Witam to mój pierwszy post i w sumie po to tylko założyłem konto. Mam problem i chciałbym was prosić o radę. Otóż mam 20 lat i dalej nie wiem nic o swojej orientacji.
Do wieku 15 lat byłem zdeklarowanym hetero, ale z zerowym doświadczeniem. Każda moja miłość była nieodwzajemniona, a dziewczyny zawsze traktowały mnie tylko jak przyjaciela. W takim wieku - wiadomo, hormony buzują, napięcie seksualne sięga zenitu i trzeba jakoś samemu dać sobie z tym radę. Kiedyś szukając pornografii z młodymi osobami (Wiadomo im bliżej naszego wieku tym w jakiś dziwny sposób bardziej to podnieca.) trafiłem na strony homo. Od tego się wszystko zaczęło. Nadal masturbuję się przy zarówno heretyckim porno jak i homo(ale tylko ci młodzi). Doszedłem do wniosku, że żadnej z tamtych dziewczyn nie kochałem, ale i nadal nie potrafię się zakochać. Mojej uwagi nie przyciągają ani kobiety, ani mężczyźni. Kiedy oglądam film homo czuję podniecenie, ale nie wyobrażam sobie, żebym mógł być na którymkolwiek miejscu. Odrzuca mnie myśl o jakichś męskich pieszczotach jak tulenie, całowanie itp.(nie bierzcie tego do siebie panowie.) Jestem katolikiem i często mam wyrzuty sumienia po masturbacji, a szczególnie przy gejowskiej pornografii.
Ale się rozpisałem. Mam nadzieję, że pomimo tego chaosu udało mi się wam trochę przybliżyć swoją sytuację.
Proszę pomóżcie mi ustalić co się ze mną dzieje...
Do wieku 15 lat byłem zdeklarowanym hetero, ale z zerowym doświadczeniem. Każda moja miłość była nieodwzajemniona, a dziewczyny zawsze traktowały mnie tylko jak przyjaciela. W takim wieku - wiadomo, hormony buzują, napięcie seksualne sięga zenitu i trzeba jakoś samemu dać sobie z tym radę. Kiedyś szukając pornografii z młodymi osobami (Wiadomo im bliżej naszego wieku tym w jakiś dziwny sposób bardziej to podnieca.) trafiłem na strony homo. Od tego się wszystko zaczęło. Nadal masturbuję się przy zarówno heretyckim porno jak i homo(ale tylko ci młodzi). Doszedłem do wniosku, że żadnej z tamtych dziewczyn nie kochałem, ale i nadal nie potrafię się zakochać. Mojej uwagi nie przyciągają ani kobiety, ani mężczyźni. Kiedy oglądam film homo czuję podniecenie, ale nie wyobrażam sobie, żebym mógł być na którymkolwiek miejscu. Odrzuca mnie myśl o jakichś męskich pieszczotach jak tulenie, całowanie itp.(nie bierzcie tego do siebie panowie.) Jestem katolikiem i często mam wyrzuty sumienia po masturbacji, a szczególnie przy gejowskiej pornografii.
Ale się rozpisałem. Mam nadzieję, że pomimo tego chaosu udało mi się wam trochę przybliżyć swoją sytuację.
Proszę pomóżcie mi ustalić co się ze mną dzieje...
Skomentuj