W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito). Problem dotyczy części użytkowników i zniknie za kilka dni.

Ponoć przystojny, hojnie obdarzony, ale... niski :(

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Scaramanga
    Perwers
    • Dec 2010
    • 860

    #31
    Stary, masz od życia karty jakie masz. Jest jak jest i inaczej nie będzie. Na wzrost nic nie poradzisz więc go olej. Skup się na sobie, na charakterze i pewności siebie. Kobiety często same nie wiedzą co je podnieca. Konkretny koleś, z dobrą robotą, głową na karku i ciekawym życiem będzie wzbudzał zainteresowanie. Olej pytanie kobiet o preferencje, spraw aby one same je zmieniły. Dla ciebie. Szkoda życia na takie zamartwianie sie, robisz sobie krzywdę.

    Skomentuj

    • reversereaction
      Świntuszek
      • May 2019
      • 54

      #32
      Napisał anyway90
      Może nie wypowiadaj się w imieniu wszystkich niewysokich mężczyzn? Obawiam się, że nawet jakbyś miał dwa metry, to z Twoim podejściem do tematu mogłoby być ciężko ogarnąć jakąś znajomość. :/
      Przeeepraszam bardzo. Czy boli Cię brak władzy w tym momencie?
      Nawet jakbym miał dwa metry, tobym zlał takie puste samice. Choćby były w moim typie.
      Już miałem małą zemstę.
      Dwie samice pytały mnie jak dojechać do konkretnej miejscowości.
      Ja odpowiedziałem, że nie wiem, mimo że wiedziałem
      Były wyższe ode mnie.
      Czemu nie zapytały 2 metrowych Chadów w okolicy, tylko niskiego chłopaka jak ja?
      One się nawet nie pożegnały. Nie powiedziały ani dzięki, ani do widzenia.
      A znak drogowy... cóż. Nie mówi.
      A, że to było w Niemczech i one nie znały języka... to miały mały challenge!
      (pojechały zupełnie w inną stronę niż musiały!)
      Napisał Scaramanga
      Stary, masz od życia karty jakie masz. Jest jak jest i inaczej nie będzie. Na wzrost nic nie poradzisz więc go olej. Skup się na sobie, na charakterze i pewności siebie. Kobiety często same nie wiedzą co je podnieca. Konkretny koleś, z dobrą robotą, głową na karku i ciekawym życiem będzie wzbudzał zainteresowanie. Olej pytanie kobiet o preferencje, spraw aby one same je zmieniły. Dla ciebie. Szkoda życia na takie zamartwianie sie, robisz sobie krzywdę.
      Co chcesz przez to powiedzieć?! Mam uprawiać seks z laską, która mnie nie podnieca? Popracowałem nad pewnością siebie na wielu płaszczyznach. Nie będę wymianiał jakich bo to naprawdę nic nie zmienia.
      Facet może mieć świetnie ciało, znać języki, być oczytanym. Nie będę wymieniał jakichś genetycznych rzeczy typu gęste kręcone włosy, albo broda... nie mniej 1.70 cm dla faceta to jest ZERO zainteresowania ze strony kobiet.

      Napisał reversereaction
      Przeeepraszam bardzo. Czy boli Cię brak władzy w tym momencie?
      Nawet jakbym miał dwa metry, tobym zlał takie puste samice. Choćby były w moim typie.
      Już miałem małą zemstę.
      Dwie samice pytały mnie jak dojechać do konkretnej miejscowości.
      Ja odpowiedziałem, że nie wiem, mimo że wiedziałem
      Były wyższe ode mnie.
      Czemu nie zapytały 2 metrowych Chadów w okolicy, tylko niskiego chłopaka jak ja?
      One się nawet nie pożegnały. Nie powiedziały ani dzięki, ani do widzenia.
      A znak drogowy... cóż. Nie mówi.
      A, że to było w Niemczech i one nie znały języka... to miały mały challenge!
      (pojechały zupełnie w inną stronę niż musiały!)

      Co chcesz przez to powiedzieć?! Mam uprawiać seks z laską, która mnie nie podnieca? Popracowałem nad pewnością siebie na wielu płaszczyznach. Nie będę wymianiał jakich bo to naprawdę nic nie zmienia.
      Facet może mieć świetnie ciało, znać języki, być oczytanym. Nie będę wymieniał jakichś genetycznych rzeczy typu gęste kręcone włosy, albo broda... nie mniej 1.70 cm dla faceta to jest ZERO zainteresowania ze strony kobiet.
      Napisał Nolaan_2.0
      O to to.
      Nie wzrost jest problemem, a podejście autora.
      A jakie mam mieć podejście?
      Pies, którego się kopie jakie ma mieć podejście? Ma merdać ogonkiem na widok swojego kata? Może z psem takie numery. Będzie ulegle machał ogonkiem. Z człowiekiem to jak widać, nie wychodzi.

