Jak się ktoś z ekipy w******** między vódkę a zakąskę to inna inszość.
Jak ktoś mi pannę głuszy to chyba działa tak, że panna 'daje się' głuszyć, nie?
Nolan - nikomu nie lutuję w ryj z marszu. Skoro laska mnie rzuciła to chyba był jakiś tego powód. Nikt nie jest niczyj na własność. Laska ma prawo mnie pogonić w każdym dogodnym momencie, tak samo ja mam prawo pogonić ją. Co innego jeśli by sobie gość tym czy tamtym zasłużył. Ale nigdy dlatego, że mnie laska 'dla niego' pogoniła.
ZZ, skoro się w hipotetycznej sytuacji wam nie układa to właśnie ty s*******iłeś sprawę (nie byliście dla siebie) a obecność kogoś trzeciego jest tego wynikiem. Nie ma tak, że się coś kończy, bo się Alvaro pojawił. Po prostu Alvaro się pojawił, bo się coś kończyło.
Jak ktoś mi pannę głuszy to chyba działa tak, że panna 'daje się' głuszyć, nie?
Nolan - nikomu nie lutuję w ryj z marszu. Skoro laska mnie rzuciła to chyba był jakiś tego powód. Nikt nie jest niczyj na własność. Laska ma prawo mnie pogonić w każdym dogodnym momencie, tak samo ja mam prawo pogonić ją. Co innego jeśli by sobie gość tym czy tamtym zasłużył. Ale nigdy dlatego, że mnie laska 'dla niego' pogoniła.
ZZ, skoro się w hipotetycznej sytuacji wam nie układa to właśnie ty s*******iłeś sprawę (nie byliście dla siebie) a obecność kogoś trzeciego jest tego wynikiem. Nie ma tak, że się coś kończy, bo się Alvaro pojawił. Po prostu Alvaro się pojawił, bo się coś kończyło.
Skomentuj