Koniec miłości?
Collapse
X
-
-
Z drugiej strony, jeżeli jesteś na tych "studiach medycznych", to w oszałamiający sposób potwierdzasz tendencję, uważania laików bez dyplomu za idiotów.
Którą wersję wybierasz?
Trzecią jest: "lekarzu, lecz się sam" i zmiana kursu to jeszcze nie katastrofa, przynajmniej na tym etapie."Jesteś samotny? Tak, lecz tylko w towarzystwie ludzi."
James Jones - Cienka czerwona liniaSkomentuj
-
Nie łatwiej i po polsku: uspokajające, lub antydepresyjne?
Z drugiej strony, jeżeli jesteś na tych "studiach medycznych", to w oszałamiający sposób potwierdzasz tendencję, uważania laików bez dyplomu za idiotów.
Którą wersję wybierasz?
Trzecią jest: "lekarzu, lecz się sam" i zmiana kursu to jeszcze nie katastrofa, przynajmniej na tym etapie.Skomentuj
-
To nie bierz tego świństwa i zastosuj się do jedynej /na kilkadziesiąt/ sensownej wypowiedzi PSJ - myślę, że w tym wypadku trafił w sedno. Facet który nie wie czego chce, to ....... .
Naucz się rozróżniać facetów i ich kokietować, potem szalej."Jesteś samotny? Tak, lecz tylko w towarzystwie ludzi."
James Jones - Cienka czerwona liniaSkomentuj
-
Weźcie najnormalniej w świecie porozmawiajcie ze sobą szczerze, a potem szukajcie problemów. Jeżeli uznacie, że jest wam potrzebna przerwa to dajcie sobie chwile i zobaczcie jak się będziecie czuć osobno Pewnie do siebie wrócicie szybko.Skomentuj
-
Z mojego doświadczenia wynika, że jak u młodych ludzi się raz s*******iło, to będzie się *******ić dalej. Może to potrwać jeszcze 2, 3 lata ale i tak już **** bombki strzelił, świąt nie będzie.
Z takich kryzysów się bronią ewentualnie małżeństwa.C'est la vie.Skomentuj
-
Walcz, pozniej bedziesz zalowac ze nie sprobowalas, z tego co piszesz nie zrobil nic takiego czego sie wybaczyc nie da to walcz, do stracenia nie masz nic, a do zyskania? Sama ocen.0statnio edytowany przez Raine; 08-12-16, 15:21. Powód: Niepotrzebne cytowanie pierwszego postu - po co? :-)Skomentuj
-
Skomentuj
-
To jest takie koło. Niby chce walczyć, ale wszystko zależy od niego... pogadajcie sobie na spokojnie, moze pojawił się ktoś inny, tezx taka mozliwość istnieje.
Może coś go zaczęło nudzić w związku, może potrzebujecie dać sobie czas .
Trzymam za Was kciuki i mocno pozdrawiam,.Skomentuj
-
Skomentuj
-
Czy to koniec?
W miłości
Co najważniejsze jest w
Miłości (...) "Wiesz, ... albo
nie ..." aby Kochać
Kochasz?Zawsze, wszędzie, znajdę rozwiązanie... End of Always
Banned 11.12
Banned 12.12Skomentuj
-
Spotkaliśmy się, odwiózł mnie do domu rodzinnego na weekend. Niby najbliższa mi osoba a taka obca, nie poznaję jego zachowania. Przygnębiony, rozdarty, jakby uciekał ode mnie. Sama nie wiem jak to nazwać.
Mówił, że chciałby żeby było dobrze, tak jak kiedyś, ale nie jest pewny swoich uczuć, nie wie, czy ja to 'ta jedyna'. Chce spróbować to naprawić, ale nic nie obiecuje. Potrzebuje czasu. Może ma kryzys, czy jest przepracowany - on sam nie wie. Zdaje sobie sprawę, że cierpie, że mi zależy - zastanawiam się, czy możliwe tylko dlatego próbuje walczyć ? Nawet nie ma ochoty wyjść na miasto z kolegami. Ja jestem w szoku.
Nie mam pojęcia, czy jego zachowanie spowodowane jest wątpliwościami w nasz związek, czy on ma jakieś inne problemy. Pierwszy raz widziałam go w takim stanie. Nie naciskam, nie będę się odzywać. Cicho wierzę, że mu 'przejdzie'Skomentuj
Skomentuj