      Mam się cieszyć, że jestem wyborem nr 2? Mimo ciężkiej pracy włożonej w siebie? Niech idzie do 2 metrowego Chada! Na pewno będzie trwał ulegle przy samiczce do końca swojego życia, wiernie niczym zaadoptowany wróbel!
      0statnio edytowany przez sister_lu; 05-03-22, 11:29.

      Skomentuj

      • iceberg
        PornoGraf
        • Jun 2010
        • 5113

        #33
        Samice? Zlalbys? Wprowadziłes świadomie w błąd dwie osoby tylko dla podbudowania własnego ego?
        Chłopie, z ciebie biją kompleksy z taką jasnością, że jeśli w galaktyce Andromedy jest jakieś życie to cię dostrzegają .
        Proponuję sesje u psychoterapeuty bo zadusisz się we własnej zgryzocie zanim cokolwiek osiągniesz.
        I niedobór wzrostu jest w tym przypadku najmniejszym (nomen omen) problemem...
        Już dawno nie miałem do czynienia z kimś tak bardzo sfrustrowanym.
        Żyj tak żeby tobie było dobrze, bo innym k....a nie dogodzisz.

        Skomentuj

        • reversereaction
          Świntuszek
          • May 2019
          • 54

          #34
          Napisał iceberg
          Samice? Zlalbys? Wprowadziłes świadomie w błąd dwie osoby tylko dla podbudowania własnego ego?
          Chłopie, z ciebie biją kompleksy z taką jasnością, że jeśli w galaktyce Andromedy jest jakieś życie to cię dostrzegają .
          Proponuję sesje u psychoterapeuty bo zadusisz się we własnej zgryzocie zanim cokolwiek osiągniesz.
          I niedobór wzrostu jest w tym przypadku najmniejszym (nomen omen) problemem...
          Już dawno nie miałem do czynienia z kimś tak bardzo sfrustrowanym.

          Czy miałem obowiązek pytać w koło ludzi (w języku obcym) jak dojechać do miescowości x?
          Nie mój obowiązek...
          One się nawet nie pożegnały. Potraktowały mnie jak rzecz... Agresja rodzi agresje (w tym przypadku bierną).
          Cóż. Niedobór Chadów na rynku, jak widać szkodzi wszystkim.

          Skomentuj

          • lee
            Erotoman
            • Sep 2005
            • 567

            #35
            Napisał reversereaction
            nie mniej 1.70 cm dla faceta to jest ZERO zainteresowania ze strony kobiet.
            Zbudowałeś w swojej głowie twierdzę i bronisz jej jak Kmicic Częstochowy. Tak Ci jest wygodniej tłumaczyć swoje niepowodzenie. Gdyby niscy faceci nie mieli zainteresowania u kobiet, to nie mielibyśmy dzisiaj miliarda Chińczyków czy miliarda Hindusów

            A teraz na poważnie, ja mam dokładnie 170 cm wzrostu i nie potwierdzam Twoich "rewelacji".

            Skomentuj

            • anyway90
              Erotoman
              • Mar 2019
              • 524

              #36
              Napisał reversereaction
              Przeeepraszam bardzo. Czy boli Cię brak władzy w tym momencie?
              Nic mnie nie boli Ani w tym momencie, ani w ogóle.
              Nie mam żadnych braków, zapewniam Cię.

              Bardzo Ci współczuję, ktoś musiał Cię nieźle zranić.
              Naprawdę pomyśl o skorzystaniu z fachowej pomocy, bo na własną rękę będzie Ci coraz trudniej funkcjonować.

              Jako miłośniczka niewysokich facetów (także) cieszę się, że mężczyźni z "Twoim" podejściem do tematu stanowią mniejszość.

              Skomentuj

              • reversereaction
                Świntuszek
                • May 2019
                • 54

                #37
                Napisał anyway90
                Nic mnie nie boli Ani w tym momencie, ani w ogóle.
                Nie mam żadnych braków, zapewniam Cię.

                Bardzo Ci współczuję, ktoś musiał Cię nieźle zranić.
                Naprawdę pomyśl o skorzystaniu z fachowej pomocy, bo na własną rękę będzie Ci coraz trudniej funkcjonować.

