W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito). Problem dotyczy części użytkowników i zniknie za kilka dni.
"ginekolog" ? To znaczy nic nie robisz tylko zaglądasz?
Może ubiera się w biały kitel, albo bawią go zagrywki typu: "Proszę się położyć na kozetce"? ;]
A co do samych pozycji - mój typ to zdecydowanie klasyczna, ale z nogami partnerki na moich ramionach. Może dlatego, że a) wolę być stroną dominującą w łóżku, b) stwarza dobre warunki do naprawdę głębokiej penetracji
Fajne są również od tyłu i 69 (ta druga bardziej jako urozmaicenie niż faktyczna pozycja do seksu, chociaż zdarzyło mi się kiedyś mieć wspólny finał z kobietą właśnie w 69 - bajka ).
To truly love someone is to strive for reconquering what has already been conquered.
Wedlug mnie najleprza jest pozycja jak kobieta leży na plecach i ma nogi w góże, a facet klączy nad nią, trzyma jej nogi w rękach albo na ramionach...wtedy wchodzi caly a tak pozatym to lubie jeszcze na boku i na stojaka...69 tez jest oki
Tak....od tylu bywa calkiem przyjemnie
a pozatym jak sie jest zgranym i dobrym w te klocki to kazda pozycja sprawia wiele przyjemnosci A no i obowiazkowo bez gumki.....szkoda ze tak zadko sie na to decydujemy...no ale niezabardzo by mi sie chcialo dzieciak w nocy usypiac
Ja wam powiem,ze specjalnie nie przepadam za tą odmianą pozycji klasycznej,z nogami na ramionach partnera,za to lubię wszelkie pozycje od tyłu,na jeźdźca i klasyczną,ale bez odmian
No, jest chyba oczywiste, ze kobiety moga miec bardzo rozne odczucia co do tej glebokiej pozycji. Wszystko zalezy od elastycznosci, rozmiaru faceta itp
Mnie w tym kreci dominowanie - zupelnie nie widze sie pasywnym w lozku
To truly love someone is to strive for reconquering what has already been conquered.
Moja ulubiona to na pieska i na łyżeczkę. Lubię też 69 ale tylko bokiem. I jest jeszcze jedna taka za****sta, którą sami wymyśliliśmy.
A jeśli chodzi o związywanie... Ostatnio kolega sprezentował mi kajdanki. Ale nie takie z sex-shopu tylko takie prawdziwe, policyjne. Tylko powiedział, że najpierw muszę sobie na nie zapracować.
Szlachetny człowiek wymaga od siebie. Prostak - od innych.
Ta pozycja jest dla mnie po prostu niewygodna i chyba też trochę źle mi się kojarzy.To ulubiona mojego byłego męża.....Brrrrrrr.....
Czyli masz zle wspomnienia - rozumiem. Ja tam osobiscie nie pamietam, jakobym nabawil sie do czegos awersji... Do kogos - o, tu juz sprawa wyglada inaczej
Tak czy owak - fajnie jest od tylu na stojaco - w kabinie prysznicowej
To truly love someone is to strive for reconquering what has already been conquered.
Skomentuj