A gdybyście któregoś dnia musieli wybrać, zdecydować?

W łóżku zdecydowanie musi być ogień, ale czasem czasem mam ochotę też na wanilię. Jednak bez wanilii mogłabym się obejść, bez ognia nie. Wtedy czuję, że żyję.

[Yassmine]

Lubię bardzo mizianie, głaskanie... lubię wolny początek, ale właśnie bez ognia bym się nie byłą w stanie obyć. Musi być dzika rządza i namiętność inaczej... nie jestem zainteresowana.