                Jako miłośniczka niewysokich facetów (także) cieszę się, że mężczyźni z "Twoim" podejściem do tematu stanowią mniejszość.
                Anyway dzięki, ale przywykłem do babskiego gadania.
                Wy inaczej mówicie niżeli postępujcie
                "Mój crash miał 179 cm. Chłopak z którym jestem ma akurat 181 cm"

                Wiesz ile kobiet mnie zaczepiło w przeciągu tych paru lat ciężkiej pracy nad sobą? 0! Null. NIL.
                Natomiast moi wysocy koledzy dostają zainteresowania jak wykresy bitcoina podczas hossy.
                Po prostu puszczają im hamulce, wściek macic.

                Ale jak przyjdzie co do czego, to nie przeszkadza im prosić niskich chłopaków o usługiwanie im.
                Cóż za dychotomia, cóż za niekoherencja.

                Napisał lee
                Zbudowałeś w swojej głowie twierdzę i bronisz jej jak Kmicic Częstochowy. Tak Ci jest wygodniej tłumaczyć swoje niepowodzenie. Gdyby niscy faceci nie mieli zainteresowania u kobiet, to nie mielibyśmy dzisiaj miliarda Chińczyków czy miliarda Hindusów

                A teraz na poważnie, ja mam dokładnie 170 cm wzrostu i nie potwierdzam Twoich "rewelacji".



                I jak to zrobiłeś?
                Z mordy to ja jestem jak jakiś Kalvin z hollywoodu (i co mi z tego?!) a mimo to mam ZERO zainteresowania. Jak to wytłumaczysz? Co robię źle? Czemu one mnie nie chcą?!
                Planuje jeszcze założyć aparat na zęby. Ale czy wystająca dwója na 2mm to może być powód niepowodzeń?
                Nie. Ja jestem 10 cm niższy niżeli samicze pragnienie. Tylko tyle.
                A potem one perorują w niepogłosy, gdzie ci mężczyźni. Ci ulegli )czyt. dżentelmeńscy) rzecz jasna.
                HE HE.
                0statnio edytowany przez reversereaction; 04-03-22, 23:00.

                Skomentuj

                • iceberg
                  PornoGraf
                  • Jun 2010
                  • 5113

                  #38
                  Obawiam się, że falszujesz rzeczywistosc aby pasowała do twoich teorii. Patrząc na to jak tu piszesz i co piszesz to obstawiam że zniechecasz swoim podejściem nawet najbardziej napalone kobiety. A one wyczuwają frustratow na odległość i woła się od takich trzymać z daleka. Przy twoim podejściu do życia nawet że wzrostem 2.0 miałbyś problem z poderwaniem kogokolwiek bez użycia chloroformu czy GHB .
                  Ja mam 177 cm i nie narzekam na towarzystwo kobiet, do tego żona 20 lat młodsza też nie poleciała na centymetry ani tu ani w innym miejscu a jest nam za****ście razem... Jak wyjdziesz z mentalnego poziomu czterolatka i przejdziesz do starszakow to może dostrzeżesz, że w świecie liczy się cokolwiek innego niż wzrost.
                  Żyj tak żeby tobie było dobrze, bo innym k....a nie dogodzisz.

                  Skomentuj

                  • Zebraa
                    Gwiazdka Porno
                    • Nov 2013
                    • 1614

                    #39
                    Jesteś wrednym zakompleksionym gburem. Myślisz że kobiety tego nie widzą? Myślisz że po spojrzeniu, tonie głosu i sposobie doboru słów nie wiemy już jaki z ciebie miły człowiek?
                    Jak widać za dużo krwi ci odpływa w spodnie, bo nie kojarzysz podstawowych faktów.
                    Znam wielu niskich, nawet niższych niż 170 facetów będących w szczęśliwych związkach. Tylko wiesz co ? Oni po prostu są fajni. Patrz taka cechą której nie dadzą ci geny a da ci twoje zachowanie, chęci i nastawienie.
                    Wątpię by znalazła się masochistka chcąca być z takim facetem jak ty. Bo żadna kobieta nie lubi być oceniana z góry, bo jej koleżanki...
                    Zwą mnie Zimną Suczą i uważam to za komplement.

