Mam problem...
JEstem z kobitą od roku (to moja pierwsza i jedyna partnerka) czy to prawda ze kobieta moze dojsc tylko w pozycji na jezdzca?
W jakich pozyjach kobietki dochodzicie?
Moja baba potrafi dojsc tylko na jezdzca a zeby doszla musi sie bardzo energicznie wrescz agresywnie poruszac... nie ukrywam ze jedyne co wtedy robie to zagryzam zeby i modle sie zeby wreszcie doszla, nie jest to dla mnie komfortowa pozycja,poprostu boli mnie jak skacze jak opetana a jak podczas tego wysunie sie moj penis i mi go przygniecie to juz wogole jest przechlapane jakies pomysly?
JEstem z kobitą od roku (to moja pierwsza i jedyna partnerka) czy to prawda ze kobieta moze dojsc tylko w pozycji na jezdzca?
W jakich pozyjach kobietki dochodzicie?
Moja baba potrafi dojsc tylko na jezdzca a zeby doszla musi sie bardzo energicznie wrescz agresywnie poruszac... nie ukrywam ze jedyne co wtedy robie to zagryzam zeby i modle sie zeby wreszcie doszla, nie jest to dla mnie komfortowa pozycja,poprostu boli mnie jak skacze jak opetana a jak podczas tego wysunie sie moj penis i mi go przygniecie to juz wogole jest przechlapane jakies pomysly?
Skomentuj