Witam
Otóż mam spory problem z impotencją. Jestem pewien ze na tle psychogennym bo nawet mechaniczne ruchy gdy jestem spokojny pobudzaja erekcję. W czasie stosunku gdy jestem calkowicie spokojny też nie ma z tym problemu.
Natomoast problem jest taki że juz dligi czas nie udaje się i wpadłem w błędne koło. Boje się że znów się nie uda i znów się nie udaje a ja się boje jeszcze bardziej. Nie potrafie sobie tego przetlumaczyc że jak podejde na luzie to bedzie ok. Po prostu emocje, lęk biorą górę.
Pojawia się napięcie prącie opada jest miekkie o żadna sila nie jest w stanie go pobudzić. W takiej sytuacji jestem w stanie z miękkim członkiem dojść do orgazmu ale takiego miękkiego w pochwę nie wsadzę
Żadne jakieś metody na relaksacje, zaden spontan no nic nie pomaga. Nawet jak jestem mega pobudzony i chce mi się to jest lipa bo jak juz do czegos dochodzi to on nagle mięknie i koniec. I moge go tak matłochać moge czuc nawet podniecenie mogę tak dojść a on w tym czasie potrafi być miękki...
Widzę że muszę sie wspomóc lekami. Problem się mocno nasilił jak pojawila się presja na dziecko... mam zaburzenia lękowe stąd te błędne koła.
Probowałem ziół ale totalnie nic nie daly a nawet mam wrażenie ze mi libido osłabiły.
Pozostaje jakaś viagra.
I teraz pytanie czy ktoś brał ? Jak ona działa ? Czy ma jakieś skutki uboczne ? Trochę się jej boję. Jak po niej wygląda wzwód czy z powodu lęku on nie osłabnie i bedzie taki jak gdybym był calkowicie spokojny ? Czy można to brać dłużej? Jakie preparaty bez recepty sa najlepsze i czy w ogóle są skuteczne czy tez maja tak małe dawki ze lepiej sobie z nimi dać spokój ?
Bardzo proszę was o podzielenie się doświadczeniami.
Ja jutro spróbuję jakiegos specyfiku na sindelafilu, bo innego wyjścia nie mam...
Otóż mam spory problem z impotencją. Jestem pewien ze na tle psychogennym bo nawet mechaniczne ruchy gdy jestem spokojny pobudzaja erekcję. W czasie stosunku gdy jestem calkowicie spokojny też nie ma z tym problemu.
Natomoast problem jest taki że juz dligi czas nie udaje się i wpadłem w błędne koło. Boje się że znów się nie uda i znów się nie udaje a ja się boje jeszcze bardziej. Nie potrafie sobie tego przetlumaczyc że jak podejde na luzie to bedzie ok. Po prostu emocje, lęk biorą górę.
Pojawia się napięcie prącie opada jest miekkie o żadna sila nie jest w stanie go pobudzić. W takiej sytuacji jestem w stanie z miękkim członkiem dojść do orgazmu ale takiego miękkiego w pochwę nie wsadzę
Żadne jakieś metody na relaksacje, zaden spontan no nic nie pomaga. Nawet jak jestem mega pobudzony i chce mi się to jest lipa bo jak juz do czegos dochodzi to on nagle mięknie i koniec. I moge go tak matłochać moge czuc nawet podniecenie mogę tak dojść a on w tym czasie potrafi być miękki...
Widzę że muszę sie wspomóc lekami. Problem się mocno nasilił jak pojawila się presja na dziecko... mam zaburzenia lękowe stąd te błędne koła.
Probowałem ziół ale totalnie nic nie daly a nawet mam wrażenie ze mi libido osłabiły.
Pozostaje jakaś viagra.
I teraz pytanie czy ktoś brał ? Jak ona działa ? Czy ma jakieś skutki uboczne ? Trochę się jej boję. Jak po niej wygląda wzwód czy z powodu lęku on nie osłabnie i bedzie taki jak gdybym był calkowicie spokojny ? Czy można to brać dłużej? Jakie preparaty bez recepty sa najlepsze i czy w ogóle są skuteczne czy tez maja tak małe dawki ze lepiej sobie z nimi dać spokój ?
Bardzo proszę was o podzielenie się doświadczeniami.
Ja jutro spróbuję jakiegos specyfiku na sindelafilu, bo innego wyjścia nie mam...
Skomentuj