@Gogol
Koleś, ja kompletnie nie rozumiem Twojego najazdu na mnie.
Czytałeś w ogóle ten topic??
Bo to co piszesz, napisali już userzy przed Tobą.
Przyczepiłeś się do mojej pierwszej wiadomości w tym temacie, mimo iż napisałam potem jeszcze kilka innych i dokładnie wyjaśniłam w czym rzecz. Cytując samą siebie:
To, że Ty jesteś facetem, który nie ocenia kobiet pod tym względem, to nie znaczy, że tacy nie istnieją.
Jeszcze to nieszczęsne "coś najcenniejszego", do którego się tak przyczepiliście, to nie był mój punkt widzenia, ale punkt widzenia tych facetów (no i było to uproszczenie, skrót myślowy, może zamiast "coś najcenniejszego" powinnam napisać: coś, na co samce z reguły zwracają uwagę).
Do czego zmierza ta dyskusja? Jak rozumiem Ty i tobie podobni radzicie laskom nie powstrzymywać się z seksem, jak tylko mają ochotę i dawać ujście chcicy nawet i po 10 minutach.. Ja radzę tego nie robić, przynajmniej z facetem, z którym się chce na poważnie kręcić. Bo oczami wyobraźni potrafię zobaczyć, jak to się może niefajnie skończyć (chociaż nie musi).
A każdy i tak zrobi jak uważa.
Koleś, ja kompletnie nie rozumiem Twojego najazdu na mnie.
Czytałeś w ogóle ten topic??
Bo to co piszesz, napisali już userzy przed Tobą.
Przyczepiłeś się do mojej pierwszej wiadomości w tym temacie, mimo iż napisałam potem jeszcze kilka innych i dokładnie wyjaśniłam w czym rzecz. Cytując samą siebie:
Zarzucacie mi stereotypowość. Ok, ale te "stereotypy" skądś się biorą?? I są ciągle aktualne, czyli faceci (spora grupa) nadal myślą w ten sposób. A tezę o facecie-zdobywcy potwierdza m.in. Lew- Starowicz.
Więc ok, są faceci, którzy nie oceniają laski przez pryzmat tego, jak szybko pójdzie z nim do łóżka (może Ci bardziej otwarci, nowocześni, Ci, którzy przesiadują na forach erotycznych)
Skoro tacy istnieją, spoko. Skoro ktoś 5 razy poszedł do łóżka po godzinie i 5 razy trafił na tego typu faceta, super. Wydaje mi się to jednak być bardziej kwestią szczęścia niż jakiejś wyjątkowej intuicji czy umiejętności dobierania partnerów, bo nie wiem jak można mieć taką pewność po godzinie rozmowy, ale ok.
Napisałam na początku, że zdaję sobie sprawę z istnienia takich związków, tylko że należą one do rzadkości. Więc zaskoczyły mnie wypowiedzi w tym temacie, bo okazuje się, że przynajmniej na BT wcale taką rzadkością nie są.
Więc ok, są faceci, którzy nie oceniają laski przez pryzmat tego, jak szybko pójdzie z nim do łóżka (może Ci bardziej otwarci, nowocześni, Ci, którzy przesiadują na forach erotycznych)
Skoro tacy istnieją, spoko. Skoro ktoś 5 razy poszedł do łóżka po godzinie i 5 razy trafił na tego typu faceta, super. Wydaje mi się to jednak być bardziej kwestią szczęścia niż jakiejś wyjątkowej intuicji czy umiejętności dobierania partnerów, bo nie wiem jak można mieć taką pewność po godzinie rozmowy, ale ok.
Napisałam na początku, że zdaję sobie sprawę z istnienia takich związków, tylko że należą one do rzadkości. Więc zaskoczyły mnie wypowiedzi w tym temacie, bo okazuje się, że przynajmniej na BT wcale taką rzadkością nie są.
Jeszcze to nieszczęsne "coś najcenniejszego", do którego się tak przyczepiliście, to nie był mój punkt widzenia, ale punkt widzenia tych facetów (no i było to uproszczenie, skrót myślowy, może zamiast "coś najcenniejszego" powinnam napisać: coś, na co samce z reguły zwracają uwagę).
Do czego zmierza ta dyskusja? Jak rozumiem Ty i tobie podobni radzicie laskom nie powstrzymywać się z seksem, jak tylko mają ochotę i dawać ujście chcicy nawet i po 10 minutach.. Ja radzę tego nie robić, przynajmniej z facetem, z którym się chce na poważnie kręcić. Bo oczami wyobraźni potrafię zobaczyć, jak to się może niefajnie skończyć (chociaż nie musi).
A każdy i tak zrobi jak uważa.
Skomentuj