Zgodnie z ulotką należy zacząć przyjmowanie pierwszego opakowania tabletek w pierwszym dniu miesiączki. Tylko że ja wolałabym zacząć brać w takim dniu, żeby potem jak skończę brać opakowanie dostać okres na weekend (to duża wygoda, jak pierwszy dzień okresu, kiedy zazwyczaj się zwijam z bólu mogę spędzić w łóżku a nie na uczelni). Prawodopodobieństwo, że okres dostanę akurat wtedy kiedy by pasowało wziąć tą pierwsza tabletkę jest niewielkie (cykle mam nieregularne). I tu moje pytanie - muszę się stosować do tej zasady z ulotki, czy mogę sobie wziąć tą pierwszą tabletkę np. trzeciego czy czwartego dnia okresu? Ma to jakieś fundamentalne znaczenie?
Tabletki - kiedy zacząć brać
Collapse
Ten wątek jest zamknięty.
X
X
-
Tagi: Brak
-
Powinnaś zacząć od pierwszego dnia okresu, tak jak jest napisane w ulotce. Po co narażać organizm na niepotrzebne turbulencje?
W sumie jest sposób na to, żeby "ustawić" sobie okres, jednak myślę, że gdy organizm przystosuje się do tabletek, nie będziesz zwijała się z bólu, raczej będziesz mogła normalnie funkcjonować. Jeśli nie - zmień tabletki, albo idź na badania poziomu hormonów.
A jeśli chodzi o ustawienie sobie okresu muszę wiedzieć czy masz tabletki jednofazowe (jak cilest np.), dwufazowe czy wielofazowe (np. Yazz, Qlaira). Jak jednofazowe to jest to możliwe i nieszkodliwe, jak dwu- lub wielofazowe to jest już problem, bo w nich dawka hormonów dostosowana jest do naturalnego cyklu miesiączkowego kobiety, czyli - masz inną dawkę w pierwszej fazie cyklu a inną w drugiej. -
jeśli zaczniesz zażywać nie w pierwszym dniu okresu a w innym to licz się z tym, że pierwsze 2 tygodnie nie są zabezpieczone przed ciążą. Niektórzy uważają nawet że w tym przypadku cały cykl należy stosować dodatkowo prezerwatywę.Skomentuj
-
Zależy jakie, pewna jestem, że jednofazówki zabezpieczają od wchłonięcia się pierwszej tabletki (3-4 godziny od wzięcia, niektórzy piszą że po 1 godzinie). I tak napisane jest w ulotce. Warunkiem jest, że zastosujesz się do ulotki w pełni, a nie wybiórczo. Dlatego zdecydowanie pierwszy dzień okresu = pierwsza tabletka.
Przy wielofazówkach (jak qlaira) podobno od drugiego opakowania, ale potwierdzenia tej tezy nie znalazłam.Skomentuj
-
Magdallena - nie mylisz czasem jednofazowych od jednoskładnikowych?
Jednofazowe - czyli popularne Yasmin, Cilest itp są dwuskładnikowe
Jednofazowe - czyli zawierające stałą dawkę hormonów we wszystkich tabletkach, dwufazowe - zawierają dwie różne dawki hormonów i trójfazowe - najbardziej zbliżone do naturalnego cyklu.
W jednofazowych zalecają żeby zażyć pierwszą pierwszego dnia krwawienia (przy pierwszym opakowaniu) a jeśli zażyta jest później to skuteczność nie musi być zachowanaSkomentuj
-
Biorę stediril. Na pewno one są dwuskładnikowe. Ale chyba jednofazowe.
A bóle rzeczywiście przy braniu tabletek maleją, ale nadal są znaczne i już mi to raczej nie minie. Brałam w życiu różne tabletki i zawsze bolało."A brudne łona kobiet złych istotą poezji w mig stają się"Skomentuj
-
Lepiej brać tak, jak producent napisał. Po co bardziej mieszać w organizmie? A miesiączka podczas brania tabletek, to w zasadzie nie miesiączka. Ja odkąd biorę, nie mam żadnych bóli (co wcześniej było normą). No i są bardzo skąpe. Przez pierwsze 2-3 miesiące brania piguł w ogóle możesz nie mieć okresu.Skomentuj
-
Magdallena - nie mylisz czasem jednofazowych od jednoskładnikowych?
Jednofazowe - czyli popularne Yasmin, Cilest itp są dwuskładnikowe
Jednofazowe - czyli zawierające stałą dawkę hormonów we wszystkich tabletkach, dwufazowe - zawierają dwie różne dawki hormonów i trójfazowe - najbardziej zbliżone do naturalnego cyklu.
W jednofazowych zalecają żeby zażyć pierwszą pierwszego dnia krwawienia (przy pierwszym opakowaniu) a jeśli zażyta jest później to skuteczność nie musi być zachowana
Chodziło mi o to, że w jednofazowych spokojnie możesz spróbować "ustawić" sobie okres na sobotę, a w dwu- i wielofazowych niezbyt, właśnie ze względu na to, że mają różne dawki hormonów w poszczególnych tabletkach.
