Witam, czy to normalne, że np po tygodniu abstynencji podczas lodzika potrafię dojsc w 3 minuty? dla porownania seks moze trwac spokojnie pół godziny lub wiecej. po prostu podczas gdy bierze go do ust przyjemnosc tak szybko narasta ze nie mogę zahamować orgazmu
Szybki koniec podczas lodzika
Collapse
X
-
Tagi: Brak
-
Dla mnie wydaje sie to calkiem normalne, poniewz moj parner mial podobnie. Nie widze w tym nic dziwnego, wrecz nawet mnie to cieszylo ze sprawia mu to tak duza przyjemnoscNajbardziej niebezpieczne są kobiety, którym nie można się oprzeć. -
-
Dziwne...
A dziewczyna niech się cieszy, na mnie by sobie szczękę przestawiła i nadgarstek zwichnęła i i tak bym się nie spuściłSkomentuj
-
-
kiedys tez szybko plynąłem w jej ustach ale to chyba kwestia czasu i zobaczysz ze po kilku latach juz nie bedziesz mial takich szybkich finishow:dSkomentuj
-
A ja mam różnie, ale ostatnio moja dziewczyna biedna musiała się namęczyć ale to chyba wina alkoholuSkomentuj
-
Hmm, właśnie się zacząłem zastanawiać...
Czy ja po prostu nie trafiałem na dobre 'ciągutki' czy taki już mój urok?
Zgredol, ile panien Ci obciągało i czy zawsze była to robota na dłużej?
Miałeś jakąś trzyminutówkę?Skomentuj
-
Mój facet tak ma jak dostaje zakaz masturbacji i długo się nie widzimy. Wtedy jeden porządny DT i koniec zabawyTy kiedy ją mijasz w alejach Starówki
Myślisz o jej czterech literach jakbyś pisał krzyżówkiSkomentuj
-
Może przy braku masturbacji, długim poście i dobrym DT też bym tak miał...
Trza będzie kiedyś sprawdzić.Skomentuj
-
Skomentuj
-
Czarów bym się nie doszukiwał.
Kwestia doznań i ich nasilenia.
Przynajmniej w moim przypadku tak jest.
Albo po prostu nikt mi nigdy dobrego loda nie zrobił!Skomentuj
-
-
Najwyraźniej fanie lodzik słabo Cię podnieca, albo przyzwyczaiłeś się do delektowania się tą formą przyjemności i świadomie nie dajesz partnerce instrukcji co robić, żebyś szybciej skończyłSex is not enaughSkomentuj
-
Poprzednie 'ciągutki' też nie znalazły metody.
Zobaczymy, może mnie kiedyś taka Nuova zaskoczy i popłynę szybciej niż myślę...Skomentuj
Skomentuj