Moje drogie i przeurocze panie. Mam do Was pytanie tej natury - jaki był najdziwniejszy sposób, w jaki facet (nie ważne czy obecny, były czy zwykły przechodzień na ulicy, który Was mijał) okazał Wam że ma na Was ochotę? Te chamskie i brutalne sposoby też się liczą. Wyżyjcie się
Dla wyjaśnienia - to nie jest jakaś moja niezdrowa fascynacja. Temat traktuję mocno luźno (zastanawiałem się czy nie dać go do Hyde Parku, ale jak coś zawsze można przenieść), a motywem do jego założenia było zdarzenie, którego sam byłem świadkiem.
Mianowicie jakieś 2 tygodnie temu wałęsałem się po wrocławskich klubach ze swoją koleżanką. W pewnym momencie mija nas na chodniku zdrowo naprany trzydziestoletni koleś i mijając moją towarzyszkę rzuca pijackim bełkotem: "Ale na pieska bym Cię zrobił", po czym potoczył się w sobie wiadomym kierunku.
Zdarzyło się Wam coś takiego/lepszego/gorszego?
Dla wyjaśnienia - to nie jest jakaś moja niezdrowa fascynacja. Temat traktuję mocno luźno (zastanawiałem się czy nie dać go do Hyde Parku, ale jak coś zawsze można przenieść), a motywem do jego założenia było zdarzenie, którego sam byłem świadkiem.
Mianowicie jakieś 2 tygodnie temu wałęsałem się po wrocławskich klubach ze swoją koleżanką. W pewnym momencie mija nas na chodniku zdrowo naprany trzydziestoletni koleś i mijając moją towarzyszkę rzuca pijackim bełkotem: "Ale na pieska bym Cię zrobił", po czym potoczył się w sobie wiadomym kierunku.
Zdarzyło się Wam coś takiego/lepszego/gorszego?
Skomentuj