O co mu jeszcze chodzi?

[Away]

On Ci to powiedział tylko po to żebyś nie była zraniona jak w jego przypadku i tyle.

[Mili]

Away -oczywistość

To zdanie w jego glowie brzmiało nie chce sie wiazac z TOBA

[elumar]

Facet zachował się uczciwie - zakończył to zanim się zaczęło.
A mógł poczekać aż pójdziecie do łóżka, tylko nie chciał być palantem i Cię wykorzystać.
Doceń to.
To że teraz informuje Cię o rzekomych zdradach Twojego rzekomego faceta to też zwykła uczciwość - po prostu nie chce abyś cierpiała.
Traktuje Cię jak kumpelę, i stara się ostrzec przed nieuczciwym facetem.
Przestań się łudzić że będzie między Wami coś więcej.

[Away]

No właśnie, oczywiste, i nie ma co się doszukiwać drugiego dna.

[Mili]

mowimy o tym co sie dzialo potem...Away a tam juz jest sie czego doszukiwac -w dalszym ciągu on chciałby widziec ze ona za nim lata ,bo to go łechce
A ze nie widzi ,to sie dziwii zaczyna przedreptywac nozkami w jej strone liczac ze to zobaczy,ale jak juz pisalam nie oznacza to nic wiecej jak tylko"zabawe"

[elumar]

Mili - tak Ci się tylko wydaje.
Faceci nie lubią się bawić w gierki.
Skoro powiedział że nie chce związku z nią to nie chce.
Po prostu.
I nie staraj się doszukiwać podtekstów w jego zachowaniu, bo ich zwyczajnie nie ma.
Nic go nie łechce.
To że stara się ją ostrzec przed władowaniem się w gówno to tylko zwykła koleżeńska uczciwość.

[Mirella2]

Załamaliście mnie. Miałam nadzieję, że cos jednak zrozumiał. Zwłaszcza, że naprawdę wyglądało na to, że szuka ze mną kontaktu. A tu wiadro zimnej wody. Ale może to i dobrze
Jestem widocznie beznadziejna skoro mnie nie chce

[Ahead]

My, kobiety mamy tendencję do analizowania mężczyzn. Co miał na myśli, gdy powiedział to i owo, a co pomyślał, gdy zrobił to i tamto... Nie działa to na naszą korzyść. Myślę, że jeśli facet mówi kobiecie, ze nie chce związku to nie chce i już, a na pewno nie z tą kobietą. Jeżeli jest Tobą zainteresowany to "wyjdzie w praniu". Głowa do góry Ale litości, bez takich intryg, jak ta z kolegą. Jeszcze uwierzy i się całkowicie wycofa... a tego byś nie chciała

[Mili]

szuka kontktu po to zeby mu bylo fajnie ,zeby poczuć ,ze jednak za nim biegasz!


elumar-wszysko sie zgadza nie chce bo nie chce,a gdzie ja napiaslam ze on chce zwiazku...jednak dalsze jego dzialania wskazuja na to co pisalam wczesniej


Nie lubia gierek-ale ten lubi

[elumar]

Bzdura.
Myślisz tak bo jesteś kobietą.
Away dobrze napisała - macie taką tendencję.
Ale nijak ma się ona do rzeczywistości.
Jego działania to efekt dziecinady z jej strony.
To że facet martwi się o nią nie znaczy że oczekuje czegoś więcej.
A już na pewno nie tego że ona za nim będzie biegać.
Po prostu chce zachować koleżeńskie relacje.

[Mili]

elemur ,dodaj ze wg Ciebie

[iceberg]

Mili nie według elumara a według większości facetów . Jak widać daleko Ci do pojęcia jak myśli i funkcjonuje przeciętny facet...
Co więcej, niektóre użytkowniczki również to potwierdzają swoimi opiniami.

[Mili]

iceberg

To po co wg Ciebie ten 37latek wyskakuje zza krzaka lub znajduje sie pod klatką kolezanki załozycielki tego tematu?hm słucham

[Margo82]

To po co wg Ciebie ten 37latek wyskakuje zza krzaka lub znajduje sie pod klatką kolezanki załozycielki tego tematu?hm słucham

Raczej nie wyskakuje zza krzaka a zwyczajnie przypadkiem tamtędy przechodził. Może wracał z bankomatu, warzywniaka czy przystanku autobusowego, a autorka sama dopisala sobie resztę.

Według mnie związku z tego nie będzie. Faceci pod tym względem są prości i u nich nie faktycznie znaczy nie, a tak znaczy tak.

[iceberg]

Zza jakiego krzaka? Zza rogu i owszem - mieszka niedaleko. Ma helikopterem latać, żeby się na nią nie nadziać przypadkiem? Litości, dorabianie ideologii i myślenie życzeniowe...
Autorka powinna postawić sprawę jasno - zapytać o co kaman i że sobie życzy wyjaśnienia w jedną albo w drugą stronę. No ale po co upraszczać życie, jak można tkwić w ślepej nadziei, odczytując sygnały których nie ma albo nie mają żadnego znaczenia.

Prawie co rano i często po południu spotykam jednego sąsiada na klatce, co schodzę z 6 piętra to on stoi na pierwszym półpiętrze... kurde, może on na mnie leci??