Przepraszam za moje pokręcenie
Ines, jeśli masz jednofazówki to dobrze, możesz sobie ustawić okres. Tylko może najpierw weź 3 miesiące normalnie.
Postaram się to wytłumaczyć, ale jest to dość skomplikowane ;D
Po 3 opakowaniu (3 miesiące na przystosowanie się) robisz normalną 7-dniową przerwę.
Kupujesz dwa opakowania.
Z PIERWSZEGO wyrzucasz tyle tabletek, licząc od końca opakowania (staraj się jak najmniej), żeby NA KONIEC DRUGIEGO opakowania wyszła Ci środa bądź czwartek (zależy po ilu dniach dostajesz krwawienie z odstawienia, średnio to 2-4 dni). Pomiędzy pierwszym (tym z wyrzuconymi tabletkami) a drugim opakowaniem nie robisz przerwy.
Dobrze to wyjaśniłam?
Ja tak robiłam, bo dostawałam krwawienie na weekend, a chciałam szaleć, więc musiałam sobie przestawić. Zasięgnęłam opinii dwóch lekarzy i nic mi nie było0statnio edytowany przez Magdallena; 22-09-12, 08:48.Skomentuj
-
Magdallena, zakumałam o co Ci chodzi, ale wolałabym robić przerwę między opakowaniami, bo w trakcie dwumiesięcznego cyklu naprodukuję tyle błony w macicy, że potem podczas okresu mam istny armagedon...
Chyba sobie daruję to kombinowanie i jak wypadnie tak wypadnie. Jakoś najwyżej przeżyje okres w środku tygodnia... Bo to co pisze Zielanna niestety mnie nie dotyczy.
A jeśli chodzi o te tabletki dwu i trój fazowe - może ktoś coś więcej na ich temat powiedzieć? Czy są one zdrowsze dla kobiet? Mają mnie efektów ubocznych? Pewnie są drogie..."A brudne łona kobiet złych istotą poezji w mig stają się"Skomentuj
-
Ines, a rozmawiałaś z ginekologiem o bolesnych miesiączkach? Może dobrałby dla Ciebie tabletki tak, aby złagodzić dolegliwości.Skomentuj
-
Rozmawiałam. Tabletki zmieniałam już 4 razy. Każde kolejne były gorsze. Gadałam też z ginekologiem o tym, że po tabletkach pojęcie popędu seksualnego przestaje dla mnie istnieć, to on powiedział, że tak musi być. I to mnie wkurzyło, bo czytałam, że dobrze dobrane tabletki jeśli nie zwiększają, to przynajmniej pozostawiają libido takie jakie było przed ich braniem."A brudne łona kobiet złych istotą poezji w mig stają się"Skomentuj
-
U mnie zawsze, po każdych tabletkach krwawienie występowało albo po dwóch dniach wieczorem, albo trzeciego dnia rano. Poza tym, te które teraz będę brała brałam już wcześniej, więc wiem jak mój organizm na nie reaguje.
A jeśli chodzi o NuvaRing - czytałam i nie ma mowy! To nie dla mnie. Przekopałam się przez całe artykuły na temat różnych metod antykoncepcji i jestem zdecydowana na tabletki. Tylko miałam nadzieję, że jak spróbuję kilku różnych, to w końcu znajdę jakieś dobre dla mnie, ale jak na razie wszystkie były takie same.
Jak urodzę dzieci to albo wazektomia, albo podwiązanie jajowodów. I spokój do końca życia. Już się doczekać nie mogę..."A brudne łona kobiet złych istotą poezji w mig stają się"Skomentuj
-
Ines, mam to samo co Ty. Zmienialam tabletki 100 razy chyba. Po jednych migreny, po innych puchlam, po innych plakalam ciagle (w urzędach, u fryzjera!!!), az dostałam qlaire.
Na początku nie zapowiadało sie ze zostaną. Przez pierwsze 3 miesiace skutki uboczne dawały mi sie we znaki, ale wytrzymalam (bo były do wytrzymania w przeciwieństwie do poprzedników) i brałam je około 2 lat. Krwawienia skape, zadnych wahań nastrojów, ochota na seks!!!
Ale zrezygnowalam, bo kosztują w mojej aptece 58 zł. Teraz biore cilest i musze do nich wrócić bo czuje sie okropnie.
Polecam pomimo ceny. Poczytaj sobie w necie o generacjach tabletek, sa 4. Qlaira należy do 4 generacji. Jak bede miala dostep do kompa to wkleje świetny artykuł na ten temat.
Znalazłam artykuł: http://ponton.org.pl/pl/strona/lista...ykoncepcyjnych
Wybierz sobie z każdej generacji tabletki do przetestowania i zostaw te, które Ci będą najlepiej odpowiadały. Z 4 generacji stosowałam Yaz i Yasminelle (dwufazowe) i Qlairę (aż trzy różne dawki hormonów). Powodzenia w wybieraniu0statnio edytowany przez Magdallena; 23-09-12, 11:47.Skomentuj
-
Dzięki wielkie! W wolnej chwili na pewno poczytam i przycisnę mojego gina przy następnej wizycie!"A brudne łona kobiet złych istotą poezji w mig stają się"Skomentuj
Skomentuj