                    Skomentuj

                    • reversereaction
                      Świntuszek
                      • May 2019
                      • 54

                      #40
                      Napisał iceberg
                      Obawiam się, że falszujesz rzeczywistosc aby pasowała do twoich teorii. Patrząc na to jak tu piszesz i co piszesz to obstawiam że zniechecasz swoim podejściem nawet najbardziej napalone kobiety. A one wyczuwają frustratow na odległość i woła się od takich trzymać z daleka. Przy twoim podejściu do życia nawet że wzrostem 2.0 miałbyś problem z poderwaniem kogokolwiek bez użycia chloroformu czy GHB .
                      Ja mam 177 cm i nie narzekam na towarzystwo kobiet, do tego żona 20 lat młodsza też nie poleciała na centymetry ani tu ani w innym miejscu a jest nam za****ście razem... Jak wyjdziesz z mentalnego poziomu czterolatka i przejdziesz do starszakow to może dostrzeżesz, że w świecie liczy się cokolwiek innego niż wzrost.
                      Po pierwsze. 177 to bardzo dobry wzrost wbrew propagandzie samicystek.
                      Wielu wojowników ma około 175.
                      Np. Raymond Dekkers, Genki Sudo, Khabib Nurmagomedov, Conor McGregor.
                      Więc przy 177 cm można sporo osiągnąć

                      Skomentuj

                      • anyway90
                        Erotoman
                        • Mar 2019
                        • 524

                        #41
                        Napisał reversereaction
                        Anyway dzięki, ale przywykłem do babskiego gadania.
                        Wy inaczej mówicie niżeli postępujcie
                        "Mój crash miał 179 cm. Chłopak z którym jestem ma akurat 181 cm"
                        Nie wypadłam sroce spod ogona. Mój mąż też nie, a nie jest wysoki (170), wyobraź sobie. Do tego jest starszy ode mnie o dwie dekady, więc w sumie wyrwał młódkę. Niezłe ciacho jest z Niego, a zanim mnie poznał to też miał *****skie powodzenie, choć skromniś z Niego

                        Więc ja robię to, co mówię. Zaprzeczam Twojej (pseudo)teorii.
                        Nie mogłeś przywyknąć do "babskiego gadania" (cholerny seksisto, to określenie jest żałosne), bo na pierwszy rzut oka widać, że nie masz bladego pojęcia o tym, jak rozmawiać i postępować z kobietami, po prostu niezbyt dobrze maskujesz fakt, że nie miałeś nigdy fajnej relacji z przedstawicielką płci przeciwnej.
                        Nie lubisz kobiet, więc jakim cudem mają się one Tobą interesować? Zachowujesz się beznadziejnie. Nawet tutaj. Zamiast pokazać się od fajnej strony, robisz sobie straszną antyreklamę.

                        Skomentuj

                        • iceberg
                          PornoGraf
                          • Jun 2010
                          • 5113

                          #42
                          Napisał reversereaction
                          No tak... Ale widzisz, w internecie większość kobiet pisze, że facet ma mieć te 180. I może mieć wiele atutów, ale wzrost jest najważniejszy. Co jest dla mnie totalnie deprymujące, bo to tak jakby wiele rzeczy, które robię było kompletnie nieważnych. Boli mnie to, bo nie mam na to wpływu.
                          Poczekaj bo zaczynasz sam sobie przeczyć, pisałeś jak widać,że kobiety wymagają 180 teraz piszesz że 177 nie jest źle... Zdecyduj się bo wygląda że na wzrost próbujesz zrzucić swój defekt umysłowy. A tego nawet 20 cm do twojego wzrostu nie zmieni.
                          Już tutaj kobiety piszą ci jak nieatrakcyjny jest twój sposób myślenia i oceniania kobiet. Z takim podejściem nie masz szans na żadną zdrową relację.
                          Jeszcze raz powtarzam, psychoterapeuta i dużo pracy nad sobą i postrzeganiem świata. Bez tego pozostaniesz zrzędliwym i samotnym zgredem bez perspektyw na zmianę. Ale to Twój wybór...
                          Tak przy okazji Tom Cruise jest kurduplem który na zainteresowanie nie narzekał, Dustin Hoffman jest jeszcze niższy, ale jednak ich wzrost w niczym nie przeszkodził.
                          Żyj tak żeby tobie było dobrze, bo innym k....a nie dogodzisz.

                          Skomentuj

                          • reversereaction
                            Świntuszek
                            • May 2019
                            • 54

