Seks sportowy a seks z miłości

[jezebel]

Kto wie? Chyba trzebaby rozpatrzyć każdy przypadek indywidualnie. Ja np. mam tak, że jak za pierwszym podejściem kropnę szybko tak zaś, kiedy już odzyskam sprawność, zajmuje to dużo więcej czasu ;P

Sugerowałam się tym co hunt napisał o szybkich wystrzałach, jak mu zależy i opóźnionych jak mu nie zależy. Nie mogę się wprost pogodzić z jego losem ( ), że jak mu zależy to seks jest klapą. Tak sobie zatem pokombinowałam, że może niepotrzebnie ogranicza się do jednego strzału, bowiem zasugerował, że po nim nie podejmuje dalszych prób. Mogę się mylić.

[Raine]

Kocham ten sport.

[Stela7]

Dla sportu..czasem jest taka potrzeba i dobrze się odnależć w takim momencie w czerpaniu przyjemnośći tylko i wyłącznie...sexu z miłośći jednak nic nie zastąpi..to już zupełnie inna bajka.

[upocone jajka]

w sumie to mało co kutasiłem tak sportowo, jak coś to przeważnie zakochany byłem zdarzały sie tam jakieś takie jednospotkaniowe wsady, potem troche tak dla daraki, wsadzanie jest milion razy lepsze gdy sie kocha!

[Raine]

Kocha się jak się nie focha, ale seks lepszy jak się pieprzy.

Mówiąc natomiast poważnie, porównywanie seksu połączonego z uczuciem z seksem wyzutym z tegoż to de facto porównywanie ferrari z hulajnogą.

[VictoriiA]

zabawiałam się ( tak, lubimy to słowo) tylko z jednym facetem, który nie był moim towarzyszem życia, a dokładniej mówiąc był prawie pierwszym lepszym.

seksu z miłości opisywać nie muszę, daję z siebie wszystko, pozwalam się czasami zdominować, oddać kontrolę, a w tym przypadku było to czysto mechanicznie, traktowałam go jedynie jako przedmiot, pokazałam mu, że to ja mam kontrolę nad wszystkim, a on nie jest panem świata, a tylko pionkiem w mojej grze, z drugiej strony byłam duuużo bardziej hm , wyuzdana? przykre, nie lubimy tak, preferujemy seks i bliskie stosunki z uczuciem, ale jak się nie ma co się lubi...

[iceberg]

w przypadku faceta chyba chodzi o efekt "nowości" - seks dla sportu raczej w większości przypadków dotyczy nowo poznanych koleżanek. No chyba że mówimy o tzw "fucking friends". Natomiast seks z miłości z definicji jest związany z jedną kobietą przez dłuższy czas. Zwykle to pogłębia efekt seksu.
Bywają jednak przypadki kiedy facet albo kobieta są zranieni przez partnera, krótko po rozstaniu i wtedy seks dla sportu jest dla nich fajniejszy - bo nie niesie ze sobą balastu uczuciowego, który w tym momencie jest całkowicie zbędny.
U kobiet jest chyba inaczej. Konstrukcja psyche kobiecej więcej wiąże z uczuciem i bez niego seks jest troszkę "płytszy". Oczywiście zdarzają się kobiety o męskim typie reaktywności dla których zabawa "bez zobowiązań" jest równie pociągająca jak dla facetów.
Dla mnie osobiście seks połączony z miłością jest bardziej satysfakcjonujący.

[brunecia]

seks dla samego seksu jest dobry tylko na chwilę, aby rozładować napięcie, ale na dłuższą metę najwięcej rozkoszy i cielesnej i duchowej daje seks z ukochana osoba