Witam,
W ciągu ostatnich dwóch tygodni odczułem dość poważny spadek potencji. Nigdy nie miałem bardzo wysokiej, ale zwykle mogłem kochać się 2-3 razy z rządu z przerwami 20-30 min (chyba maksymanie 4 stosunki w ciągu dnia się zdarzyły). W tym momencie nie ma na to szans, a zdecydowałem się napisać po tym jak 'opadłem' już za 1 razem, gdzie poprzedni stosunek nastąpił 7h wcześniej, wieczorem poprzedniego dnia.
Mam 23 lata, od 4 miesięcy nową partnerkę z którą życie seksualne układa się wyśmienicie, nieporównywalnie lepiej niż z poprzednią. Raczej nie wkrada się rutyna, często staramy się urozmaicać zabawy, a ona daje mi sygnały że jest w pełni zadowolna z seksu. Pozatym regularnie ćwiczę, staram się dobrze odżywiać, nie jem słodyczy. Raz w tygodniu zdarza się kilka piw i kilka papierosów. Nie przemęczam się ostatnio.
'Na ręcznym' też odczuwam słabszą, niepełną erekcję i mało obfite ejakulacje. Nie robię tego często, bo z partnerką widzę się 3-4 razy w tygodniu.
Jedyna przyczyna która przychodzi mi do głowy, to może być słabe krążenie (odziedziczone, objawia się przez zimne dłonie itp.).
Planuję wybrać się do lekarza.
Czy sądzicie, że może to być kwestia psychiki? Będę wdzięczny za wszelkie porady i wasze doświadczenia.
W ciągu ostatnich dwóch tygodni odczułem dość poważny spadek potencji. Nigdy nie miałem bardzo wysokiej, ale zwykle mogłem kochać się 2-3 razy z rządu z przerwami 20-30 min (chyba maksymanie 4 stosunki w ciągu dnia się zdarzyły). W tym momencie nie ma na to szans, a zdecydowałem się napisać po tym jak 'opadłem' już za 1 razem, gdzie poprzedni stosunek nastąpił 7h wcześniej, wieczorem poprzedniego dnia.
Mam 23 lata, od 4 miesięcy nową partnerkę z którą życie seksualne układa się wyśmienicie, nieporównywalnie lepiej niż z poprzednią. Raczej nie wkrada się rutyna, często staramy się urozmaicać zabawy, a ona daje mi sygnały że jest w pełni zadowolna z seksu. Pozatym regularnie ćwiczę, staram się dobrze odżywiać, nie jem słodyczy. Raz w tygodniu zdarza się kilka piw i kilka papierosów. Nie przemęczam się ostatnio.
'Na ręcznym' też odczuwam słabszą, niepełną erekcję i mało obfite ejakulacje. Nie robię tego często, bo z partnerką widzę się 3-4 razy w tygodniu.
Jedyna przyczyna która przychodzi mi do głowy, to może być słabe krążenie (odziedziczone, objawia się przez zimne dłonie itp.).
Planuję wybrać się do lekarza.
Czy sądzicie, że może to być kwestia psychiki? Będę wdzięczny za wszelkie porady i wasze doświadczenia.
Skomentuj