                            #43
                            Napisał Zebraa
                            Jesteś wrednym zakompleksionym gburem. Myślisz że kobiety tego nie widzą? Myślisz że po spojrzeniu, tonie głosu i sposobie doboru słów nie wiemy już jaki z ciebie miły człowiek?
                            Jak widać za dużo krwi ci odpływa w spodnie, bo nie kojarzysz podstawowych faktów.
                            Znam wielu niskich, nawet niższych niż 170 facetów będących w szczęśliwych związkach. Tylko wiesz co ? Oni po prostu są fajni. Patrz taka cechą której nie dadzą ci geny a da ci twoje zachowanie, chęci i nastawienie.
                            Wątpię by znalazła się masochistka chcąca być z takim facetem jak ty. Bo żadna kobieta nie lubi być oceniana z góry, bo jej koleżanki...
                            Dopiero po chwili zorientowałem się, że miałem dobrą energię...
                            Te laski potraktowałem jak zagubione, biedne dzieci... A one mnie potraktowały przedmiotowo.
                            Ja lubię dzieci i mam dobre podejście do nich... Wiem o tym, bo kiedyś działałem w Akademii Przyszłości. Wszystkie podopieczne z którymi miałem do czynienia pytały się przełożonych kiedy wróci D.
                            Przełożeni pisali do mnie, że bombelki nie wyobrażają sobie zajęć beze mnie
                            A dating life? Cóż. Masz mieć 180+ i tyle. Bo one se musi szpilki założyć, dobrze na zdjęciu wyglądać. Itp.

                            Niedorzeczne są te zarzuty.
                            1. laski widzą frustrata.
                            Odp. nie jestem sfrustrowany ani finansowo, ani na polu żadnym innym poza życiem erotyczno-miłosnym. Ponadto, często twierdzi się, że powinno się znaleźć hobby zanim znajdzie się kobietę. Ale, hobby nie zapełni potrzeby posiadania partnerki. Dlaczego więc wmawia się, że hobby czy pasje to zrobią? Seks, potrzeba czułości to coś zupełnie innego. Czy to coś złego, w odczuwaniu dyssatysfakcji z tego powodu?

                            2. czemu wrednym, zakompleksionym gburem? Czy to ja mam wybór na to jak mnie traktują inni? Czy ja mam wybór niańczyć innych?

                            3. tak jak napisałem na początku. Uważam, że w moim tonie głosu, postawie jest wiele troski o innych. Tak jak mnie wychowali rodzice. Po prostu nie jestem 100% Chadem.

                            4. ja też znam wiele ludzi... pytanie tylko, czy oni są tym usatysfakcjonowani i czy nie poszli na kompromis. Bo być może, tli się w nich potężne poczucie niesprawiedliwości.

                            Skomentuj

                            • lee
                              Erotoman
                              • Sep 2005
                              • 567

                              #44
                              Napisał reversereaction

                              I jak to zrobiłeś?
                              Normalnie. Po wcześniejszych niepowodzeniach nie wbijałem sobie do głowy absurdalnych tłumaczeń. Po prostu tak jest, że ludzie często do siebie nie pasują, co potrafi wyjść już przy pierwszym kontakcie. Zapewniam Cię, że lepiej dostać kosza od razu, niż bujać się latami z nieodpowiednia osobą. Zamiast dryfować w kierunku złości na kobiety za kolejne niepowodzenia, lepiej po prostu mówić sobie - "ta nie była dla mnie" i szukać dalej.

                              Skomentuj

                              • reversereaction
                                Świntuszek
                                • May 2019
                                • 54

                                #45
                                Napisał anyway90
                                Nie wypadłam sroce spod ogona. Mój mąż też nie, a nie jest wysoki (170), wyobraź sobie. Do tego jest starszy ode mnie o dwie dekady, więc w sumie wyrwał młódkę. Niezłe ciacho jest z Niego, a zanim mnie poznał to też miał *****skie powodzenie, choć skromniś z Niego

                                Więc ja robię to, co mówię. Zaprzeczam Twojej (pseudo)teorii.
                                Nie mogłeś przywyknąć do "babskiego gadania" (cholerny seksisto, to określenie jest żałosne), bo na pierwszy rzut oka widać, że nie masz bladego pojęcia o tym, jak rozmawiać i postępować z kobietami, po prostu niezbyt dobrze maskujesz fakt, że nie miałeś nigdy fajnej relacji z przedstawicielką płci przeciwnej.
                                Nie lubisz kobiet, więc jakim cudem mają się one Tobą interesować? Zachowujesz się beznadziejnie. Nawet tutaj. Zamiast pokazać się od fajnej strony, robisz sobie straszną antyreklamę.
                                1. to określenie słyszę od wielu mężczyzn. No forach czy to w realu. Aż doświadczyłem tego na własnej skórze. Coś w tym jest Nie wiedziałem, że moje doświadczenia mogę nazwać seksistowskie.
                                -czemu moje doświadczenia i poczucie upokorzenia i niesprawiedliwości chcesz zepchnąć na... seksizm? Czy każdy rodzi się "seksistą"?

                                2. A może to one nie wiedzą jak rozmawiać z mężczyznami? Czemu odpowiedzialność za konwersacje ma ciążyć na mężczyźnie?

                                3. Czy uważąsz, że od zawsze nie lubiłem kobiet?

                                Skomentuj

                                Working...